Osób online 1042

Nauczmy się grać z Carrollem


Tak więc umknęła nam ostatnia szansa na zdobycie w tym sezonie trofeum, a nasze nadzieje zgasły po naprawdę nieciekawym spotkaniu z Bragą. Po rozbiciu Manchesteru United przed paroma tygodniami, wszyscy zastanawiamy się jakim cudem szósta drużyna Portugalii zdołała wyeliminować nas z Ligi Europy z taką łatwością.

Niestety, pełny debiut Andy'ego Carrolla nie okazał się iskrą, która zapoczątkowałaby wielki rewanż.

Zamiast tego - nie z jego winy - mecz stał się okazją dla zbyt wielu graczy do wybrania "łatwej" opcji i posyłania w stronę Anglika dalekich piłek.

Były zbyt długie, zbyt wysokie, powodowały, że Carroll znajdował się pod presją. Do tego dochodzi brak wykorzystania posiadania futbolówki i stwarzania groźnych sytuacji.

Wiem, że analizuję wszystko po fakcie, jednak prawdopodobnie lepsze byłoby dla niego pozostanie na ławce rezerwowych i wejście na boisko w trakcie spotkania.

Jednocześnie, z niedostępnym Suarezem i sposobem, w jaki Carroll uprzykrzał życie Bradze w pierwszym meczu, można zrozumieć pokusę wystawienia go w wyjściowej jedenastce.

Problem polega na tym, że porzuciliśmy ideę gry po ziemi i zaczęliśmy wrzucać piłkę w jego kierunku.

Biegał i walczył cały wieczór, ale nie przyniosło to korzyści dla niego ani dla zespołu.

Carroll to wielki talent i cieszę się, że możemy widzieć go na Anfield.

Jednak nowi koledzy muszą przyzwyczaić się do gry z nim, podobnie jak on. Należy pozbyć się tendencji do posyłania mu długich zagrań.

Jestem pewien, że Kenny Dalglish nie chciałby, aby jego piłkarze prezentowali taką postawę, a Carroll był wykorzystywany w ten sposób.

Zawodnicy muszą stłumić ten zwyczaj w zarodku i utrzymać styl gry, który pozwolił im zatrzymać United.

Z pełną powagą stwierdzam, że Braga zasłużyła na awans. Jednak tego wieczoru, kiedy fani dawali z siebie wszystko i starali się zmotywować The Reds, nasi piłkarze nie wykonali swojego zadania.

Liverpool skończył goły i wesoły. I poza Europą.

Podnieśmy się i wyprzedźmy Tottenham

Niezależnie od tego, jak rozczarowujące jest odpadnięcie z europejskich pucharów, nikt nie może sobie pozwolić na myślenie, że sezon się skończył.

Nie ta tym polega Liverpool Way.

Pepe Reina i Kenny Dalglish byli pierwszymi, którzy przyznali, że przed Liverpoolem wciąż stoi wyzwanie. Chodzi o zajęcie piątego miejsca w tabeli i powrót do Europy w przyszłorocznych rozgrywkach.

Tak, będzie to trudne, podobnie jak osiągnięcie jakiegokolwiek celu. To jednak wykonalne. I począwszy od meczu z Sunderlandem, musimy walczyć o cenne trzy punkty.

Sunderland zalicza przyzwoity sezon i ma kilku ciekawych graczy. Jeszcze nie tak dawno byli w tabeli wyżej od nas, a nie biorąc pod uwagę piłek plażowych, ich stadion nie jest najłatwiejszym obiektem do zdobycia.

Liverpool musi zebrać siły i z Suarezem oraz być może kilkoma innymi wracającymi zawodnikami, należy zaatakować i zbliżyć się do Tottenhamu.

Każdy Czerwony zazdrości Kogutom tak dobrej gry w Lidze Mistrzów. Niemniej jednak, jeśli da im to więcej spotkań do rozegrania (i miejmy nadzieję, więcej możliwości na stratę punktów u siebie), możemy ich dogonić.

Podnieśmy się i pokonajmy ich.

Cel transferowy? Nathan Dyer

Po euforii, która zapanowała gdy zakontraktowano Carrolla i Suareza, John Henry, który był obecny na trybunach w czasie spotkania z Bragą zdał sobie sprawę, że jeśli chcemy powrócić na właściwe tory, potrzebne są kolejne transfery.

Krzyczymy, prosząc o szybkość i szerokość. Nie tylko należy wskazać odpowiednie cele transferowe, trzeba też upewnić się, że uda się je spełnić. Jednym z piłkarzy, którzy przykuli moją uwagę jest grający w moim byłym klubie, Swansea, Nathan Dyer.

To Anglik, ma 23 lata, więc wciąż jest młody. Jednak co najważniejsze, ma odpowiednią szybkość, która pozwala mu na bieganie wzdłuż linii i wzbudzanie strachu u rywali. Innym ważnym czynnikiem są zdobywane przez niego bramki.

Linie defensywy nienawidzą dynamiki i bycia rozciąganymi. Jak dla mnie tego właśnie boleśnie nam brakuje.

Tommy Smith

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (1)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com