LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1098

100 piłkarzy, którzy wstrząsnęli The Kop: Nigel Clough

Pozycja w rankingu
97
Era 1993-1995
Pozycja Ofensywny pomocnik/Napastnik
Data urodzenia 1966-03-19
Miejsce urodzenia Sunderland
Przeszedł z Nottingham Forest
Odszedł do Manchester City
Występy 44
Bramki 9

Życiorys

Na barkach Nigela Clougha była niezrozumiała i niesprawiedliwa presja, w momencie gdy przeszedł na Anfield z Nottingham Forest. Gdy Graeme Souness sprowadził go zespołu latem 1993 roku za 2,275 mln funtów, miał nadzieję że znalazł zastępce Kenny'ego Dalglisha na partnera Iana Rusha w ataku.

Clough dostał zresztą po Dalglishu sławny numer na koszulce - siódemkę. Syn Briaina Clougha świetnie zaczął karierę na Anfield. W debiucie przeciwko Sheffield Wednesday strzelił dwie bramki, a następne dwie wbił w trzech następnych meczach. Te bramki zdawały się potwierdzać opinię, że Souness sprowadził do klubu legendę, jednak niestety oczekiwania były za duże.

Jego słabsza forma i eksplozja talentu Robbiego Fowlera zadecydowały o tym, że został przesunięty do pomocy, gdzie jednak grał całkiem nieźle. W styczniu 1994 roku to jego niesamowite dwie bramki pomogły w meczu z Manchesterem United. Jednak więcej Clough już nie pokazał. Gdy Roy Evans zastąpił Sounessa na stanowisku trenera, reprezentant Anglii przestał grać w pierwszym zespole. Brak gry zmusił go do szukania nowego zespołu i w styczniu 1996 roku przeszedł do Manchesteru City za 1.5 mln funtów. Nigdy tak naprawdę nie pokazał na Anfield swoich pełnych możliwości.

W styczniu 1996 roku odszedł do Man City.

Słynny fakt: Bohater niezapomnianego meczu z United

Ciekawostka: W kadrze Anglii grał więcej niż jego ojciec

- Nigel Clough przyszedł do Liverpoolu z pewnego rodzaju bagażem. Chyba ze względu na ojca i to co mówiło się o nim w prasie. Jednak lubiłem Clougha jako gracza. Według mnie był bardzo utalentowanym pomocnikiem i graczem, którego Liverpool potrzebował - graczem, który potrafił przełamać każdą obronę. - Peter Hooton o Nigelu