EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1312

Rodgers: Nie ma lepszego ode mnie


Brendan Rodgers jest przekonany, że jest w stanie sprowadzić swoją drużynę na właściwą drogę właśnie jutro, kiedy wybiera się z nią na Old Trafford. Menadżer Liverpoolu odpowiedział na rosnący krytycyzm dotyczący jego metod, oraz sugestię, że jego pozycja jest zagrożona, twierdząc, że nikt nie jest lepiej przygotowany do kierowania Liverpoolem.

Tuż przed bardzo ważną, jutrzejszą wizytą na Old Trafford, gdzie Liverpool zmierzy się Manchesterem United, Rodgers przeprowadził zdecydowaną obronę swych osiągnięć, które miały miejsce od chwili, gdy objął pozycję menadżera w 2012 roku, podkreślając zwłaszcza zeszłoroczną walkę o tytuł mistrzowski i historię rozwoju piłkarzy. Wszystko po to, by pokazać, dlaczego jego pozycja nie powinna być zagrożona.

Mimo iż przyznał, że 9 miejsce w tabeli, oraz zakończenie rozgrywek Ligi Mistrzów na fazie grupowej, to za mało jak na „jeden z największych klubów na świecie”, Rogers utrzymuje, że nie stracił nawet odrobiny wiary w to, że jest zdolny przywrócić Liverpool do standardów, jakie klub prezentował rok temu. Zgodził się jednak z tym, że dowodzenie sportową instytucją wiąże się z pewnym osamotnieniem.

– Myślę, że przesłanie jest jasne: nie sądzę, żeby ktokolwiek nadawał się lepiej na to stanowisko – powiedział Rodgers. – Siedem miesięcy temu byliśmy bliscy zdobycia mistrzostwa wbrew wszelkim oczekiwaniom. Miałem czas, by pracować z piłkarzami, by zabrać ich daleko poza miejsce, w którym znajdował się klub.

– Tym razem początek był trudny – nowi zawodnicy, mniej czasu na przygotowanie, młodzi piłkarze – właściwie wszystko zaczęło się od początku. Nie sądzę, żeby ktokolwiek był lepiej przygotowany na radzenie sobie w takiej sytuacji, ponieważ jestem tutaj od dwóch i pół roku, z doświadczenia wiem, czym jest ten klub, a także czego możemy oczekiwać od piłkarzy.

– Krytyka i wołanie o nowego menadżera są czymś naturalnym, kiedy nie wygrywa się meczów. W piłce nożnej czas jest bardzo ograniczony. Sześć miesięcy temu w ocenie tych samych ludzi nie mógłbym zrobić niczego źle. Będąc menadżerem trzeba pogodzić się z taką sytuacją i walczyć bardziej o sukces. Ja w siebie nie wątpię.

Różnice w strategiach transferowych Liverpoolu i Manchesteru United były ostatnio często przywoływane jako wyjaśnienie kontrastu między losem obu klubów. Podczas gdy Louis Va Gaal był w stanie sprowadzić renomowane talenty światowej klasy w osobach Ángela Di Maríi i Radamela Falcao, Rodgers został poproszony o przyjęcie i przeszkolenie zawodników z niższego poziomu. Różnica w podejściu jest widoczna w rezultatach – United radzi sobie lepiej niż jego rywale z południowego zachodu, mimo iż zeszły sezon zakończył 20 punktów za nimi.

– Myślę, że klub znajduje się w innym miejscu niż pozostali, ale to coś, co przyjmuję jako część mojej pracy tutaj, w Liverpoolu – powiedział Rodgers. – Zawsze będę walczył o klub i ludzi, próbując uczynić nas możliwie najlepszymi. Nie chcę być zarozumiały, ale klub zatrudnił kogoś, kto wierzy, że jest w stanie wydobyć to, co najlepsze z seniorów i juniorów, kogoś, kto potrafi pomnożyć talenty mu dane. Myślę, że udowodniłem to w zeszłym roku.

– Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, w jakim miejscu jesteśmy. Oczywiście wyczuwalna jest pewna frustracja związana z tym, gdzie znajdowaliśmy się przez kilka lat i tym, że w pewnym sensie musimy zacząć wszystko od nowa. Odpowiedzialność za to spada na mnie. W zeszłym roku, kiedy wszystko było dobrze, wiązano to z piłkarzami – i słusznie. Nabytki są dobre i wszystko w klubie jest ok.

– Kiedy zespołowi nie idzie, to wina menadżera – taki jest futbol i trzeba nauczyć się sobie z tym radzić. Musze dać radę z piłkarzami, których mam i bez tych, którzy są kontuzjowani, muszę znaleźć sposób na to, by ponownie pokazać nasz talent i nasz futbol. To pragnienie jest ze mną każdego dnia i nie spocznę, aż to odzyskam.

