FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 561
Watford
WAT
Premiership
13.01.2007 13:45
0:3
Liverpool
LIV

Opis

Czerwoni bez kszty litości ogrywają beniaminka z Watford

Liverpool umocnił się na trzecim miejscu w Premiership po tym, jak dwie bramki Petera Croucha i jedna Craiga Bellamy'ego zapewniły The Reds w pełni zasłużone zwycięstwo nad Watfordem na Vicarage Road.

Czwarte wyjazdowe zwycięstwo w lidze w tym sezonie nawet przez moment nie było zagrożone po tym, jak Bellamy otworzył wynik meczu w 34 minucie. Potem The Reds dorzucili jeszcze dwa gole Petera Croucha i sytuacja Watfordu na samym dnie tabeli staje się coraz trudniejsza.

The Reds powrócili do walki w Premiership z zamiarem zapomnienia niepowiedzenia w dwóch pucharach, więc nikogo nie zaskoczył fakt, że Rafa Benitez wystawił silny, ofensywny skład, w którym znalazło się miejsce dla Petera Croucha, Dirka Kuyta i Cragia Bellamy'ego.

Liverpool dobrze rozpoczął to spotkanie i już po sześciu minutach gry Steven Gerrard minimalnie chybił celu uderzeniem z półwoleja. The Reds dominowali na boisku mimo tego, że piłka bardzo dużo czasu spędzała w powietrzu.

The Reds musieli ciężko pracować, żeby poradzić sobie z powietrznym stylem gry gospodarzy i należą im się brawa, że mimo wszystko próbowali grać swoją piłkę. W 34 minucie decyzja Rafy o wystawieniu trzech napastników okazała się być słuszna, ponieważ Craig Bellamy otworzył wynik meczu.

Wcześniej Daniel Agger sądził, że już w 12 minucie wyprowadził Liverpool na prowadzenie, jednak okazało się, że Duńczyk znajdował się na pozycji spalonej. 20 minut później natomiast, sędzia liniowy nie mógł przyjść gospodarzom z pomocą, ponieważ piłka trafiła do zupełnie niepilnowanego Bellamy'ego na szóstym metrze i ten bez problemu umieścił ją w siatce.

Pierwsza połowa nie była porywająca, ale Liverpool prezentował się zdecydowanie lepiej, niż Watford i w pełni zasłużył na to prowadzenie. W 40 minucie wynik był już 2-0, ponieważ Peter Crouch posłał piłkę głową do pustej bramki po tym, jak wcześniej Ben Foster obronił strzał Craiga.

W drugiej połowie zaczął padać dość rzęsisty deszcz i to przypomniało nam poprzedni wyjazdowy mecz The Reds z Tottenhamem. Jednak to nie przeszkodziło Liverpoolowi w dalszej dominacji, ponieważ już w 48 minucie gry Peter Crouch zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu i tym samym podwyższył wynik na 3-0.

Był to pewny strzał z dziesięciu metrów po akcji Bellamy'ego, Aurelio i Gerrarda. Ten gol okazał się być zabójczym ciosem dla gospodarzy, ponieważ od tamtej pory nie potrafili poważnie zagrozić bramce Reiny - jedynie raz przeprowadzili groźny atak i trafili w poprzeczkę.

Liverpool miał okazje do podwyższenia wyniku, jednak i tak wykonali swoje zadanie i Rafa Benitez mógł sobie pozwolić na wykonanie wszystkich trzech zmian w drugiej połowie, dzięki czemu niektórzy zawodnicy mogli odpocząć.

Teraz kolejnym rywalem The Reds jest Chelsea, a w dzisiejszym meczu Liverpool zrobił wszystko, żeby ciągle miał o co walczyć w tym sezonie po niepowodzeniach w dwóch pucharach.

Liverpool: Reina, Aurelio, Hyypia, Agger, Carragher, Finnan, Gerrard MBE (Kapitan), Kuyt, Alonso, Crouch, Bellamy. Rezerwowi - Dudek, Guthrie, Pennant, Fowler, Riise

Watford: Foster, Stewart, DeMerit, MacKay, Mariappa, McNamee, Bangura, Mahon (Kapitan), Smith, Young, Bouazza. Rezerwowi - Lee, Francis, Hoskins, Doyley, Henderson

Sędzia: M Clattenburg

Widzów: 19 746