Oceny według LFC.pl
Oddajemy do Państwa rąk oceny według LFC.pl za niedzielny mecz ze Swansea na Liberty Stadium, zakończony bezbramkowym remisem, po którym Liverpool jest na 11 miejscu w Premier League.
Pepe Reina 7 - Hiszpański bramkarz zagrał na wysokim i równym poziomie. Był na posterunku przy dwóch groźnych strzałach Routledge’a i Pablo.
Glen Johnson 8 - GRACZ MECZU - Świetnie usposobiony ofensywnie tego dnia ciemnoskóry prawy obrońca The Reds sprawiał masę problemów defensywie Łabędzi. Mógł strzelić gola po świetnej wymianie podań z Enrique, z którym świetnie współpracował. W defensywie też ciężko byłoby mu cokolwiek zarzucić.
Martin Skrtel 7 - Słowak wyglądał komfortowo na boisku i kompletnie nie dał pograć Shechterowi w pierwszej połowie, na co zareagował Laudrup zmieniając w przerwie tego zawodnika. Na plus wygrane pojedynki główkowe i duże opanowanie w grze.
Daniel Agger 7 - Podobnie jak w przypadku partnera ze środka czerwonej defensywy zachował wielki spokój, grał dobrze i rozsądnie. Dokładnie operował długimi podaniami do kolegów.
Stewart Downing 4 - Dostał szansę występu w pierwszym składzie w rozgrywkach Premier League po raz pierwszy od kilkunastu tygodni i zdecydowanie zawiódł oczekiwania. Kompletnie nic nie dał Liverpoolowi w ofensywie, grał bojaźliwie, stanowczo zbyt zachowawczy w swoich poczynaniach. Sprokurował groźną sytuację tracąc piłkę nieopodal pola karnego Czerwonych.
Joe Allen 5.5 - Zagrał przeciwko byłej drużynie, co najwyraźniej podziałało na młodego Walijczyka troszkę deprymująco. Nie szło mu najgorzej rozgrywanie piłki, miał najwięcej przechwytów z całego zespołu, ale momentami za łatwo dał sobie odbierać futbolówkę, co później skutkowało niepotrzebnymi faulami.
Steven Gerrard 6 - Kapitan Liverpoolu był zdecydowanie królem podań na Liberty Stadium. Grał w sposób dynamiczny, jednak z reguły był bliżej bramki Reiny, aniżeli Tremmela.
Jordan Henderson 5.5 - Hendo zaliczył pierwszy w sezonie występ w Premier League w wyjściowym składzie. Młody pomocnik był anonimową figurą na szachownicy Brendana Rodgersa. Nie brał na siebie ciężaru gry i szukał jedynie bezpiecznych, krótkich podań do partnerów.
Jose Enrique 7.5 - Hiszpan znów zagrał na wysokim poziomie. Po niedawnych problemach z kontuzją prawej nogi nie ma już śladu i zawodnik potwierdza to ostatnimi występami. Zagrał bardzo ofensywnie, miał świetną okazję do strzelania gola po krzyżowym podaniu Johnsona z prawej flanki. Strzelił również bramkę, wykorzystując asystę Suareza, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej.
Raheem Sterling 6.5 - Młodzieniec z Merseyside może mówić o sporym pechu w niedzielne popołudnie. Najpierw potężna bomba po strzale z prawej nogi 17-latka zatrzymała się na poprzeczce, zaś w drugiej połowie po szybkiej kontrze, poniosły go emocje i niedokładnie dograł futbolówkę Suarezowi.
Luis Suarez 7 - Frustrujący mecz dla najlepszego strzelca Liverpoolu. Momentami brakowało mu wsparcia kolegów i po prostu szczęścia. Strzelał na bramkę Swansea 5 razy i 2-krotnie zmusił go do interwencji.
Joe Cole 5 - Dostał szansę od menadżera po dobrym występie przeciwko Young Boys, ale Premier League okazała się wyższą półką. Joe był niewidoczny i niewiele pomógł zespołowi.
Jonjo Shelvey 6 - Jego wejście poprawiło statystyki celnych podań w szeregach Liverpoolu. Miał szansę na gola w końcówce meczu, kiedy jego mocny strzał z 20 metrów do boku wypiąstkował golkiper gospodarzy.
Komentarze (11)
A Stevenek.. Dałbym mu pół noty niżej za stratę pod naszą bramką. Takie rzeczy tak doświadczonemu kapitanowi drużyny po prostu nie przystoją.
Pomimo mojej ogromnej sympatii do kapitana to jestem rozczarowana jego poziomem ostatnimi czasy. Moze to przemęczenie bo jest wrzucany do większości wyjściowej 11stki a jak nie to w połowie meczu wchodzi z rezerwy. Oby. Dałabym mu odpocząć bo nie mogę patrzeć jak spaceruje sobie przez połowę meczu podczas gdy inni walczą o wygraną
Jeden z lepszych techników w klubie, a faceta z 155 występami na koncie ciężko nazwać niedoświadczonym ;)