Poprzednim razem, kiedy autokar drużyny Liverpoolu zatrzymał się na parkingu przy Old Trafford, ci, którzy w nim byli, starali się zwęszyć nie tylko krew, ale i chwałę. Zwycięstwo nad United, zdemoralizowanym i uciśnionym, było w zasięgu ręki, podobnie jak tytuł mistrzowski. Jutro, zaledwie 9 miesięcy po tym niezapomnianym popołudniu, Rodgers i jego piłkarze wysiądą z autokaru w tym samym miejscu, starając się zatamować krwawienie. Myśliwy stał się zwierzyną.

– Poprzedni raz? Jaki to był miesiąc... marzec? W tym czasie po prostu unosiliśmy się – powiedział Jordan Henderson. – Jechaliśmy tam z głęboką wiarą, że mogliśmy wygrać mecz i wygraliśmy.

To było wtedy, a teraz jest teraz. Radość wywołana wiosną odeszła razem z Luisem Suárezem, a zastąpiła ją jedna z najostrzejszych zim.

Oba zespoły dzieliło czternaście punktów po ich poprzednim spotkaniu. Zwycięstwo 3:0 pozwoliło Liverpoolowi zwiększyć jeszcze bardziej przewagę nad wielkim rywalem i zbliżyć się do Chelsea, która była liderem. Miesiąc później David Moyes został zwolniony. Tym razem, jeśli United dokona aktu zemsty i uzyska dziesięciopunktową przewagę nad klubem z Merseyside, to pozycja Rodgersa zostanie poddana wnikliwej obserwacji.

Nawet najbardziej zagorzali fani Liverpoolu obawiają się sytuacji, w której to właśnie na Old Trafford zostanie zdefiniowany ten sezon. Jednak Henderson widzi w tym szansę, którą należy wykorzystać.

– Nie można tam jechać z takim nastawieniem. Nie możemy tam pojechać myśląc, że jeśli przegramy, to będzie tylko gorzej. Jeśli wygramy, nagle wszystko się zmieni.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (43)

Asahi 13.12.2014 13:04 #
Dobrze gada Brendan. YNWA
silver7 13.12.2014 13:07 #
– Myślę, że przesłanie jest jasne: nie sądzę, żeby ktokolwiek nadawał się lepiej na to stanowisko – powiedział Rodgers - yhm, a świnie potrafią latać.
Stachyra 13.12.2014 13:08 #
Odleciał na amen.
zimowypan 13.12.2014 13:08 #
łohoho, nasz The Special One
qwertynwa 13.12.2014 13:18 #
Macie jakąś przerobkę logo manu?
maz78 13.12.2014 13:24 #
Skromnosc to drugie imie Rodgersa.Odlecial na maksa.
sokol 13.12.2014 13:25 #
i wlasnie za to powienien wyleciec, za jego pieprzone ego... "wszechwiedzacy", "nieomylny"... zalosny typ!
redhuman 13.12.2014 13:45 #
Pieprzone ego? Nareszcie. Chcę, żeby takie same ego mieli zawodnicy. W zeszłym sezonie wygrywaliśmy dzięki ego. Wszyscy myśleli, że są bogami. I to działało. Brak Suareza to połowa problemu, druga połowa, która wynika z pierwszej, to zjazd psychiczny.
Tylko takie słowa muszą być poparte czynami. 3 punkty bądź remis po koncertowej grze. Chcę zobaczyć to ego na boisku wśród piłkarzy.
kiep 13.12.2014 13:46 #
Życzę Brendanowi jak najlepiej, ale niech się skupi na poprawieniu wyników, a nie ciągłym gadaniu. Podobnie kilku piłkarzy, np. Allen.
yossiaq2 13.12.2014 13:49 #
Bardzo mi się podoba jego wypowiedź ! A wy już skończcie lamentować bo dla kibiców sukcesu nie ma miejsca na tej stronie i na trybunach . Słyszeliście gwizdy kiedyś na Anfield w tym sezonie ? No właśnie. YNWA Brendan i Nigdy Się Nie Poddawaj !
xabi14 13.12.2014 13:50 #
Człowiek to istota ułomna. Nigdzie tego nie widać tak jak w internecie
ragnarok 13.12.2014 13:52 #
jutro widzę ostrą jazdę z tymi szmatami!
PyrkaLFC 13.12.2014 13:55 #
Nie straciłem wiary w Rodgersa, w tym sezonie z dnia na dzień i z dnia na dzień również jej nie odzyskam, jednak podoba mi się jego wiara w siebie i pewność siebie. Tym bardziej, że sytuacja w której się znalazł nie pomaga. Może zarazi tym piłkarzy? Jak dla mnie to pierwszy krok z "dołka" w odpowiednią stronę. Teraz czas na kolejne!
BobMarleyLFC 13.12.2014 14:08 #
PyrkaLFC - Dokładnie tak, trzeba mu zaufać, bo nawet tak patrząc na rynek to chyba obecnie, nie ma takiego trenera, który mógłby prowadzić Liverpool. YNWA!
stillgrave 13.12.2014 14:13 #
ragnarok- no żadna robota nie chańbi! pamiętaj tylko żeby je jutro dobrze wyżymać a będzie git! powodzenia!
sokol 13.12.2014 14:16 #
@redhuman

