Brendan powitany w Celticu

Oby mu się wiodło i niech Celtic gra ładną piłkę bo wraz z powrotem Rangers będzie i wiecej Celticu w mediach :-)

A za rok z jeszcze większymi emocjami będą go żegnać.

@lfc13 skąd te przypuszczenia? Zapomniałeś, albo nie wiesz jak mu szło w Swensea?

niektórzy po prostu pamiętają go jedynie przez pryzmat ostatniego sezonu, mimo że rok wcześniej wszyscy wchodzili mu w dupę :)

Jak na naukę trenerskiego fachu to Brendan wybrał sobie idealny klub. Liga szkocka nie jest zbyt silna, żeby nie powiedzieć słaba, więc mistrzostwo co roku powinien zdobywać, nie mówiąc o krajowym pucharze. Rangersi to narazie jedna wielka niewiadoma. Także Brendan pole do popisu ma duże. Jeśli chodzi o Europę to nie oczekuje od niego fajerwerków, bo po prostu nie ma odpowiednio silnej kadry, ale o wyjście z grupy może się postarać.
Jeśli mu się powiedzie w Celticu to być może otworzy mu to drzwi znów do jakiegoś większego klubu.
Niech mu się powiedzie jak najlepiej, bo papiery na solidnego trenera ma, tylko na razie jest na początku swojej drogi w roli menedżera.

aro8
Jak mu szło w Swansea?! Wprowadził drużynę do BPL i utrzymał ją w lidze(11 miejsce).
Niektórzy mają bardzo wyidealizowany obraz byłego managera LFC pomimo faktu, że za jego rządów klub m. in. nie zdobył żadnego trofeum, skompromitował się w LM, skompromitował się w meczu z Stoke City, przez trzy lata nie stworzył nawet podstaw gry obronnej.
Gdyby nie wybuch formy Suareza nie było by zapewne także sezonu gdy Liverpool zajął drugie miejsce. Zapominają, że to dzięki Suarezowi biegającemu jak "głupi" i wywierającemu nieustany pressing na obrońcach rywali inni zawodnicy The Reds mogli "pokazać więcej" i było im łatwiej.
Nie przypadkiem wszystko posypało się jak domek z kart po odejściu Suareza. Gdyby Rodgers był tak dobrym managerem jak niektórzy tu myślą zapanował by nad sytuacją w trzecim sezonie swoich rządów.
Najlepiej Rodgersowi wychodziło szczerzenie się do kamer i powtarzanie głupot w stylu "We showed great character." Albo tekst, że on nie ma odpowiednich piłkarzy chociaż sprowadził takie asy (Rodgersowe asy) jak Benteke. Pomimo nauczki z Carollem, że taki zawodnik nie spełni sie w LFC.
Podobnie jak Rodgers skończył Martinez. Zresztą podobni trenerzy zero w obronie, wszyscy hura do ataku i jakoś to będzie. Także były kandydat do objęcia LFC.
Mnie ciekawi czy Rodgers będzie pracował znów z Pascoe? Bo, że poleci z Celtów po roku to pewne. W Celticu nie wystarczy samo mistrzostwo.

Poradzi sobie w Celticu. Najsłabszą jego stroną były transfery. Im mniej kasy ma do dyspozycji tym lepiej - BR najlepiej czuje się w wyciąganiu z piłkarzy tego co najlepsze, a nie wyciąganiu najlepszych piłkarzy na rynku.

damiand - Już to pisałem innemu użytkownikowi sherwood w innym temacie więc napiszę i Tobie (odnośnie Suareza i Rodgersa).
"jak napiszesz maturę na 100% to podziękowania należą się nauczycielom, jak napiszesz na 15% to jesteś głąbem i tyle. Trzeba być szczerym."

ja tam go bardzo nie lubiałem jak carrola i ibe, anty - charyzmatyczna osobowość i gwizdanie na dwóch środkowych palcach ;/ i zawsze wszystko było dobrze według niego, przeciwieństwo Kloppa

