Osób online 1456

Sturridge: Nie winię Hodgsona


Daniel Sturridge wyznał, że nie żywi urazy do selekcjonera reprezentacji Anglii o jego zmarnowany sezon. Plaga kontuzji napastnika Liverpoolu rozpoczęła się od wrześniowego zgrupowania Synów Albionu.

Brendan Rodgers był niezwykle wściekły z faktu, że Sturridge nie otrzymał dodatkowego dnia odpoczynku po meczu z Norwegią na Wembley, gdzie rozegrał 89 minut.

Rodgers powiedział, że sam Sturridge poprosił sztab reprezentacji o dodatkowy dzień przerwy, jednak jego prośba została zignorowana. Stosunków pomiędzy Liverpoolem a reprezentacją Anglii nie polepszyły kolejne kontuzje napastnika, który był poza grą przez 5 miesięcy.

25-latek, który najprawdopodobniej otrzyma powołanie w czwartek na mecze z Litwą oraz Włochami, przyznał, że nie wini Hodgsona o zaistniałą sytuację.

- Bez względu na zajścia z przeszłości, uwielbiam grać dla Anglii - powiedział Sturridge.

- To już przeszłość. Nie chcę tego drążyć. Kontuzje to część sportu, trzeba sobie z tym radzić, a mój uraz na zgrupowaniu to był po prostu nieszczęśliwy przypadek.

- Moje relacje z menedżerem Anglii są bardzo dobre. Wymieniamy się wiadomościami, rozmawiamy ze sobą. Podczas mojej absencji byliśmy w stałym kontakcie.

- Nigdy bym go za to nie winił. Nigdy. Ani nikogo innego ze sztabu - to po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności.

- Każdy piłkarz jest inny. Jednym wystarczy dzień odpoczynku, ja natomiast potrzebuję dłuższej regeneracji. Przyzwyczaiłem się do dwudniowej przerwy po meczu. Jednak w poprzednich klubach bywało, że miałem tylko jeden dzień na regenerację sił, więc to nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

- Trzeba się dostosować do otoczenia. Nikogo nie będę wytykał. Jeśli selekcjoner czegoś ode mnie chce, to to robię, w końcu to on jest tu szefem.

Sturridge to zadeklarowany chrześcijanin i przyznaje, że jego wiara pomogła mu w zmaganiach z urazami.

Jest również świadom tego, że nie powrócił do swojej optymalnej formy, ale to kwestia czasu.

- Jestem niezwykle wdzięczny Bogu za wszystko, czego dostąpiłem w przeszłości i za wszystko, co mnie czeka w przyszłości.

- Porażki, kontuzje, zwycięstwa - to wszystko nam wszystkim towarzyszy. Nie zawsze wszystko będzie usłane różami.

- W życiu są sytuacje, które testują nasz charakter, naszą odwagę oraz wiarę. Testują nas całych.

- Wierzę przede wszystkim w siebie. Wierzę w Boga. Wiara daje mi możliwości. Nie boję się niczego. Wiem, że wrócę do swojej formy i będę strzelał regularnie i cieszył się każdym meczem. Wszystko jeszcze przede mną.

W ostatnich miesiącach rywalizacja w reprezentacji Anglii się zwiększyła, a to za sprawą Harry'ego Kane'a, który swoją formą pokazuje, że należy mu się miejsce w drużynie Hodgsona.

- Nie patrzę na innych, to tylko hamuje mój rozwój. Gratulacje dla Kane'a za jego formę, ale to dla mnie nie ma znaczenia. Wierzę w siebie i skupiam się wyłącznie na sobie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Mefiuu 15.03.2015 22:08 #
walcz Daniel... walcz !

Najlepszy napastnik reprezentacji Anglii *


* to jest moje zdanie i chuj.

Pozostałe aktualności

W Liverpoolu zadowoleni z rozwoju Gordona  (0)
01.06.2024 16:34, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
LFC z Diamentowym Przyciskiem  (1)
31.05.2024 18:49, Margro1399, liverpoolfc.com
Doak walczy o wyjazd na Euro  (0)
31.05.2024 16:31, K4cper32, thisisanfield.com
Liverpool najchętniej oglądanym klubem w Europie  (5)
31.05.2024 16:11, Wiktoria18, thisisanfield.com
Moja historia z Liverpoolem - Ragnar Klavan  (0)
31.05.2024 14:43, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (9)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com