LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1066
Blackburn Rovers
BLA
Premier League
03.11.2007 18:15
0:0
Liverpool
LIV

Składy

Blackburn Rovers

Friedel, Warnock, Nelsen (c), Samba, Ooijer, Pedersen, Bentley, Dunn, Emerton, McCarthy, Santa Cruz
Brown, Derbyshire, Khizanishvilli, Treacy

Liverpool

Reina, Riise, Carragher, Hyypia, Finnan, Babel, Mascherano, Sissoko, Benayoun, Gerrard (c), Kuyt
Arbeloa, Crouch, Kewell, Leiva, Martin

Opis

Kolejny frustrujący występ chłopców Beniteza

Liverpool przedłużył swój niepokonany start ligowej kampanii po bezbramkowym remisie w wyrównanym meczu z Blackburn Rovers na Ewood Park w sobotę.

The Reds zdominowali drugą połowę meczu i mieli okazje na zdobycie bramek dających 3 punkty, jednak muszą zadowolić się tylko jednym, po tym jak Brad Friedel popisał się kilkoma świetnymi paradami a David Bentley wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu głową Petera Croucha.

Remis pomiędzy Arsenalem a Manchesterem United na Emirates Stadium wcześniej tego samego dnia dał Liverpoolczykom okazję do zmniejszenia dystansu do czołówki tabeli. I choć kontynuują swoją świetną formę na wyjazdach, to z murawy schodzili z wszelkimi powodami do frustracji.

Kontuzje Xabi Alonso i Fernando Torres oznaczały, że Rafa znowu musiał przetasować skład. Pozwoliło to Momo Sissoko, Yossi Benayounowi i Ryanowi Babelowi na start w podstawowej jedenastce. Pozytywnym aspektem dla The Reds była jednak obecność Harry’ego Kewella na ławce rezerwowych, po kolejnej potwornej serii kontuzji.

Blackburn odniosło siedem zwycięstw z rzędu, a Liverpool wciąż czeka na pogromcę w lidze, zatem można było oczekiwać wyrównanego spotkania, a jego pierwsze fragmenty nie zapowiadały niczego innego. Obie strony potrzebowały 35 minut, aby doprowadzić do jakiejś szansy, jednak ta pierwsza nieomal nie dała prowadzenia Blackburn.

The Reds przeważali w posiadaniu piłki i nie musieli stawiać czoła większym zagrożeniem, aż do momentu gdy prawie stracili bramkę po rajdzie Bentleya, ten jednak sam na sam z Reiną strzelił obok lewego słupka jego bramki.

Liverpool odpowiedział najlepszym zagraniem w całym meczu w 41. Minucie. Szybkie stopy Yossiego Benayouna zmyliły obronę Rovers, zanim podanie Gerrarda znalazło Babela, a jego potężny strzał został powstrzymany przez świetną obronę Friedela.

Po niemrawym początku, gra zaczynała się otwierać, a David Dunn znalazł przestrzeń w narożniku pola karnego. Jego świetny strzał minął Reinę, jednak odbił się od poprzeczki jego bramki. Mocne uderzenie tuż przed przerwą!

Druga połowa była równie wyrównana co pierwsza, jednak Liverpool zdołał wypracować całkiem sporo okazji.

Zawodnicy Blackburn myśleli, że już udało im się przedrzeć, gdy Riise nie zdołał pozbawić piłki McCarthy’ego, ten jednak szybko został otoczony przez czerwonych obrońców. Liverpool zasygnalizował swoje zamiary kiedy Kuyt znalazł się sam po prawej stronie, jednak wraz z Gerrardem zmarnowali świetną okazję.

Rafa Benitez dokonał pierwszej zmiany już po godzinie gry, gdy Ryana Babela zastąpił Harrym Kewellem. Swój zamiar wygrania tego meczu podkreślił wpuszczeniem na plac gry Petera Croucha w miejsce Benayouna 10 minut później.

Napędzani siłą armii kibiców, Liverpool kontynuował poszukiwania zwycięskiej bramki, gdy mecz wkroczył w swoją ostatnią ćwiartkę. I dwukrotnie byli bardzo blisko znalezienia gola, który dałby im upragnione trzy punkty.

Po raz pierwszy w 79. minucie, gdy podanie Kuyta wypuściło Gerrarda za linie obrony Rovers, jednak Friedel po raz kolejny popisał się świetną interwencją. Drugi raz miał miejsce, gdy po crossie Finnana Crouch mocno uderzył piłkę głową. Ta wpadłaby do bramki, gdyby Bentley nie wybił jej już z linii bramkowej.

Liverpool na tym nie poprzestał i Kuyt miał jeszcze kolejne dwie szanse na wygranie tego meczu, jednak nie zdołał trafić do bramki.

Sędzia: M Atkinson
Frekwencja: 30 043