Liverpool udowodnił swoją wartość i wygrał na Stamford Bridge dzięki wspaniałej bramce Bruno Cheyrou. Kibice Liverpoolu będzie opuszczać Londyn w dobrych nastrojach, nawet jeśli El-Hadji Diouf dostał czerwoną kartkę, a Gerard Houllier może dodać Jerzego Dudka do listy kontuzjowanych.

Przed meczem trener Liverpoolu po raz pierwszy przyznał, że letnie transfery Cheyrou, Dioufa i Diao nie sprostały oczekiwaniom. Dzisiaj wieczorem Cheyrou i Diouf dali wyraźne przesłanie, że nie można ich jeszcze skreślać. Występ Cheyrou był największym zaskoczeniem, gdyż nie zagrał jeszcze w pierwszej jedenastce od początku sezonu.

W 32 minucie do bramki Chelsea trafił Cheyrou. Emile Heskey dokładnie dośrodkował z prawej strony, a pomocnik strzałem z woleja umieścił piłkę w siatce. To był zasłużony gol Cheyrou.

Heskey brał udział we wszystkich akcjach i grał najlepszy mecz dla the Reds od miesięcy, jeśli nie od lat.

Kiedy do końca meczu zostało 15 minut, the Reds dokonali podwójnej zmiany. Luzi zastąpił kontuzjowanego Dudka i był to dla niego debiut w Premiership, natomiast za Riise wszedł za Cheyrou.

Zrobiło się naprawdę groźnie, kiedy Mutu po rzucie rożnym Geremiego trafił w poprzeczką.

Pod koniec meczu Mutu i Diouf wdali się w bójkę i w rezultacie pomocnik Liverpoolu dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. To była surowa decyzja sędziego i chcielibyśmy wszystko zobaczyć raz jeszcze z innego ujęcia.

Liverpool: Dudek, Henchoz, Biscan, Hyypia, Traore, Murphy, Hamann, Kewell, Cheyrou, Diouf, Heskey.

Weszli z rezerwy: Riise, Luzi.