Szpieg
Ja też będę szczery. Miałeś do czynienia widocznie z wieloma głąbami. Bo ja z własnego doświadczenia wiem, że nauczyciel od podstawówki do szkoły ponadgimnazjalnej potrzebny jest dla "głąbów", którzy albo nie chcą się uczyć albo są naprawdę ograniczeni. W innych wypadkach wystarczy książka i własne chęci. Wiedza jest szeroko dostępna. Wystarczy trochę chęci i czytanie do skutku, powtarzanie i nauczyciel nie jest potrzebny.
Z tego twojego porównania można wysnuć przypuszczenie, że zgadzasz się z opinią Rodgersa, że miał za słabych zawodników. Zawodników, których w większości sam sobie wybrał.
To wytłumacz dlaczego Rodgers poległ na całej linii gdy zabrakło jednego Suareza? Może dlatego, że jedynym założeniem taktycznym Rodgersa był "terror Suareza" z przodu a z tyłu jakoś to będzie.

@damiand

Nie wiem czy zauważyłeś, ale większość zespołów a świecie oparta jest na jednym zawodniku klasy światowej i większość z tych zespołów ma wielkie problemy kiedy nie mogą z takiego zawodnika korzystać. Problem Liverpool'u polega na przyjętej strategii ściągania młodych i utalentowanych piłkarzy. Gdy odszedł Suarez a dodatkowo na cały rok wyleciał Sturridge to wszystko się posypało. Nie wiem czy pamiętasz, ale był na tapecie Carlos Bacca, który moim zdaniem idealnie wypełniał lukę po Luisie, ale był za stary co kłóciło się z polityką klubu.

Rodgers ma dużo swoich wad, ale mam wrażenie, że niektórym z Was zrobił śmiertelną krzywdę tym, że odważył się tu pracować. Więcej luzu.

damiand Z tego co pamiętam większosc byla uciaszona, hdy Rodgers gdo nas przychodził. Swensea grała dobrą piłke. A mało znany Brendan nie bez powodu przyciągnął uwage Liverpoolu.

I nie przypisuj dobrej gry Liverpoolu samemu Suarezowi, bo po pierwsze 1 zawodnik meczu nie wygrywa, a po drugie rownie dobrze, a czasem nawet lepiej radzilismy sobie gdy pauzował.

Od tego aby zespół grał bez zbytnio zauważalnej różnicy po stracie swojej gwiazdy jest trener. I to właśnie odróżnia trenera bardzo dobrego od trenera co najwyżej średniego. Trener bardzo dobry potrafi zwyciężać posiadając zespół nawet bez swojej największej gwiazdy. Potrafi dostosować taktykę i wcielić ją w życie w ramach posiadanego, odziedziczonego składu. A nie jęczy, że nie miał odpowiednich narzędzi! Jesteś bardzo dobrym trenerem? Pokaż to w czasie kryzysu, przełam kryzys.
Problem Liverpoolu polega na zatrudnianiu trenerów takich jak Rodgers (przed zatrudnieniem jeden średni sezon w BPL), życiu przeszłością i liczeniu na cud. Pieniądze były, LM była. Ale nikt nie chciał pracować zbytnio z Rodgersem. I teraz LFC jest niemalże w takiej samej sytuacji jak w sezonie 2012/13. Wymienić należy połowę składu.
Dlaczego Rodgersa nie ściągnęła Chelsea lub Man City? Chodź podobno jest takim nowatorem, świetnym trenerem według niektórych? Nawet Swansea wolała podpisać kontrakt z "awaryjnym" trenerem.
Jak wyglądała gra obronna LFC w sezonie 2013/14? Pytanie zbędne. Gry obronnej nie było nigdy podczas kadencji Rodgersa.
Jaki poziom prezentował Bacca a jaki Suarez? Nie jest przypadkiem, że Bacca trafił do słabego Milanu.
Rodgers był tak kompetentną osobą na stanowisku trenera LFC, że Gerrard miał dzwonić do Sancheza.

Przecież tak można mielić się w kółko. Klopp wpadł w dołek po odejściu Lewego i też jest słabym trenerem?