Rodgers nie potrafi przyznac sie do bledow, przez co, dalej wystawia tuzy typu Lovren, Johnson i Enrique. Ktos kiedys wrzucil opis sytuacji, z jednego z pierwszych klubow BR w karierze, tam tez nic nie zmienial, bo "przeciez musi wypalic". A jak, po prostu jego pomysl na gre jest zly?
Tak, pieprzone ego...
Asfodel 13.12.2014 14:20 #
Redhuman, lepiej nie dało się tego napisać.
redhuman 13.12.2014 14:25 #
@Wisnia1892
Tak, tamten zespół miał mentalność. Nie licząc Suareza mieliśmy wyraźnie mniej jakości. A mimo to wszyscy grali lepiej. Henderson grał lepiej, Sterling grał lepiej, Coutinho grał lepiej, Allen grał lepiej. Czemu? Bo się czuli wielcy i zapieprzali, ryzykowali. Teraz wystarczy spojrzeć na ich twarze i wiadomo, jak będzie wyglądał mecz. Gdy ktoś wybiega na pozycję Coutinho, Sterling czy Hendo boją się podać prostopadle, wybierają BEZPIECZNE opcje, bo nie wierzą w to, że to dojdzie. Rok temu dlatego lepiej podawali, bo wiedzieli, że dojdzie, bezczelne ego napędzało ich grę. To spory problem. Można pierdzielić o zakupach w lecie. Były dobre? Nie. Ale pieprzyć to. Aston Villa ma jeszcze gorszy skład, a nam wpieprzyła. Bo nie składem się wygrywa tylko i wyłącznie, a często zwyczajnie mentalnością. I tego brakuje u nas, pieprzonej arogancji.

@sokol
Tak, Rodgers nie potrafi publicznie przyznać się do błędów. Łapię się za głowę za każdym razem, gdy w składzie widzę Johnsona, Enrique i Lovrena. Choć Chorwat na szczęście w końcu usiadł.
Alexandre 13.12.2014 14:28 #
RedHuman-Aż się zalogowałem żeby dać ci lajki.Lepiej nie można było tego powiedzieć.Ja tam wierzę w Rodgersa, ale musi się nauczyć robić transfery i tyle .
redhuman 13.12.2014 14:30 #
Za dużo pieprzu w ostatnim poście, przepraszam. Gdy piszę sporo jednym ciągiem często mnożę powtórzenia.
żółtoczerwony 13.12.2014 14:47 #
Szacun za ten komentarz Brendan, tak powinien się wypowiadać manager. Jego pieprzone ego? A wiecie w ogóle jaką rolę odgrywa psychologia w piłce? Miał powiedzieć: no nie wiem już co robić, czy jestem na odpowiednim miejscu, mecz z United będzie ciężki, nie spodziwam się wygranej i nie wiem czy w ogóle powinniśmy wychodzić na ten mecz. Tamten sezon to przypadek, sam nie wiem jak to się stało że zdobyliśmy wicemistrzostwo, pytajcie o to Suareza.

Jeżeli on pokazuje że jest przekonany co do potencjału piłkarzy oraz swojego, że wszystko w końcu odpali i on nie spocznie póki tak się nie stanie, daje jasny sygnał piłkarzom, że walczymy o powrót na właściwe tory, pokazując swoją pewność siebie, dzięi czemu będą bardziej wierzyć zarówno w niego, jak i w siebie. Brak pewności siebie jest aż zanadto widoczny w naszych szeregach.

