ATA
Atalanta
Europa League
18.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1666

Henderson: Prawie to przegapiłem


Jordan Henderson był zajęty zabezpieczaniem tyłów przed ewentualnym kontratakiem Barcelony, gdy Divock Origi posłał piłkę do siatki, a Liverpool po raz kolejny zameldował się w finale Ligi Mistrzów.

Sprytne zagranie Trenta Alexandra-Arnolda zaskoczyło obronę rywali, a Origi wyprowadził Liverpool na prowadzenie 4-0 w dwumeczu półfinału Ligi Mistrzów.

- Chyba wtedy z kimś rozmawiałem i upewniałem się, że będziemy mieli z tyłu wystarczająco wielu zawodników w przypadku ataku rywali.

- Obróciłem się i zobaczyłem piłkę zmierzającą do siatki. Nie wiedziałem co się wtedy stało.

- Była to niewiarygodna bramka zdobyta w spotkaniu o ogromną stawkę. Niewiarygodne, że tak młody zawodnik wykazał się taką przebiegłością. Divock też zachował się bardzo przytomnie i zdobył bramkę.

- Świetnie to wykończył i uważam, że było to dobrym podsumowaniem całego wieczoru.

- Był to niewiarygodny wieczór i jestem pewien, że ludzie będą wspominać to przez długi czas.

Zwycięstwo 4-3 w dwumeczu nad mistrzami Hiszpanii zapewniło Czerwonym miejsce w finale europejskich rozgrywek po raz drugi z rzędu.

- Wiele to dla nas znaczy. Dla klubu, dla kibiców, ale zwłaszcza dla piłkarzy.

- Niewielu uważało, że będzie to możliwe na początku sezonu. Jeszcze mniej osób pokładało w nas nadzieje pod koniec ostatniego. Były to dla nas trudne chwile.

- Wiemy, że Spurs są mocni. Mają doskonały zespół i są w stanie wygrać z każdym. Będzie to wyjątkowo ciężki i finał i będziemy musieli być gotowi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Carragher o nieskuteczności Liverpoolu  (0)
16.04.2024 09:20, Loku64, Liverpool Echo
Robbo graczem meczu z Orłami  (0)
15.04.2024 18:03, AirCanada, własne
Klub uczcił ofiary tragedii na Hillsborough  (0)
15.04.2024 17:04, Ad9am_, liverpoolfc.com
Skrót meczu  (0)
15.04.2024 12:27, Piotrek, liverpoolfc.com
Merson: Amorim poradzi sobie w Liverpoolu  (2)
15.04.2024 10:54, AirCanada, Sky Sports