Rodgers miał rację jeśli chodzi o piłkarzy bo chciał konkretnych chłopów, którzy mogliby tu zrobić wiele dobrego a w zamian dostawał "plany awaryjne". Wiem, robił często kiepskie transfery, gra obronna to był dramat, ostatni sezon to była straszna kiła do oglądania. Jednak nie zrobił nic takiego by go publicznie nienawidzić i to mnie wkurza, ciągłe przypierdzielanie się do jego osoby, ciągłe narzekanie, ciągłe wypominanie. Po co? Było, minęło i tyle. To jest młody trener, który osiągnął już bardzo wiele i ja mu życzę aby dalej się rozwijał.

opiekacz
Jeśli jesteś drugi – jesteś nikim.

Porównywanie Kloppa do Rodgersa jest śmieszne. Klopp zdobył np. dwukrotnie mistrzostwo Niemiec.
Jakich to "konkretnych" graczy chciał Rodgers? Vorma lub Williamsa z Swansea? "Konkretni" chłopi według Rodgersa to m. in. Benteke i Lovren. Tylko, że on był trenerem LFC a nie Swansea.
Sezon 2013/14 LFC był fajny dla neutralnego kibica. Były emocje, były gole. Ale był też całkowity brak gry obronnej, sytuację gdy Liverpool nie strzelił pierwszy szybko gola drużyna waliła głową w mur i wtedy Rodgers nie znajdował żadnych rozwiązań taktycznych.

Wiadomo kiedy i w jakim meczu pierwszy raz poprowadzi Celtic ?

damiand - Łapka w górę dla Ciebie, bo wszystkie swoje racje świetnie i celnie przytoczyłeś. Jestem od dawna tego samego zdania co Ty. I oczywiście zaraz ktoś napisze że mistrzostwo przegrał Gerrard bo po jego błędzie Chelsea strzeliła Nam gola. A wcześniejsze wpadki z ogórkami nie miały żadnego wpływu na końcowy wygląd tabeli...

Ci konkretni gracze to Costa, Mkhitarian, Sanchez. Niestety nie potrafiono ich tu przyciągnąć. Jestem ciekaw kogo lepszego niż Benteke byś ściągnął przed tym sezonem? Oczywiście mówię o realnych wzmocnieniach.

I wyluzuj trochę bo idąc twoim tokiem myślenia to od 25 lat trenerzy LFC są "nikim". :D

damiand - źle mnie zrozumiałeś. Wypowiedź tamtego użytkownika miała na celu postawienie tezy, iż należy podziękować piłkarzom za grę bo trener jest bo jest ale tak naprawdę go nie ma. Jakby piłkarze wygrali mistrza to także nie byłaby zasługa Rodgersa, jak mieli vicemistrza - to zasługa menago, że nie wygrali mistrza. Tak to właśnie wygląda Wasza teza, że np. jak Ty osiągniesz coś w pracy to będzie to zasługa tylko i wyłącznie szefa, jak nic nie osiągniesz - to będzie to tylko i wyłącznie Twoja wina - inne czynniki nie są istotne co nie ? Szef jest głąbem ale Ty osiągnąłeś zły wynik swojej pracy i to Ty tylko jesteś winien tak ? No właśnie nie do końca. Dlatego na sukces składa się kilka czynników, a nie 1, na sukces piłkarzy, zespołu składa się kilkanaście jak nie kilkadziesiąt czynników. Klopp próbował to tłumaczyć - widać, że odbija się od ściany u takich jak Ty. Nic nie rozumiesz co on mówi. I nic nie rozumiałeś z tego co mówił Rodgers. Klopp przegrał 5 finał, kolejny raz nie wyciągnął wniosków. Teraz zacznijcie się kłócić czyja to wina. Kloppa czy piłkarzy. Oczywiście Klopp ma okres ochronny i nic złego o nim nie można powiedzieć bo mamy szrot co nie ? Wydaje mi się, że jednak nie mamy tylko szrotu co pokazał Klopp grając takim składem jakim miał, bez nominalnego dobrego napastnika dłuższy czas itd. To jest raczej temat na dłuższą analizę. Ale będę zawsze walczył z takimi tezami jak Twoja podważająca wykonaną pracę przez trenera, umniejszająca pracę sztabu szkoleniowego, wywyższająca jednego piłkarza, który to "sam wygrywa", "inni grają lepiej" ,a najlepsze jest to, że pewnie gdy Suareza nie było to wszyscy tylko myśleli kiedy Suarez wróci i dostawali od niego wskazówki taktyczne przez mikrosłuchawkę bo inaczej nie dali by sobie rady i nie wygraliby żadnego meczu. WOW :) Pewnie teraz też aż do finału myśleli o Suarezie...