A i jeszcze jedno, to już od dłuższego czasu zauważyłem: Brendan weź się do roboty zamiast gadać.
Hahaha, Rodgers zamiast isć do roboty idzie do dziennikarzy ;D Naturalne jest że przed meczami i po meczach odbywa się konferencja prasowa w której uczestniczy manager zespołu, ma na niej siedzieć cicho i rysować plany taktyczne na kartce?
Czarnyolek 13.12.2014 14:58 #
Oby się Rodgers tak nakręcił żeby pociągnął Van Cerwonemu z dyni, a nasi chłopcy roznieśli mułów na boisku.
Generalnie nie mogę na BR patrzeć, uważam że błędem było jego zatrudnienie ale powoli widac poprawę. W meczu z Ludogorcem w momencie kiedy potrzebowaliśmy bramki zdjął napastnika. Może nie był to najbardziej trafiony pomysł ale przynajmniej coś zrobił, wpadł na jakiś pomysł, a w ostatnich tygodniach właśnie tego najbardziej brakowało. Teraz takie butne wypowiedzi - spoko, oby zaraził tym zawodników.

Swoją drogą ilustracją trafności zakupów jest to, że nawet grając z ogórkami groźniejsi jesteśmy bez napastnika, ba, nawet w dziesiątkę, niż z Rickym Lambertem na boisku. Oby BR zaczął faktycznie wyciągac wnioski i nie bał się odważnych decyzji. Przyznać się do błędu to nie wstyd, za to sztuką jest potrafić ten błąd naprawić. Nawet jak konieczne będą ofiary.
sokol 13.12.2014 14:59 #
Mylicie troche pojecia ludziska. Mentalnosc zwyciezcy mylicie z rozbujanym ego. Dwa rozne pojecia, wynikajace z czego innego.
Noodles 13.12.2014 15:17 #
Od kiedy pewność siebie = zbyt duże ego? Brawo, w końcu ten facet zaczął GADAĆ jak trzeba, niech teraz jeszcze zacznie PRACOWAĆ.
Peprock 13.12.2014 15:36 #
super! jasny przekaz! pokazuje, że jest pewny tego co robi, jest ciężko, ale ciągle wierzy w sukces, mało tego on jest przekonany, że go odniesie. podoba mi się takie podejście. Brendan mógłby jak jakiś piździak przepraszać wszystkich za to, że żyje jak robi wielu trenerów w takiej sytuacji, ale nie. on stawia sprawe jasno! ogromny plus dla Rodgersa, zawsze byłem jego zwolennikiem chociaż blamaż w LM zasiał we mnie ziarnko wątpliwości. nie mniej - per aspera ad astra panie Rodgers!
ivers 13.12.2014 15:44 #
Mówią,że krowa która dużo ryczy,mało mleka daje.Coś w tym jest.
Fidelio 13.12.2014 15:54 #
Ciekawe czy po meczu nadal będzie tak kozaczył...
destrojer666 13.12.2014 16:14 #
O takie nastawienie przed meczem z ManU nic nie robiłem!
GUNS 13.12.2014 16:51 #
dobra spoko tylko jak jest taki kozak jak mówi niech wyciągnie nas z tego gówna w jakim jesteśmy... poprzedni sezon już się zakończył i nie ma co do niego wracać, w tamtym sezonie mieliśmy Suareza i Sturridga teraz mamy Lamberta...
pharaun12 13.12.2014 17:58 #
ALE NA PEWNO SĄ LEPSI OD LOVRENA
NaImieMiAdaś 13.12.2014 18:09 #
musza sie ocknac z marazmu a najlepsza okazja jest jutro - wk...ja mnie bardzo ale wierze w nich jeszcze bardziej i czekam na jutro
Lyzwa7 13.12.2014 18:12 #
Jaja odrastają?
Mersey 13.12.2014 19:30 #
Tytuł artykułu co najmniej prowokacyjny.
Davvid8 13.12.2014 20:34 #
HAHA!!! W zeszłym sezonie wygrywaliśmy dzięki "ego"?! NO już myśłałęm, że nic mnie na LFC.PL nie zdziwi a tu proszę. TO W TYM SEZONIE ZWODNICY POCZULI SIĘ BOGAMI po zeszłosezonowym wicemistrzostwie! Rodgers tak samo! Teraz to ego ich gubi bo samo ego nie gra! Potrzeba przygotowania, taktyki, charyzmy, waleczności i wyrachowania. Tego nie ma w ogóle. Gadki i zapowiedzi są przed każdym meczem i chu.a z nich potem wynika podczas meczu. No ale co ja tam wiem. Ważne, że są ludzie, na któych dalej działąją te tanie śpiweki Brendana i cieszą się jak dzieci przed meczem a po meczu Rodgers im łagodzi porażki nowymi bajkami. Bawcie się dobrze. Jutro mu napiszcie YNWA i tak będziecie pisać aż w końcu go wywalą po czym każdy otworzy oczy, że Rodgers mocny był tylko w gębie.
RedTom 13.12.2014 20:53 #
O większego trudno zucha,
Od naszego Brendziucha,
- Ja nikogo się nie boję!
Choćby Van Gaal... to dostoję!
City?... Ja ich całą zgraję
Pozabijam i pokraję!
Te Hazardy, te Lamparty

