FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 949

Boss: To był najlepszy mecz Robbo


Jürgen Klopp uważa, że występ Andy’ego Robertsona w wygranym 5:0 meczu z Porto był jego najlepszym w barwach Liverpoolu, a zawody rozegrane przez obrońcę określił jako “pełny pakiet”.

W swoim debiucie w rozgrywkach Ligi Mistrzów Robertson był nie do zatrzymania na lewej stronie obrony The Reds, a jego drużyna wywiozła z Portugalii bardzo dużą zaliczkę przed rewanżowym meczem 1/8 finału Champions League.

Szkot za swój występ jest chwalony zarówno przez fanów jak i ekspertów, jakość jego gry nie umknęła również menedżerowi.

- Zagrał bardzo dobrze. To był pełny pakiet, zarówno w ofensywie jak i defensywie. Myślę, że to był jego najlepszy mecz w barwach Liverpoolu - powiedział Klopp dla oficjalnej strony klubu.

- Przed spotkaniem nie rozmawialiśmy o tym, że to będzie jego debiut, potraktowaliśmy to jako coś normalnego, a on poradził sobie wyśmienicie.

- Przed meczem widziałem go w szatni, oddychał głęboko - taki mecz to naprawdę coś wyjątkowego.

- To niby tylko kolejny mecz piłki nożnej, ale wszyscy jesteśmy ludźmi, wpływają na nas różne czynniki, a kiedy słyszy się hymn Ligi Mistrzów przed meczem…

- Pamiętam mój pierwszy raz, to było coś innego niż wszystko, czego doświadczyłem wcześniej, to marzenie każdego piłkarza.

- Grając w Szkocji, czy później w Hull, miał długą drogę przed sobą do gry w Champions League. Teraz udało mu się tego doświadczyć, a sposób w jaki to zrobił czyni to jeszcze lepszym.

Po letnim transferze z Hull City Robertson rozpoczął proces adaptacji w nowej drużynie, wdrażał się bardzo powoli, w pierwszych 22. meczach nowego sezonu szansę otrzymał tylko trzy razy.

23-latek wykorzystał jednak okazję, kiedy kontuzję złapał Alberto Moreno i wystąpił w 14 z 17 kolejnych spotkań, a jego gra była imponująca.

Klopp podkreślił, że na początku sezonu Robertson potrzebował czasu, aby dostosować się do nowego otoczenia, a jego cierpliwe podejście teraz się spłaca.

- To, jak ludzie oceniają Alberto Moreno, mam nadzieję, że trochę się to uspokoiło, ale to nigdy nie było uczciwe, niestety tak to już jest - dodał menedżer.

- Kiedy obserwuje się Alberto w czasie treningów, to nie sposób mieć choć cień wątpliwości odnośnie jego jakości jako piłkarza.

- Jest niesamowicie silnym zawodnikiem, zdarzały mu się gorsze mecze, to prawda, ale na początku obecnego sezonu był dla nas niesamowicie ważnym zawodnikiem.

- Zdarzyło mu się jedno gorsze spotkanie i wszyscy zaczęli mówić, że zagrał tak jak wcześniej.

- Oczywiście, życie piłkarza nie zawsze jest do końca fair, ale wtedy nawet nie mógł zagrać Robbo - chyba nie muszę nikogo przekonywać, że nie był jeszcze gotowy.

- To oczywiście nie był problem, dla niego dołączenie do Liverpoolu było dużym krokiem naprzód, potrzebował czasu i go wykorzystał. Dobra robota, muszę przyznać.

- Pośpiech jest zwykle generowany z zewnątrz, chłopcy sami wiedzą, że muszą się zaadaptować w nowym miejscu, że muszą wykorzystać każdą sesję treningową, że muszą uważnie się rozglądać i podpatrywać nowych kolegów.

- Kiedy podpisujemy kontrakt z zawodnikiem, to jesteśmy pewni tego, co robimy. Chcemy, żeby taki zawodnik był dla nas wzmocnieniem, jeśli natychmiast, to świetnie, ale jeśli nie, to musimy nad tym popracować.

- Z tego powodu mamy w kadrze więcej niż jedenastu zawodników. Dzięki Bogu, kiedy Alberto złapał kontuzję to na jego miejsce wskoczył Robbo, mieliśmy trochę szczęścia i wszystko idealnie zgrało się w czasie, Andy od razu pokazał się z bardzo dobrej strony.

- Teraz to Alberto musi walczyć o miejsce w składzie, bez wątpienia, ale potrzebujemy dwóch lewych obrońców, walczymy na kilku frontach, nie możemy mieć tylko jednego zawodnika na tej pozycji.

Robertson będzie miał ciężkie zadanie utrzymania miejsca w wyjściowej jedenastce po tym, jak Alberto Moreno wyleczył kontuzję kostki.

Klopp przyznał, że ciężko będzie zadowolić każdego zawodnika w sytuacji, w której musi podejmować takie decyzje kadrowe co tydzień, jednak podkreślił, że każdy otrzymuje równe szanse wywalczenia sobie miejsca w składzie.

- Wszystko zależy od sytuacji. Staram się, żeby miejsca w składzie były przyznawane uczciwie - kontynuował.

- Jeśli ktoś uważa, że podjąłem błędną decyzję, zawsze może przyjść po meczu do mojego gabinetu i możemy o tym porozmawiać.

- Zazwyczaj odpowiedź jest prosta, zdecydowałem że tych 11 czy 16 zawodników będzie dzisiaj w składzie, tak już jest.

- To zadanie zawodnika, aby mnie przekonać do siebie. Ja zawsze jestem otwarty, ten kto mnie przekona będzie grał.

- Jednak tak jak wspomniałem przed meczem z Porto, zdarzyło się tak, że nie miałem wątpliwości co do wszystkich zawodników, a mimo to kilku z nich musiało obejrzeć mecz z trybun.

- Czasami jest ciężko, jednak to na pewno zostanie im wynagrodzone.

- Czasem mówi się więcej, czasem mniej, to wszystko zależy od zawodnika i jego sytuacji.

- Z zawodnikami mamy bardzo dobre relacje, jednak w czasie weekendu, kiedy podejmuję decyzje co do składu, wtedy nie jestem najlepszym przyjacielem każdego z piłkarzy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Sezonowiecinho 18.02.2018 23:13 #
Trochę z innej beczki, ale gdyby nie kontuzja Moreno to pewnie mówilibyśmy teraz, że był to niewypał, a tak chcąc nie chcąc Klopp musiał mu zaufać i jak widać nie zawiódł.

Pozostałe aktualności

Czego potrzeba The Reds, by być w grze o tytuł  (1)
20.04.2024 14:17, Bartolino, thisisanfield.com
Riise wraca do incydentu z Bellamym  (0)
20.04.2024 13:07, Margro1399, liverpool Echo
Z obozu rywala: Fulham  (0)
20.04.2024 12:57, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Becker graczem meczu z Atalantą  (1)
20.04.2024 10:39, AirCanada, własne
Marco Silva przed meczem z LFC  (0)
19.04.2024 20:58, Bajer_LFC98, fulhamfc.com
Fulham - Liverpool: Statystyki przedmeczowe  (0)
19.04.2024 16:45, AirCanada, liverpoolfc.com
Reakcja Croucha na decyzje sędziego  (3)
19.04.2024 13:40, Bajer_LFC98, Liverpool Echo