Osób online 1122

Hodgson nadal menedżerem LFC


Roy Hodgson wciąż nie jest pewny swojej sytuacji w Liverpoolu. Włodarze klubu co prawda wiedzą, że chcą zmienić menedżera drużyny, ale nie podjęli jeszcze stanowczych kroków - czytamy w piątkowym wydaniu The Times.

Czwartek był dniem wielu spekulacji i potajemnych przecieków jeśli chodzi o wydarzenia na Merseyside, jednak końca sagi związanej z przyszłością Hodgsona nie widać. Wiemy natomiast, że Didier Deschamps, który jest typowany jako potencjalny kandydat na stanowisko menedżera LFC, nie ma zamiaru opuszczać Francji.

Trener Olympique Marsylia chce nadal pracować w swojej drużynie, która zajmuje piątą pozycję w tabeli i niewiele traci do lidera. W ciągu trzech lat francuski klub zamierza przeprowadzić się na nowy stadion i Deschamps zamierza zostać do tego czasu w kraju. Tym samym lista potencjalnych kanydadatów na stanowisko menedżera Liverpoolu pomniejszyła się o jedno nazwisko.

Deschamps otrzymał zapytanie od przedstawicieli Liverpoolu latem ubiegłego roku, kiedy szukano następcy Rafaela Beniteza. Hodgson był jednak pierwszy na liście, a w dodatku trener Olympique Marsylia nie chciał zmieniać otoczenia, więc posunięcie the Reds i tak było skazane na niepowodzenie.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Liverpool zmarnuje czas, nawet jeśli były kapitan reprezentacji Francji zajmuje pierwsze miejsce na liście życzeń włodarzy Liverpoolu.

- Kiedy mówię o prowadzeniu klubu na nowym stadionie, naprawdę mam to na myśli - powiedział Deschamps. - To będzie dla mnie wielka przyjemność. Z obecnego punkt widzenia to jeszcze długi czas szczególnie, że mówimy o nietypowej pracy, którą jest funkcja menedżera. Dałem jednak do zrozumienia, że nie jestem wędrowcem, który nie może znaleźć swojego miejsca. Pokazałem to w ubiegłym roku, kiedy mogłem przecież odejść.

Brak jasnego kandydata, który mógłby przejąć posadę menedżera w Liverpoolu na wiele lat, najwyraźnie jest jedyną przeszkodą przy usunięciu Hodgsona ze stanowiska. Sytuacji nie są w stanie zmienić coraz większe obawy właścicieli klubu, po tym jak Liverpool przegrał 3-1 w Blackburn.

Zaraz po meczu, który był dziewiątą porażką w Premier League dla drużyny, na murach bazy treningowej Melwood pojawił się napis "Hodgson Out". Wiadomość z pewnością dotarła do Hodgsona, który zjawił się do pracy krótko po godzinie 11:00. Cztery godziny później opuścił kompleks zdając sobie sprawę z tego, że jego praca jest bezpieczna przynajmniej na następny dzień.

Liverpool przesunął standardową konferencję prasową na piatek, co jasno wskazuje, że Hodgson będzie pełnił funkcję menedżera Liverpoolu podczas meczu z Manchesterem United w Pucharze Anglii.

Scenariusz tymczasowego trenera jest brany pod uwagę przez właścicieli Liverpoolu. Jeśli ta opcja zostanie wprowadzona w życie, Kenny Dalglish i Phil Thompson będą pierwszymi nazwiskami na liście.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Skład na start przygotowań do nowego sezonu  (0)
16.06.2024 11:59, Bartolino, thisisanfield.com