To są dla mnie czyste żarty!
A Sroki i Tygrysy
Na sztyk wezmę u swej spisy!
Big Sam!?... Cóż Big Sam jest?! - Kociak duży!
Naczytałem się podróży!
I znam tego jegomości,
Co zły tylko, kiedy pości.
Joe (C)Hartl,?... Straszna nowina!
To jest tylko większa psina!...
Mou mijam zaś z daleka,
Bo nie lubię, gdy kto szczeka!
Komu zechcę, to dam radę!
Zaraz na Old Traford jadę
I nie będę Brendziem chyba,
Jak nie chwycę wieloryba!(van Gaal)

I tak przez dzień boży cały

Zuch nasz trąbi swe pochwały



Wtem się budzi niespodzianie.

Patrzy, aż tu jakieś zwierzę

Do śniadania mu się bierze.
Damian 13.12.2014 22:48 #
@Mersey

To są słowa Rodgersa, dokładny cytat.

Nie tylko u nas został ten cytat wykorzystany jako główny lead:

https://pbs.twimg.com/media/B4sEqMEIYAA0Sfs.jpg:large
Mersey 13.12.2014 23:51 #
Damianie, "I'm the best man for the job", a nie "nie ma lepszego ode mnie (w Premier League?/ na świecie?). Można ten tytuł spokojnie interpretować jako: "jestem najlepszym trenerem w Premier League/ na świecie". Ja to tak odebrałam i pomyślałam: "Rodgers o palant" ;-)
PUMA 14.12.2014 00:12 #
Wolałbym aby Rodgers słowa, które kieruje do mediów już od jakiegoś czasu, kierował przede wszystkim do zawodników aby ich zmotywować a niekiedy również zrugać by Ci zrozumieli o co idzie w tej grze o ... honor.
Damian 14.12.2014 00:16 #
Mersey – masz rację, jest ryzyko błędnej interpretacji, jeśli ktoś nie przeczyta całego tekstu. Z drugiej strony tytuł artykułu nie jest z gumy :)

Zapewniam jednak, że tytuł był konsultowany i były jego dwa warianty. Został wybrany ten. Mam nadzieję, że nie będzie to odebrane jako nadużycie.
Mersey 14.12.2014 00:36 #
Ja tylko wyraziłam swoją opinię, ale szczerze mówiąc po przeczytaniu tytuły, nie miałam ochoty czytać treści wywiadu. ;-)
Asfodel 14.12.2014 01:06 #
Mersey, oczekuje zatem propozycji lepszego tytułu. Ten, który postanowiliśmy użyć oddaje defacto sens wypowiedzi Rodgersa. On nie powiedział, że jest najelszym menadżerem na świecie, ale że nie ma lepszego od niego (co nie znaczy, że nie ma równie dobrych). Poparł to zwyczajnie tym, że w tym momencie nikt nie zna klybu lepiej od niego.
Mersey 14.12.2014 01:30 #
No nie wiem, może: "Rodgers: (To ja) jestem najlepszą/ym opcją/wyborem" albo może po prostu " Wyluzujcie chłopaki".
ChrisM1981 14.12.2014 01:31 #
Ja mysle ze Rogers dobrze wie na czym stoi. Jutro bedzie wszystko albo nic. W finale CM dajesz 200%, w finalowym meczu PL dajesz 300% , w meczu z MU oddajesz zycie. Jesli pilkarze jutro tego nie zrozumieja to sie nie nadaja. Moje serce peka ale wciaz wierze....

Pozostałe aktualności

Opinie prasy po meczu z Fulham  (0)
22.04.2024 20:39, Wiktoria18, Liverpool Echo
Liverpool raczej nie zatrudni Amorima  (93)
22.04.2024 19:02, BarryAllen, The Athletic
Gravenberch o pierwszej bramce w Premier League  (0)
22.04.2024 16:08, Margro1399, liverpoolfc.com
Skrót meczu  (0)
22.04.2024 13:09, Piotrek, liverpoolfc.com
Jota: Jestem bardzo szczęśliwy  (1)
22.04.2024 11:36, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Carra: Dobry występ Liverpoolu  (3)
22.04.2024 07:26, AirCanada, Liverpool Echo