FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 945

JK: Tego nie można kupić


Na przedmeczowej konferencji prasowej Jürgen Klopp określił wsparcie fanów Liverpoolu z całego świata, jako „jedną z tych rzeczy, których nie można kupić”.

W czwartkowy wieczór wszystkie oczy będą zwrócone na Anfield. The Reds będą chcieli odrobić stratę z pierwszego spotkania i zameldować się pierwszy raz od 2007 roku w finale europejskich rozgrywek.

Kibice na Anfield udowodnili, że potrafią ponieść drużynę i odegrali bardzo ważną rolę w pokonaniu Borussii, tworząc niezapomnianą atmosferę w ćwierćfinale zawodów.

Menedżer Czerwonych oczekuje podobnego przyjęcia, podczas gdy podopieczni Marcelino odwiedzą Merseyside. Klopp zwraca również uwagę, że wiedza o wsparciu z innych zakątków świata daje ogromny zastrzyk sił do jego składu.

– Brak mi słów by to opisać. To jedna z tych rzeczy, których nie możesz kupić w swoim życiu – powiedział Niemiec na konferencji prasowej.

– Uczucie wsparcia jest czymś wyjątkowym, główną częścią tej gry. Te momenty, kiedy naprawdę wiesz, że wszyscy jesteśmy razem.

– To nie jest tylko tłum na stadionie. Widziałem kilka nagrań, pokazujących jak nasi fani świętowali czwartą bramkę w spotkaniu z Dortmundem i jestem przekonany, że nie wszyscy mieli włączone telefony, więc duża ilość wspaniałych celebracji nie została utrwalona.

– To jest chwila – mówiąc uczciwie, nie chce jej wyolbrzymiać – ale, takie momenty są tylko w futbolu.

– To jest chwila dla całego świata Liverpoolu i wszystkich jego fanów na globie.

– W czwartek każdy, kto posiada telewizor będzie oglądał tę potyczkę. Jeśli masz radio, będziesz słuchał radia. Jeżeli posiadasz tylko internet, będziesz śledził losy meczu w sieci.

– Każdy jest zaangażowany w Liverpool i nie odczuwa presji. Pierwsza jedenastka, zawodnicy na ławce, reszta graczy trenujących z zespołem oraz sztab – zrobimy wszystko. Bardzo cieszę się z szansy – zakończył Klopp.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

RedMan1892 04.05.2016 18:49 #
Wyobraźcie sobie ten doping, gdy zostanie oddana trybuna Main Stand, a potem jeszcze rozbudowana Anfield Road Stand.
opiekacz 04.05.2016 19:38 #
Doping masz tylko z The Kop. Reszta trybun jest januszowa i reaguje raczej rzadko ;).
ElFirmino 04.05.2016 19:55 #
Niestety RedMan1892 ma racje, dużo kibiców przychodzi, siada, robi zdjęcia i czasem bije brawa. Jak dla mnie jest to idiotyczne, przecież kibice są do kibicowania, a ewentualnie można czasem zerknąć na mecz czy zrobić przerwę na odpalenie racy :), a nie odwrotnie- nie trawię takich ludzi.
AgentTomek 04.05.2016 20:14 #
@ElFirmino, ?????

Kiedyś chodziłem na mecze lokalnej drużyny grającej obecnie w I lidze, siadałem w sektorze ultrasów i zdzierałem gardło, ale już tam nie chodzę, bo nie chcę mieć nic wspólnego z resztą tych kiboli (z wieloma z nich mam dobry kontakt "poza boiskiem"). Jedna trzecia patrzy, jak tu coś przemycić na boisko i z kim się pobić, jedna trzecia to przedział wiekowy 12-20 i mają radochę, bo kretyńskie przyśpiewki zawierają w sobie przekleństwa, nikt nie ogląda meczu, a raz w 70 minucie było wielkie zamieszanie w sektorze, bo ktoś zobaczył na wynik, że jest 3:2 i nikt nie wiedział kiedy i jak padły 3 bramki. Tak wygląda przeciętny "ultras" i jak dla mnie to jest niesamowicie żałosne.

Co w tym złego, że ktoś przyszedł oglądać mecz. Przecież po to są te miejsca. Też jestem za braniem umiarkowanie czynnego udziału w widowisku, ale jakbym szedł na mecz np. z synem, to chciałbym, żebyśmy po prostu mogli razem spokojnie obejrzeć mecz.
Szpieg 04.05.2016 20:15 #
Ja tam zawsze myślałem, że mecz jest do oglądania :P
ElFirmino 04.05.2016 22:48 #
AgentTomek
To było oczywiście trochę w przenośni :), wiadomo, że po to jest mecz, ale mały angaż jest potrzebny.
Ja osobiście chodzę na każdy mecz Termalici od kilku sezonów i należę do jedynego fanclubu, który się angażuje, wszystko przygotowuje, bez nas stadion by milczał (nie licząc przyjezdnych). Jest nas może z 100-200 osób, i tyle reszta siedzi i nawet nie ogląda tylko pisze sms, robi zdjęcia itd. nie raz mnie szlag chce trafić jak na hymnie klubu takie ludzie nie potrafią stanąć i otworzyć ust na minutę, tylko muszą siedzieć(nie mówię tu o kobietach/dzieciach)... Jak dla mnie żenada, rozumiem jak ktoś sobie przyjedzie oglądnąć mecz z synem raz w sezonie, ale tacy ludzie przychodzą do nas po zniżkę na karnety, bo są "wiernymi kibicami"... Uwierz mi, że u nas żadne wulgarne przyśpiewki nie mają miejsca. Są potrzebnie tacy ludzie, którzy nie oglądają meczu- zawsze jest kilku prowadzących i oni stoją tyłem do stadionu bez nich nic nie będzie, śpiewanie nie wyklucza oglądania meczu.
ElFirmino 04.05.2016 22:58 #
Szpieg
Mecz do oglądania, kibic do kibicowania ;).
ManiacomLFC 04.05.2016 23:23 #
Ja tam nawet jak w internecie oglądam mecz to śpiewam przed laptopem YNWA i żona się ze mnie śmieje, że w szaliku chodzę, ale na tym polega kibicowanie w końcu :) ale nie oznacza to, że miałbym meczu nie obejrzeć. Przecież można oglądać i śpiewać jednocześnie

Pozostałe aktualności

TAA: Damy z siebie wszystko do samego końca  (0)
19.04.2024 11:15, Ad9am_, liverpoolfc.com
Besiktas zainteresowany Lijndersem  (0)
19.04.2024 10:45, RosolakLFC, The Athletic
Van Dijk: Jesteśmy bardzo rozczarowani  (10)
19.04.2024 09:18, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz możemy skupić się na lidze  (33)
19.04.2024 00:27, Kubahos, liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
18.04.2024 23:15, Zalewsky, SofaScore
Nie będzie powtórek meczów w FA Cup  (4)
18.04.2024 16:33, AirCanada, Sky Sports
Mascherano zdradza kulisy transferu na Anfield  (4)
18.04.2024 16:25, Margro1399, thisisanfield.com