LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1050

McManaman krytykuje Plymouth


Steve McManaman stwierdził, że menedżer Plymouth popełnił błąd nastawiając swoją drużynę defensywnie na spotkanie z Liverpoolem na Home Park, przez co jego zespół stracił szansę na zostanie Dawidem w pojedynku z Goliatem.

Pomimo dobrego wyniku Plymouth w pierwszym meczu McManaman wywołał niemałe zamieszanie swoim komentarzem, w którym stwierdził, że Pielgrzymi ustawili się zbyt głęboko i defensywnie w spotkaniu na Anfield. Anglik oskarżył Dereka Adamsa o zastosowanie takiej samej taktyki w drugim spotkaniu i przyznał, że według niego młoda, niedoświadczona drużyna Liverpoolu była jak najbardziej do pokonania.

- Kibice byli świetni, taka atmosfera dodaje wszystkim energii. Słuchajcie, nie obchodzi mnie krytyka - gdy powiesz coś negatywnego o jednej z drużyn, musisz się z nią liczyć, ale w pierwszym meczu Liverpool też skrytykowałem. Plymouth również zasługiwało na krytykę, a dzisiaj zrobili dokładnie to samo.

- W pierwszych 20 minutach myślałem sobie, że powinni grać odważniej i o 20 metrów wyżej. Tak jak powiedział Neil (Warnock), zbyt późno zaczęli grać w piłkę. Oczywiście, mają powód do dumy, ale czuję, że mogli się spisać jeszcze lepiej.

- W takiej sytuacji menedżer zawsze nieco obawia się pojedynku z drużyną pokroju Liverpoolu. Nie chcesz się ośmieszyć, przegrać czterema, pięcioma czy sześcioma bramkami - odpowiedział McManamanowi były menedżer Argyle, Neil Warnock. -

Gdyby gospodarze zagrali wyżej, za plecami ich stoperów - którzy prawdę mówiąc nie są obdarzeni wyjątkową szybkością - zostałoby mnóstwo przestrzeni dla Daniela Sturridge'a i Divocka Origiego, ale według McManamana nie byłoby to problemem.

- Oni wystawili najmłodszy skład w historii na to spotkanie i wyglądało to tak, jakby menedżer pomyślał "gram w ten sposób bez względu na nazwiska w protokole, bez względu na wszystko zagramy w ten sposób". A tu aż prosiło się o agresywną grę, o wyjście wyżej i odrobinę pomocy dla Garity - skomentował grę Plymouth na Anfield McManaman.

- Sonny Bradley wygrał dzisiaj każdy pojedynek powietrzny i chyba na Anfield było tak samo. Zagrajcie więc w ten sposób, wykorzystajcie to i pograjcie długimi piłkami, jaki to jest problem? Trzeba wykorzystywać swoje atuty. Przy takiej przewadze wzrostu powinni grać agresywnie, dośrodkowywać przed nos bramkarza i zmusić go do wysiłku.

- Liverpool miał młodych, niedoświadczonych piłkarzy, a oni nie potrafili tego wykorzystać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

slobo 19.01.2017 07:52 #
Następnym razem,mniej winka na meczu Maca,nie jesteś już w Hiszpanii,a i lepiej dostrzeżesz co się dzieje na boisku.
Plymouth należą się,za ten dwumecz same pochwały.
Grali z drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej,sami będąc czwartoligowcem,w dodatku z wiceliderem najwyższej ligi,drużyną która nastrzelała najwięcej goli w lidze...
W pierwszym meczu mieli cel,doprowadzić do powtórki i pełne prawo użyć wszelkich środków,łącznie z autobusem,aby to osiągnąć. Udało im się to-brawo!
W rewanżu,znowu nie dali Liverpoolowi skonstruować akcji bramkowej,mimo że straszyły ich nazwiska takich gwiazd jak Sturridge,Origi,Coutinho. Pokonani zostali jedynie po stałym fragmencie i to paradoksalnie przez gracza,którego w ofensywie,mógł nie docenić nawet czwartoligowiec.
Strata gola nie była bynajmniej zamknięciem emocji,a dla nas nerwów w tym meczu. W drugiej odsłonie,długimi fragmentami mecz się otworzył i Plymouth miało swoje szanse. Karius miał co robić,ratowały nas też desperackie interwencje obrońców (TAA) ,złe wykończenia napastników,czy wreszcie słupek. Nie można więc zarzucać gospodarzą,że ich pomysłem było jedynie zabijanie tego meczu. Parę razy brakował bardzo nie wiele,aby nerwy trwały dużej.
Nie jest problemem Plymouth to jaki skład wystawia Liverpool,czy że nasze gwiazdy przechodzą obok meczu.
Oni osiągnęli swoje cele,dali fanom rewanż u siebie,który był dla nich świętem,a w nim emocję i chwile radości(obroniony karny).
Nie można ich winić,że nie sprawili cudu.
mat19 19.01.2017 09:32 #
Nie ma to jak krytykować czwartoligowca po meczu z drużyną z Premier League przegranym tylko 1-0. Skład to żadne wytłumaczenie.

Pozostałe aktualności

Alonso nie zostanie trenerem Liverpoolu  (1)
28.03.2024 22:52, AirCanada, The Times
Alexander-Arnold trenuje w Kirkby - zdjęcia  (2)
28.03.2024 20:50, AirCanada, liverpoolfc.com
Plany FSG dotyczące kupna nowego klubu  (0)
28.03.2024 18:33, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Balagué: Za trzy, cztery tygodnie Xabi zdecyduje  (3)
28.03.2024 17:33, Margro1399, thisisanfield.com
Matip zaczął biegać w AXA Training Centre  (6)
28.03.2024 17:07, AirCanada, Liverpool Echo
Robertson uniknął poważnej kontuzji  (3)
28.03.2024 16:05, B9K, The Athletic
Kelleher: Alisson jest jednym z najlepszych  (1)
28.03.2024 12:47, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com