FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 948
Aston Villa
AVL
Premiership
18.08.2002 15:00
0:1
Liverpool
LIV

Bramki

Riise 47

Składy

Aston Villa

Enckelman, Delaney, Mellberg, Alpay, Barry, de la Cruz, Hendrie, Staunton, Hitzlsperger, Crouch, Vassell
Postma, Boulding, Samuel, Hadji, Allback

Liverpool

Dudek, Xavier, Henchoz, Hyypia, Traore, Murphy, Gerrard, Hamann, Riise, Diouf, Owen
Smicer, Kirkland, Cheyrou, Carragher, Heskey

Opis

Wygrana na początek sezonu

John Arne Riise znalazł się w tymczasowej roli przeznaczonej dla innych. Norweg w zdecydowany sposób udowodnił, że problem braku bocznych pomocników leży na samym Anfield.

Pojawiają się nadal spory, czy Riise gra lepiej jako lewy obrońca, czy pomocnik. Obrona to jednak jego lepsza strona, ale kiedy otrzyma szansę pod bramką przeciwnika, zwykle zobaczymy wspaniałe bramki.

To dziwne bo do 47 minuty, kiedy strzelił gola miał nienajlepszy dzień. Pomimo wielu okazji pod bramką, Mark Delaney miał łatwe zadanie w pierwszej połowie. Być może to miało uśpić czujność obrońcy Aston Villa, gdyż w drugiej połowie to on popełnił błąd, który dał prowadzenie the Reds.

Mocne zwycięstwo sugeruje, że wszystko jest na swoim miejscu, by odnieść kolejny udany sezon.

Liverpool zagrał solidny mecz w obronie. Środek pola należał do the Reds, a stworzone sytuacje pod bramką mogły zakończyć się więcej, niż jedną bramką.

Pomimo tego Villa grała z wolą walki, jednak Liverpool był o klasę wyższy. Gospodarze jako pierwsi byli bliscy objęcia prowadzenia.

Szybka wymiana piłki w polu karnym Liverpoolu skończyła się szczęśliwie. Połączenie refleksu Jerzego Dudka, odwagi Henchoza i słupek zatrzymał Alpaya i Stauntona od pierwszej bramki.

To jednak jedna z niewielu akcji, gdyż Liverpool kontrolował mecz, już od początku. Sytuacje przychodziły pod bramką bardzo często, a zwycięstwo mogło być zagrożone przez brak skuteczności i udany występ bramkarza Petera Enckelmana.

W pierwszych momentach akcje Liverpoolu napędzał El-Hadji Diouf, chociaż nadal będzie musiał się nauczyć kilku tajników ligi angielskiej. W kilku sytuacjach był wyraźnie faulowany, ale jego przesadzone upadki raczej dawały podstawy sędziemu, by go ukarać, niż uznać za poszkodowanego.

Pod bramką również nie miał wiele szczęścia w parze z Michaelem Owenem, który zmarnował rzut karny. Na szczęście nie miało to znaczenia dla the Reds.

Sędzia: A.P. D'Urso
Frekwencja: 41 183