FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 0

100 ważnych wspomnień

Pozycja w rankingu
39

Opis

Numerem 39. na liście 100 najważniejszych wydarzeń w historii Liverpoolu jest finał FA Cup z 1974 roku. Dla Liverpoolu był to piąty finał najstarszych rozgrywek świata, zaś Newcastle pobiło rekord występując w nim po raz jedenasty. Scena była gotowa na mistrzowskie przedstawienie.

Liverpool zmierzył się z trudnym przeciwnikiem, Newcastle reprezentowali wówczas Malcolm MacDonald, Bobby Moncur, Ian McFaul, David Craig i Tommy Cassidy. Dwóch graczy, którzy wkrótce mieli stać się bohaterami the Kop, Alan Kennedy i Terry McDermott również znaleźli się w składzie Srok.

Liverpool i Newcastle zagościły na Wembley witane przez ponad 100 tysięcy widzów. Po kilku dobrych okazjach w pierwszej części gry, Liverpool w końcu przejął kontrolę na początku drugiej połowy. Alec Lindsay otworzył wynik - najpiękniejszy gol Pucharu Anglii, który nigdy nie został zdobyty, ponieważ sędzia liniowy zasygnalizował, iż Lindsay znajdował się na pozycji spalonej ku ogromnemu niezadowoleniu kibiców Liverpoolu. Powtórki telewizyjne pokazały, że piłka dotarła do niego po odbiciu nie od Keegana, lecz jednego z obrońców Newcastle.



Liverpool objął prowadzenie w 58 minucie, kiedy Kevin Keegan doszedł do dośrodkowania Tommy'ego Smitha i silnie uderzył w kierunku dalszego słupka bramki McFaula. Steve Heighway podwyższył na 2-0, po wykorzystaniu niezdecydowania obrońców i wspaniałym wykończeniu akcji celnym strzałem. Tuż przed zakończeniem spotkania Kevin Keegan ustalił wynik na 3-0, po wspaniałej akcji 13 podań, które otworzyły drogę do bramki. Liverpool wygrał 3-0 i przywiózł Puchar Anglii na Merseyside dopiero po raz drugi w historii.

Widok Emlyna Hughesa wchodzącego po trzydziestu dziewięciu schodach, by odebrać puchar i triumfującego Billa Shankly'ego zmierzającego do tunelu na Wembley z czerwoną flagą nad głową nigdy nie zostanie zapomniany.

Podczas świętowania zwycięstwa żaden kibic Liverpoolu nie mógł przewidzieć, że dni Shanksa na Anfield zmierzają ku końcowi. Shankly zaszokował futbolowy świat tamtego lata ogłaszając swoje odejście, po zdobyciu ostatniego z trofeów.