FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 960
West Ham United
WHU
Premiership
30.01.2007 21:00
1:2
Liverpool
LIV

Opis

Cenne 3 punkty na Upton Park

Liverpool pojechał na Upton Park z zamiarem wywiezienia kompletu punktów i cel został przez Nasz klub zrealizowany w 100%. Mimo nerwowej końcówki Czerwoni przetrwali napór gospodarzy i dzięki wcześniejszym trafieniom Kuyta i Croucha zapewnili sobie zwycięstwo 2:1. Teraz pozostaje czekać na ewentualne potknięcia Chelsea i Manchesteru United.

Początek spotkania to spokojna gra z obydwu stron. W 10 minucie Liverpool stanął przed świetną sytuacją. Rzut wolny z 23 metrów. Gerrard zamiast uderzać na bramkę gospodarzy wybrał jednak podanie do Carraghera, który najlepszym strzelcem nie jest i wiadomo, jak to się skończyło ...

Liverpool dominował, wykazywał większą dojrzałość w grze, ale brakowało przełożenia na dogodne sytuacje bramkowe.

Następna klarowna nadchodzi w 31 minucie. Bellamy 'związał' na prawym skrzydle obrońcę WHU dograł w pole karne, gdzie był Gerrard, jednak w ostatniej chwili przeszkodził mu defensor gospodarzy i zakończyło się tylko na rzucie rożnym.

W 33 minucie wreszcie został zatrudniony Reina. Strzał Reo-Cokera, ale prosto w hiszpańskiego bramkarza The Reds.

Nerwowo pod Naszą bramką zrobiło się w samej końcówce pierwszej odsłony. Benayoun po akcji z klepki próbował pokonać Reine, który końcówkami palców wybił piłkę. 0-0 i takim wynikiem kończy się pierwsza połowa.

Po wznowieniu gry kibice nie zdążyli dobrze usiąść a było już 1:0 dla Liverpoolu. Alonso posyła piłkę do Croucha, który zgrywa do Kuyta a ten przepięknym strzałem z 19 metrów nie dał szans Carrollowi. Chwilę później podobnego uderzenia próbował Gerro, jednak minimalnie obok słupka.

W 54 minucie kolejna brawurowa akcja gości. Riise na lewym skrzydle przytomnie zagrał do Croucha, który z pola karnego strzałem w prawe okienko umieścił piłkę w sieci.

The Reds rozegrali się absolutnie i chwilę później powinno być 3:0. Bellamy uderzył płasko minimalnie obok prawego słupka bramkarza Młotów.

Chwilę później ponownie Walijczyk! Jednak wynik na tablicy świetlnej bez zmian.

W 65 minucie bliski kolejnej bramki Kuyt, jednak instynktowna interwencja Carrolla chroni gospodarzy przed katastrofą.

W 77 minucie padła dość problematyczna bramka dla West Ham. Carra dał się ograć na prawej obronie, szybka akcja, piłkę dostał Kepa i strzałem z pierwszej piłki z bliskiej odległości pokonał Reine. Arbiter jednak nie zauważył minimalnego spalonego.

Do końca spotkania zrobiło się nerwowo, gospodarze atakowali, jednak czynili to zbyt nieporadnie i w efekcie Czerwoni pojechali do domu w świetnych nastrojach z 3 punktami na koncie.

West Ham: Carroll, Spector, Dailly, Davenport, McCartney, Benayoun, Reo-Coker, Quashie, Boa Morte, Cole (Zamora 73), Harewood (Kepa 76).

Liverpool: Reina, Finnan, Hyypia, Agger, Carragher, Bellamy (Gonzalez 85), Gerrard, Alonso, Riise, Kuyt (Fowler 90), Crouch (Pennant 71).

Bramki: Kuyt 46, Crouch 53 - Kepa 77

Widzów: 34,966

Sędziował: M Atkinson (W Yorkshire)