LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1121

100 piłkarzy, którzy wstrząsnęli The Kop: David Fairclough

Pozycja w rankingu
18
Era 1976-1982
Pozycja Napastnik
Data urodzenia 1957-01-05
Miejsce urodzenia Liverpool
Przeszedł z Wychowanek
Odszedł do Lucerne
Występy 209
Bramki 78

Życiorys

David Fairclough wystąpił zaledwie w 92 spotkaniach od pierwszej minuty podczas całej swojej kariery na Anfield, jednak mimo to pozostaje jednym z najsłynniejszych snajperów w historii The Reds. W kolejnych 66 spotkaniach wchodził z ławki rezerwowych i to właśnie w takich meczach zaskarbił sobie największą sympatię fanów.

Sam widok Davida rozgrzewającego się przy linii bocznej wprowadzał strach w szeregi rywala, a gdy na tablicy sygnalizacyjnej pojawił się numer 12 to całe Anfield wybuchało radością i oczekiwania były ogromne. "Superrezerwowy" to przydomek, którego nienawidził i uważał, że mu przeszkadzał w karierze, ale nie wątpliwości, że to właśnie dzięki bramkom po wejściu z ławki jest uznawany za Legendę Anfield.

Jego imię jest połączone nieprzerwanym węzłem z jednym z najwspanialszych wieczorów w historii Liverpoolu. Wystarczy wspomnieć słowa St Etienne i wspomnienia jego bramki, która dała nam awans, stają się żywe. The Reds byli bardzo blisko odpadnięcia z prestiżowego Pucharu Europy w meczu z wspaniałym Mistrzem Francji, więc rudowłosy Fairclough został przywołany z ławki jako akt desperacji Boba Paisleya. Kilka minut później wychodził sam na sam z bramkarzem, nie zważając na nadciągając obrońców posłał piłkę do siatki pod bezradnym bramkarzem, czym wprowadził w szał radości siedzących na trybunach kibiców i na zawsze zapisał się na kartach historii Liverpoolu.

Dwa miesiące później Liverpool sięgnął po Puchar Europy, ale mimo TEJ bramki David podczas meczu w Rzymie musiał zadowolić się miejscem na ławce rezerwowych. Cztery dni wcześniej nawet nie znalazł się w kadrze meczowej na finał FA Cup i to chyba podsumowuje jego całą karierę na Anfield.

Fairclough urodził się wychował w Liverpoolu, a szkoła do której uczęszczał znajdowała się zaledwie kilka kroków od The Kop - David był chłopakiem, który spełnił swoje marzenia. Jako nastolatek trafił do klubu w 1974 roku, rok później zadebiutował w pierwszym zespole, a w sezonie 1975/76 zdobył kluczowe bramki w lidze i Europie przyczyniając się do sukcesów w lidze i Pucharze UEFA.

Nie był zaskoczeniem fakt, że momentalnie zaskarbił sobie przychylność fanów. Gol zdobyty w ostatnich minutach meczu z Evertonem właśnie w czasie tego pełnego sukcesów sezonu jeszcze pogłębił jego wspaniałe relacje z kibicami. Właśnie dzięki formie strzeleckiej z lat 1976 i 1977 zyskał sobie status Legendy Liverpoolu, ale jeśli chodzi o regularność to najlepiej się wiodło Davidowi w sezonie 1977/78. Zagrał w 31 meczach od pierwszej minuty, zdobył 13 bramek, a na koniec sezonu sięgnął po Puchar Europy rozgrywając na Wembley pełne spotkanie w wygranym meczu nad FC Brugges.

Fairclough dysponował ograniczonymi pokładami energii i dlatego nazywano go Bioniczną Marchewką, jednak ciągle pozostawał zabójczą bronią w całym arsenale Liverpoolu. Konkurencja o miejsce w wyjściowej jedenastce z takimi piłkarzami, jak Keegan, Heighway, Toshack, Johnson i Waddle była ogromna, więc Fairclough często musiał się zadowolić miejscem na ławce. Jego krytycy uważali, że nie jest efektywny, gdy gra od początku i w pewnym momencie meczu całkowicie znika z pola gry, jednak nikt nie może mu odebrać umiejętności zdobywania kluczowych bramek.

W lutym 1980 ponownie zawitał na pierwszych stronach gazet po tym, jak zdobył hat-tricka w meczu z Norwich, a także wyrównującą bramkę w ostatnich minutach półfinału Pucharu Ligi z Nottingham. Ten gol nie wystarczył na zapewnienie drużynie awansu, jednak przedłużył wspaniałą serię kolejnych spotkań bez porażki. W tym samym roku pokonał także bramkarza Arsenalu w Półfinale FA Cup, czym udowodnił, że jest piłkarzem na wielkie mecze, jednak tych z każdym rokiem było coraz mniej.

Na początku lat 80-tych jego kariera na Anfield powoli chyliła się ku końcowi, grał coraz mniej i w końcu się poddał. Jednak jego Legenda jest wciąż żywa i mimo wielu bramek zdobytych przez rezerwowych to David pozostanie jednym jedynym "Superrezerwowym" podziwianym przez fanów The Reds. Może nie chciałby tak być pamiętanym, ale właśnie dzięki temu stał się Legendą i nigdy go nie zapomnimy.

Osiągnięcia: Mistrzostwo Anglii (1975/76, 76/77, 79/80, 82/83), Puchar Europy (1978), FA Cup (1976), Puchar UEFA (1976) Tarcza Dobroczynności (1977)

Słynny fakt: Zapewnił Liverpoolowi awans do Półfinału Pucharu Europy w 1977 roku.

Ciekawostka: Był nawet raz wypożyczony z Liverpoolu do kanadyjskiego zespołu Toronto Blizzard

- Davy Fairclough ciągle nienawidzi, jak się na niego mówi "Superrezerwowy" i bardzo słusznie, ponieważ jego dokonania strzeleckie są wspaniałe, a średnia goli na mecz jeszcze lepsza. Rozegrał dla nas około 150 spotkań i zdobył ponad 50 bramek, a jeśli policzy się ile z nich zdobył wchodząc z ławki rezerwowych, to osiągnięcie jest jeszcze bardziej imponujące. - Kevin Sampson na temat Davida Fairclougha