Osób online 1051

Gerrard: Jestem z nich dumny


Po wczorajszym meczu Steven Gerrard wyjawił, że jest bardzo zadowolony z postawy drużyny U-18, która grając przez większą część spotkania w 10 zremisowała z Manchesterem United 2:2.

Na wczesne prowadzenie wyprowadził Czerwone Diabły D’Mani Mellor. Następnie podczas rozgrywanego w śniegu spotkania czerwony kartonik obejrzał Adam Lewis.

The Reds znaleźli się w bardzo nieciekawym położeniu, lecz udało im się wyrównać, a na listę strzelców wpisał się Liam Millar. Kanadyjczyk popisał się następnie asystą przy trafieniu Glena McAuley'a

W napiętej końcówce spotkania Czerwoni mieli okazję do strzelenia trzeciej bramki i zapewnienia sobie pewnego zwycięstwa, jednakże koniec końców to wchodzący z ławki Arnau Puigmal strzelił bramkę na 2:2 w doliczonym czasie gry.

Młodzi Czerwoni nie zaznali w tym sezonie żadnej porażki, a po meczu Gerrard powiedział: - Jestem bardzo dumny. Znaleźliśmy się w bardzo trudnym położeniu. Przegrywaliśmy z Manchesterem United 1 bramką i musieliśmy grać w 10. Szczerze mówiąc to moi zawodnicy dali z siebie wszystko i poradzili sobie w tych warunkach.

- Niestety nie mieliśmy ostatnio żadnego dnia na odpoczynek, lecz mimo to uważam, że był to świetny mecz pomiędzy dwoma dobrymi zespołami. Niemniej, po tym co stało się po 20. minucie jestem z nich naprawdę dumny.

W pierwszej połowie Gerrard przeprowadził taktyczną zmianę i za Camacho wprowadził na murawę McAuley'a.

Menedżer U-18 wyjaśnia swój wybór w sposób następujący: - Nie byłem zadowolony z gry zespołu. Mancherster United zgarniał wszystkie pierwsze i drugie piłki powoli przejmując kontrolę na boisku.

- Musiałem coś zmienić, aby obudzić tę drużynę, sprawić że odpowiednio zareagują. Pomyślałem, że Glen właśnie to zrobi.

- Biegał za trzech i zarówno on, jak i cała drużyna mogą być z siebie dumni. Do 20. minuty nasza gra pozostawiała jednak wiele do życzenia i byliśmy o wiele gorszym zespołem niż Manchester United.

- Nie jest łatwo, kiedy tracisz kapitana i musisz grać w 10. Musieliśmy zakasać rękawy i walczyć o każdą piłkę. Wróciliśmy do gry i udało nam się wyjść na prowadzenie. Wydawało nam się, że zasłużyliśmy na zwycięstwo 2:1.

- Rzecz jasna musieliśmy się także bronić i grać z kontry, lecz nikt chyba nie ma do nas żadnych zarzutów, że wyszliśmy na prowadzenie.

- Mieliśmy kilka szans, aby strzelić decydującą bramkę, ale szczerze mówiąc to nieźle nas przycisnęli w drugiej połowie.

- Biorąc pod uwagę całe spotkanie uważam, że jest to sprawiedliwy rezultat. Pierwszy raz widziałem, żeby zawodnicy United aż tak cieszyli się z remisu, więc jestem z tego naprawdę zadowolony.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

madman99 10.12.2017 14:01 #
super Paviola i wtedy bedziemy razem ze stoke i west bromem walczyc o srodkowe rejony tabeli, naprawde sa jeszcze ludzie ktorzy mysla ze mozna grac wychowankami w PL i trenerem bez doswiadczenia ?
Klopp12 10.12.2017 14:02 #
madman99
No jak widać jeszcze są ;D
JanekPG 10.12.2017 15:19 #
Dobrze powiedziane.

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com