27.08.2003 21:00
Opis
Wynik 0-0 być może nie jest tym czego chcieliśmy, ale można pochwalić piłkarzy za występ z imponującą drużyną Tottenhamu oraz stwarzane sytuacje. The Reds dali z siebie wszystko, ale niestety to niewystarczyło, by uniknąć straty kolejnych dwóch punktów.
Jak stwierdził trener Liverpoolu Gerard Houllier, dopiero dwa następne mecze pozwolą bliżej określić aspiracje drużyny w tym sezonie. W pierwszej odsłonie jaką miał być mecz z Tottenham, Liverpool zagrał z ożywieniem i jedyne czego nie zrobił, to nie strzelił bramki.
Liverpool właściwie zdobył gola w 53 minucie, ale Sami Hyypia mógł tylko żałować, że jego bramka nie została uznana. Wcześniej bowiem w polu karnym doszło do faulu.
Po dzisiejszym wyniku, potrzeba zwycięstwa w sobotę z Evertonem jest jeszcze większa. Do dzieła the Reds.
Liverpool: Dudek, Finnan, Hyypia, Biscan, Carragher, Diouf, Gerrard, Smicer, Kewell, Baros, Owen.
Weszli z rezerwy: Murphy.