Osób online 1039

Carragher: Ten zespół Arsenalu ma coś w sobie


Jamie Carragher pochwalił Arsenal Artety za odmianę swojej tożsamości, określając jego grę jako "ekscytującą" przed sobotnim spotkaniem z Liverpoolem.

Kanonierzy rozpoczęli bieżącą kampanię od trzech porażek - pierwszą porażkę z Brentford Carragher skomentował nawet słowami: "Nowy sezon, ta sama, stara historia".

Jednak po trudnych początkach klub z północnego Londynu jest już niepokonany od 10 spotkań we wszystkich rozgrywkach i wspiął się na piątą pozycję w tabeli Premier League. 

Były obrońca Liverpoolu przyznaje, że był krytyczny wobec Arsenalu w przeszłości, jednak wierzy, że wykorzystywanie przez Artetę młodych zawodników dało wreszcie kibicom The Gunners podstawy, by wspierać klub.

- Odkąd wszedłem w publicystykę prawdopodobnie nie jestem ulubionym ekspertem wśród fanów Arsenalu, bo były momenty, w których ten klub radził sobie naprawdę słabo. To jest pierwszy moment, w którym ich gra mnie niemalże ekscytuje - mówił Ianowi Wrightowi w podcaście Wrighty's House.

- Ten zespół dziś ma coś w sobie. Można odnieść wrażenie, że wszystko składa się w spójną całość.

- Myślę, że ci chłopcy będą potrzebowali czegoś więcej w nadchodzących dwóch, trzech latach, by wygrać w lidze czy w Lidze Mistrzów, ale być może zdołają sięgnąć po kilka Pucharów Anglii czy Pucharów Ligi.

- Wiem, czego w przeszłości dokonał Arsenal i wiem, że chcecie tego więcej - a ten zespół ma potencjał, biorąc pod uwagę przyjście Bena White'a i ogólne przekonanie o tym, że jest co wspierać. 

- Wygląda na to, że kibice Arsenalu lubią tę drużynę. 

Mimo swojego uznania dla Artety za odmianę losów Arsenalu, Carragher spodziewa się, że Liverpool Jürgena Kloppa pokaże "ogień" w ten weekend na Anfield.

The Reds zdobyli tylko jeden punkt w swoich ostatnich dwóch meczach, a remis z Brighton oraz porażka z West Hamem sprawiły, że nieco oddalili się od kontrkandydatów do tytułu.

Carragher dokonał też ciekawego porównania obecnego zespołu Arsenalu z pewną drużyną Liverpoolu z przeszłości, która również skorzystała na napływie młodych graczy.

- To trochę przypomina mi Liverpool Gerarda Houlliera, który pozbył się Ince'a, Phila Babba, Jasona McAteera i Robbiego Fowlera. Ludzi jeszcze z ery Roya Evansa - stwierdził Carragher.

- Potem pojawiłem się ja, Danny Murphy, Stevie Gerrard, Michael Owen, John Arne Riise wraz z grupą kilku zagranicznych piłkarzy i w tak młodym zespole wszystko się ze sobą zgrywało. 

- Nie wygraliśmy ligi, nie wygraliśmy Ligi Mistrzów, ale zdobyliśmy kilka trofeów.

- To zespół, do którego wracam myślami z największą sympatią, gdy patrzę wstecz na swoją karierę. Myślę, że nie ma nic lepszego niż gra ze swoimi kolegami, a ja zawsze traktowałem członków tamtej drużyny jak kumpli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

manero 18.11.2021 12:59 #
Coś czuje, że nam wpierdzielą :)

Pozostałe aktualności

Souness wyróżniony za swoją działalność  (0)
17.06.2024 21:16, Bartolino, liverpoolfc.com
Reprezentacja Węgier liczy na wsparcie kibiców  (0)
17.06.2024 18:57, Wiktoria18, thisisanfield.com
Suárez: Darwin to wspaniały facet  (0)
17.06.2024 12:32, AirCanada, thisisanfield.com
Jutro poznamy terminarz na nowy sezon  (1)
17.06.2024 12:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Keane: Nie sądzę, by Trent sobie poradził  (0)
17.06.2024 09:05, RosolakLFC, thisisanfield.com
Gakpo: To był trudny mecz  (1)
16.06.2024 17:47, A_Sieruga, liverpoolfc.com