Początek spotkania należał do The Reds. Jako pierwszy przed szansą stanął Salah, lecz jego uderzenie okazało się niecelne. Chwilę później obok bramki uderzył Sadio Mané. Okazję strzelecką miał również Firmino. Strzał Brazylijczyka zablokował jednak Luiz.

Następnie inicjatywę przejęli gospodarze. W 22. minucie znakomitą okazję miał Willian, jednakże powstrzymał go wychodzący z bramki Allison. Chwilę później było już 1:0 dla Chelsea. Po krótkiej wymianie podań w polu karnym The Reds znalazł się Hazard, który precyzyjnym strzałem tuż przy dalszym słupku umieścił piłkę w sieci.

Podopieczni Jürgena Kloppa natychmiast zareagowali na straconą bramkę i próbowali jak najszybciej wyrównać. Wyśmienitą szansę w 32. minucie miał Salah. Egipcjanin wbiegł w pole karne rywala, minął bramkarza i z dość ostrego kąta posłał piłkę do pustej bramki. Z interwencją zdążył jednak Rüdiger, który wybił futbolówkę sprzed linii bramkowej. Następnie niecelny strzał przewrotką oddał Mané.

Po przerwie nieco odważniej zaczęli gospodarze. Najpierw swoich sił bezskutecznie próbował z dystansu Giroud, a następnie groźny strzał Kovacicia zablokował Van Dijk. Po chwili do słowa doszli The Reds. Piłkę rywalowi zabrał Firmino, który zagrał do Mané. Senegalczyk przedarł się przez defensywę Chelsea, lecz jego strzał przy krótkim słupku wybronił Kepa.

W 60. minucie z kontrą ruszyli The Blues, lecz pędzącego z piłką Williana powstrzymali stoperzy Liverpoolu. Chwilę później kolejną dobrą sytuację mieli gospodarze. Tym razem w sytuacji sam na sam znalazł się Hazard, którego powstrzymał Alisson. Golkiper Liverpoolu w znakomitym stylu uratował swój zespół przed utratą bramki.

W 66. minucie w miejsce Salaha zameldował się na murawie Shaqiri, który tuż po wejściu powinien wyrównać stan rywalizacji. Znakomitym dośrodkowaniem popisał się Robertson, lecz niepilnowany Szwajcar będąc przed samym bramkarzem rywali nieczysto uderzył w piłkę. Następnie po miękkiej wrzutce Milnera swoją szansę miał Firmino. Brazylijczyk oddał strzał głową w światło bramki, jednakże strzał z linii bramkowej wybił Luiz.

W 86. minucie Klopp zdecydował się na dokonanie kolejnej ofensywnej zmiany, która okazała się strzałem w 10. Na boisku pojawił się Sturridge, który wszedł za Milnera. Anglik po raz kolejny udowodnił, że obdarzony jest niesamowitymi umiejętnościami. Sturridge najpierw przyjął piłkę, a następnie huknął z dystansu w samo okienko. Golkiperowi The Blues nie pozostało nic innego jak tylko wyjąć piłkę z siatki. Liverpoolczycy po niesamowitym trafieniu Daniela zremisowali na Stamford Bridge 1:1