El Hadji Diouf był bohaterem Liverpoolu, łamiąc serca kibicom Ipswich i dając awans the Reds do 1/4 Worthington Cup po dramatycznym zwycięstwie w rzutach karnych.

Po 120 minutach gry był remis 1-1. Tommy Miller niespodziewanie dał Ipswich prowadzenie w pierwszej połowie, ale w drugiej części Diouf wyrównał z rzutu karnego.

Senegalski snajper strzelił z rzutu karnego po raz drugi przed the Kop po tym, jak Jamie Clapham nie trafił dla Ipswich.

Gerard Houllier zmienił skład na mecz z występującym na co dzień w First Division Ipswich Town. Młody napastnik rezerw Neil Mellor zaliczył debiut w seniorskiej drużynie, ale największym zaskoczeniem w składzie the Reds był występ krytykowanego Jerzego Dudka.

Pomimo, iż Chris Kirkland mógł zająć miejsce Dudka pomiędzy słupkami, manager zdecydował się dać Polskiego bramkarzowi szansę na odbudowanie pewności siebie po katastrofalnym błędzie przeciwko Manchesterowi w weekend i był dopingowany przez publicznośćna Anfield.

Poza występem Mellora, w wyjściowej jedenastce było 7 zmian po meczu z United i Liverpool chciał zrobić krok, by wygrać puchar na Millenium Stadium w lutym.

Houllier publicznie przyznał, że chciałby odnieść sukces w Worthington Cup w tym sezonie, ale jego chęci były za małe i Ipswich objęło prowadzenie po 13 minutach.

Bent dośrodkował piłkę z prawej strony, Babbel wybił piłkę pod nogi Tommy’ego Millera i pomocnik umieścił piłkę przy długim słupku bramki Dudka.

Ipswich sprawiało wrażenie lepszej drużyny. Wyglądali na bardziej zdeterminowanych, by zdobyć bramkę i Dudek uratował Liverpool w kilku okazjach. Jego najlepsza interwencja miała miejsce w 34 minucie, kiedy obronił strzał Counago, kiedy napastnik wychodził sam na sam.

Odpowiedź Liverpoolu przyszła już po trzech minutach. Diouf zagrał do Smicera na prawą stronę i reprezentant Czech zmusił Andy’ego Marshalla do interwencji.

Gerard Houllier powiedział, że jego drużyna po przerwię powinna zaatakować i Liverpool będzie oblężał bramkę Ipswich.

Dziesięć minut po przerwie wyrównali. Mellor wdarł się w pole karne Ipswich i został powalony na boisko przez obrońcę weterana Marka Venusa. Dermot Gallagher słusznie podyktował rzut karny i Diouf go wykorzystał, uderzając po ziemi w prawy róg bramki Marshalla.

Chwilę później Mellor znów okiwał obrońców Ipswich, ale niestety piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. Po spokojnej pierwszej połowie, młodzik zadziwiał samego siebie i po opuszczeniu boiska przy owacjach na stojąco w 75 minucie miał 3 świetne okazje do zdobycia bramki.

Houllier dał szansę innemu zawodnikowi Akademii. Był to 18 letni pomocnik John Welsh, który zaliczył debiut w pierwszej drużynie, kiedy wszedł za kontuzjowanego Vladimira Smicera. Jednak były zawodnik rezerw Liverpoolu, Jim Magilton, był bliski zdobycia zwycięskiego gola dla gości na 5 minut przed końcem spotkania.

Kibice gospodarzy odetchnęli z ulgą, kiedy reprezentant Irlandii Płn. trafił w słupek po rzucie wolnym z prawej strony boiska. Później Baros i Riise zmarnowali ostatnie okazję na wygranie meczu w 90 minutach i zaczęła się dogrywka.

Marshall wspaniale interweniował po strzale Riise i Ipswich wydawało się być pewne tego, że dowiezie remis do końca spotkania.

Chwila przerwy i loteria rzutów karnych miała zadecydować o tym, kto spotka się z Aston Villą w ćwierćfinale tego pucharu.

Gerrard, Baros, Riise, Carragher i Diouf strzelili dla Liverpoolu. Jamie Clapham okazał się być pechowcem i strzelając jako drugi trafił w poprzeczkę.

Oznaczało to, że Liverpool wygrał 5-4 w rzutach karnych i będzie podróżował do Villa Park, by zagrać w następnej rundzie.

Liverpool: Dudek; Vignal, Biscan, Xavier, Babbel (Carragher 46); Riise, Diao, Gerrard, Smicer (Welsh 82); Diouf, Mellor (Baros 75)

Ipswich Town: Marshall; Hreidarsson, Gaardsoe, Venus, Wright; Clapham, Holland, Miller, Ambrose (Magilton 80); Bent (Naylor 89), Counago (Armstrong 55)