FUL
Fulham
Premier League
21.04.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 963
Liverpool
LIV
Premiership
24.08.2002 16:00
3:0
Southampton
SOU

Bramki

Diouf 3

Diouf 51

Murphy 90(p)

Składy

Liverpool

Dudek, Xavier, Hyypia, Henchoz, Traore, Murphy, Hamann, Gerrard , Heskey, Diouf , Owen
Kirkland, Carragher, Riise, Smicer, Cheyrou

Southampton

Jones, Telfer, Lunedkvam , Williams, Bridge, Fernandes, Svensson, Delap, Marsden, Beattie, Pahars
Oakley, Moss, Ormerod, Svensson , Tessem

Opis

Ponownie ryzyko Gerarda Houlliera w sprowadzaniu zupełnie nowych piłkarzy opłaciło się kilkukrotnie. Decyzja, aby zrezygnować z usług Nicolasa Anelki nie spotkało się z powszechną akceptacją, ale człowiek, który przejął po nim koszulkę z numerem dziewięć może okazać się jeszcze lepszym zawodnikiem.

Diouf to piłkarz nie tylko z charyzmą i osobowością. Może rozstrzygnąć losy spotkania, a Liverpool potrzebuje więcej takich zawodników, jeśli chce walczyć o mistrzostwo.

Michael Owen zbyt długo brał na swoje barki obowiązek zdobywania bramek. W ostatnim roku nikt nawet nie zbliżył się do niego na liście strzelców. Diouf zdejmie ten ciężar.

Reprezentant Senegalu strzelił dwie bramki i odesłał mocny zespół Southamptonu do domu z pustymi rękoma. Diouf pokazał wiele dobrego od czasu swojego przybycia. Umiejętności i energia - o tym wiedzieliśmy. Mniej przekonujący był argument, że może strzelać bramki. Jednak w wieku 21 lat jest na dobrej drodze, by poprawić tą część gry.

Wątpliwości te zostały czasowo rozwiane, kiedy zdobył dwie bramki w ważnych momentach. Zapewne ma wiele asów w rękawie, by zaskoczyć nas jakąś ładną bramką, ale tym razem był to strzał z sześciu metrów, tyle że o wielkim znaczeniu.

Diouf postawił sobie teraz cel zdobycia 15 goli w sezonie. Nie ma jednak żadnej przeszkody, aby zdobył ich 20.

Podczas gdy Diouf zbierał brawa od the Kop, nie można zapomnieć o zawodniku, który wypracował te dwie akcje.

Wygląda na to, że Emile Heskey nie gra najlepiej jako lewy pomocnik, ale jego pracowitość jest godna pochwały. Jeśli do klubu nikt już nie przyjdzie, może przywyknąć do tej roli.

Plany Southampton tego dnia zostały popsute. W trzeciej minucie Heskey przejął podanie Gerrard, a jego doskonałe dośrodkowanie wykończył Diouf.

Pomimo tego, że podopieczni Gordona Strachana grali raczej dobry futbol, to nie stwarzali sytuacji pod bramką. Jerzy Dudek nie miał żadnych interwencji.

The Reds zaczęli obie połowy bardzo dobrze, a każda kończyła się jeszcze lepiej. Danny Murphy trafił w poprzeczkę, a bramka Owena nie została uznana przez sędziego liniowego. Paul Telfer wybił z linii bramkowej strzał Hyypii.

Druga bramka Dioufa padła tuż po przerwie i rozwiała wątpliwości co do końcowego wyniku.

Na boisko zostali wpuszczeni Vladimir Smicer i Bruno Cheyrou. Obaj widocznie nadają na tych samych falach, podczas gdy Smicer przypuszcza, że to może być jego najlepszy sezon na Anfield. Obaj piłkarze byli bliscy strzelenia trzech bramek w ostatnich 10 minutach.

Paul Jones powstrzymał piłkarzy the Reds dwa razy, ale kiedy Cheyrou był faulowany przez Wayne Bridge, Murphy przypieczętował sukces z rzutu karnego.

Jak zwykle było kilka pojedynczych osiągnięć w tym meczu.

Stephane Henchoz otrzymał owację na stojąco. Murphy utrzymuje swoją wysoką formę, a kiedy Gerrard jest przy piłce można tylko usiąść i się zastanawiać nad jego umiejętnościami. W ataku wyróżniał się we wszystkim co robił.

Sześć punktów czy nie Houllier nadal powinien pozyskać skrzydłowego. Wzmocnienie na tej pozycji wyśle odpowiedni sygnał do rywali.

Liverpool wygląda bardzo dobrze i może okazać się jedną z silniejszych drużyn w lidze.

Sędzia: Jeff Winter
Frekwencja: 43 058