Szpieg
Dobrze, że przeczytałem Twój post, bo napisałbym to samo co Ty :). Jesteś pierwszy - pilkarże grają świetnie/zasługa Suarez'a , jesteś drugi - trener jest ułomny. Z niektórych Waszych tez nie raz się śmieję, jedna rozłożyła mnie na łopatki i niegdy jej nie zapomnę "gdyby nie ten Błendan to Suarez wygrałby nam mistrza, tylko on stał na przeszkodzie do mistrzostwa."

Ojców sukcesu jest wielu, z porażką zostajesz sam ;)

Bezsensu są te wasze dyskusje,to nie jest do tego odpowiedni temat. Świetne powitanie mimo wszystko zasługuje na klub z premier league ale lepiej dla niego żeby powoli odbudował reputację. Największą złość do niego mam za zmarnowane pieniądze na transfery. A z tym wicemistrzostwem to już historia i dajmy se spokój.

Szpieg
Ok. Dobrze, że wyjaśniłeś o co Ci chodziło z tą przenośnią. Fakt na sukces składa się wiele czynników. Na porażkę również.
Ale ja nie sprowadzam rozmowy o Rodgersie do jednego sezonu 2013/14.
W sezonie 2015/16 Rodgers dostał swojego napastnika. A pomimo to LFC grał marnie. Gdy odjąć sezon 2013/14 drużyna prezentowała się źle/poprawnie, całokształt postawy obrony wypada źle, zawodnicy sprowadzeni za jego kadencji są najczęściej krytykowani.
Rodgers zwykle powtarzał "We showed great character." i brak mu było jakiejkolwiek samokrytyki.

ElFirmino
Porównaj sobie mecze z Suarezem i bez Suareza. Np. taki drugi mecz w sezonie 2013/14 z Aston Villą. LFC szybko objął prowadzenie później była obrona Częstochowy. Porównaj sobie mecze po odejściu Suareza. Nawet nie chodzi o wyniki ale o to jak LFC marnie grał. Że w przypadku gdy jakiś zawodnik nie błysnął swoimi umiejętnościami można było walczyć co najwyżej o remis.
Trener na poziomie do jakiego aspiruje LFC chyba powinien potrafić uporządkować grę drużyny? Znać jakieś rozwiązania taktyczne pozwalające na ustabilizowanie, poprawę gry. Rodgers miał na to ponad sezon.

Nie twierdzę, że Rodgersa Liverpool nie przerósł ale nie był taki "zły" jak się go uważa przez właśnie pryzmat ostatniego sezonu, na pewno zabrakło doświadczenia, troszkę za mało pokory itd... Natomiast co do meczów to nie było tak różowo jak piszesz. Wystarczy byś spojrzał na 10 meczów rozegranych bez Suareza w sezonie gdy był zawieszony i jakoś piłkarze grali bardzo dobrze i wygrywali. Ja to do tej pory pamiętam i dlatego czekałem tylko na argument, że "czekali na Suareza" albo "myślami byli z Suarezem" . No głupoty :) Do tego Stu, ani Cou nie przychodzili jako gotowi super piłkarze tylko ludzie, których kariery nieźle spowolniły i to Rodgers pomógł im odzyskać pewność siebie, to samo było ze Sterlingiem, którego potrafił usadzić gdy było trzeba. Później niestety tak jak pisałem wyżej - zabrakło doświadczenia, a także skromności. Jurgen takową ma dlatego jest lepszy w tym co robi. Ale nie znaczy to, że Rodgers będzie nikim, na pewno jeszcze niejedno zwycięstwo osiągnie.