WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1019

Zapowiedź meczu


W sobotnim spotkaniu przeciwko Hull City Liverpool będzie mógł odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu w Premier League. Mecz z Tygrysami będzie okazją do przeskoczenia w tabeli czwartego West Hamu, który tego samego dnia podejmie u siebie mistrza Anglii Manchester City.

Hull to zespół, który w zeszłym sezonie napsuł nam trochę krwi. W pierwszym meczu obu drużyn na KC Stadium gospodarze pewnie wygrali 3:1, zaś w rewanżu na Anfield musieli uznać wyższość Czerwonych, przegrywając 0:2 po golach nieobecnych już w klubie Aggera i Suareza. Po wysokiej porażce z Realem Madryt i analizie ostatnich spotkań obu drużyn raczej nie znajdą się osoby, które będą zakładać spokojne zwycięstwo Liverpoolu. Raczej trzeba się nastawić na nerwowe i – oby nie- frustrujące popołudnie. Piłkarze Brendana Rodgersa strasznie męczą się z rywalami w tym sezonie, grając na Anfield Road. Kibice Liverpoolu przychodzący na stadion mają jeszcze świeżo w pamięci wspaniałe mecze z Arsenalem, Evertonem, Tottenhamem czy Manchesterem City w poprzednim sezonie, a od sierpnia oglądają słabej jakości widowiska.

Przyjeżdża Southampton i cudem nie wywozi żadnego punktu. Przyjeżdża Aston Villa i bez większej dramaturgii wyjeżdża z trzema oczkami. Goście z Bułgarii debiutujący w Lidze Mistrzów długo utrzymują remis, odrabiają stratę w końcówce, aż w ostatniej chwili bramkarz prezentuje rzut karny zamieniony na gola przez Stevena Gerrarda. Drugoligowiec z Middlesbrough? Dotrwał do rzutów karnych. Najlepszy mecz pod względem gry kibice oglądali w derbach z Evertonem, ale tam fantastyczny strzał Jagielki przesądził o podziale punktów. Łatwo nie było też z West Bromem, który został ograny jedną bramką.

Podopieczni Steve’a Bruce’a z pewnością będą liczyć na wywiezienie jakiejś zdobyczy punktowej, zwłaszcza że tydzień temu byli bliscy wygranej na Emirates Stadium, gdzie mimo nieudanego początku potrafili z 0:1 objąć prowadzenie, a gola na wagę remisu stracili dopiero w doliczonym czasie gry.

Ciekawostki

- Hull w każdym z ostatnich pięciu spotkań w Premier League strzeliło po dwa gole.

- Liverpool jest niepokonany w osiemnastu z ostatnich dwudziestu domowych meczów w lidze.

- Hull, Everton i Chelsea to jedyne zespoły, które strzeliły co najmniej jednego gola w każdym spotkaniu tego sezonu w Premier League.

- Liverpool ostatnie czyste konto na Anfield zachował 30 marca w meczu przeciwko Tottenhamowi.

- Abel Hernandez, który poprzedni sezon spędził w Serie B, w tym sezonie strzela średnio co 114 minut, a piłkę z siatki po jego strzałach musieli wyciągać tacy bramkarze jak Joe Hart, Wojciech Szczęsny i Adrian.

- Hull tylko raz w historii wygrało z Liverpoolem, a miało to miejsce w poprzednim sezonie. Cztery potyczki między tymi zespołami zakończyły się remisem, a trzynaście razem zwycięstwem cieszył się Liverpool.

Sytuacja kadrowa obu drużyn

Brendan Rodgers nie będzie mógł skorzystać z trzech kontuzjowanych zawodników, czyli Daniela Sturridge’a, Jona Flanagana i Mamadou Sakho. Bardzo trudno przewidzieć, jak będzie wyglądała jedenastka na Hull i czy szkoleniowiec zachowa cierpliwość wobec Johnsona, środkowych obrońców i Balotellego. W pierwszej jedenastce powinniśmy zobaczyć Philippe Coutinho, który dał dobrą zmianę w meczu z QPR, był najlepszy w starciu przeciwko Realowi Madryt, a Rodgers zdjął go po godzinie gry, by Brazylijczyk zachował siły na sobotnie starcie. Szanse od pierwszej minuty powinien też dostać Adam Lallana oraz najlepszy w tym sezonie Raheem Sterling. Nie wiadomo, czy po kiepskim meczu zagra Mario Balotelli. Jeśli nie, to pod znakiem zapytania stoi to, go kto zastąpi. Lambert nie wykorzystał swojej szansy z WBA, Borini ma problem z wywalczeniem miejsca w meczowej osiemnastce, a trzecią alternatywą jest gra bez napastnika, która jest prawdopodobna zważywszy na fakt, że do gry w środku pola gotowi są mający zawsze pewne miejsce w składzie Gerrard i Henderson, a na grę liczy też Emre Can i Joe Allen.

Kłopoty kadrowe ma Steve Bruce, który desygnuje do gry bramkarza nr 3 w klubie Eldina Jakupovicia, gdyż kontuzjowana jest pierwsza dwójka Allan McGregor i Steve Harper. Nie zagra też eks-zawodnik Evertonu Nikica Jelavić oraz sprowadzeni tego lata Michael Dawson i Robert Snodgrass. Atak pod nieobecność Jelavicia poprowadzi Hernandez, a wspomagać go może ktoś z trójki Ben Arfa, Ramirez i dobrze znany w Liverpoolu Thomas Ince.

Przypuszczalne składy

Liverpool (4-2-3-1): Mignolet – Manquillo, Skrtel, Lovren, Moreno – Henderson, Gerrard – Sterling, Coutinho, Lallana – Balotelli.

Hull (3-5-1-1): Jakupović – Bruce, Davies, Chester – Elmohamady, Livermore, Huddlestone, Diame, Robertson – Ben Arfa – Hernandez.

Liverpool FC – Hull City, 25 października 2014, 16:00, Anfield Road, sędzia: Neil Swarbrick.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (26)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (8)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com
Dyche: Kibice byli niesamowici  (5)
25.04.2024 07:40, RosolakLFC, evertonfc.com
Statystyki  (7)
24.04.2024 23:23, Zalewsky, SofaScore
Alisson o derbach i szansach na tytuł  (1)
24.04.2024 15:18, Margro1399, liverpoolfc.com