08.01.2003 21:00
Opis
Michael Tonge pokazał, dlaczego jest tak wysoko oceniany przez Gerarda Houlliera, strzelając bramki pod koniec zaskakującego meczu w półfinale Worthington Cup na Bramall Lane.
Objęliśmy prowadzenie w 34 minucie po trafieniu młodego Neila Mellora. Był to jego pierwszy gol w seniorskiej drużynie i zwycięstwo wydawało się pewnym. Biorąc pod uwagę fakt, że jest wychowankiem, będzie wielką gwiazdą.
Niestety Tonge, gracz, którym zainteresowanie wyrażał publicznie boss Czerwonych Houllier, wziął sprawy w swoje ręce i wszystko się skończyło. Podróż do Cardiff wydaje się coraz mniej realna i o wszystkim zadecyduje rewanż na Anfield.
Liverpool przystąpił do meczu bez zmian po meczu z Manchesterem City w FA Cup w niedzielę i wejście Michaela Owena z ławki rozgrzało Liverpoolczyków, którzy w ekstremalnych warunkach podążali za swoją drużyną.
Przeciwnie do the Reds, którzy wystąpili w półfinale pucharu ligi po raz dwunasty, Sheffield United był w najlepszej czwórce pierwszy raz i nic dziwnego, że atmosfera na Bramall Lane była wspaniała.
Szable, które występują w First Division były w formie i wyglądały na zdeterminowane, by wygrać mecz z Liverpoolem od początku do końca spotkania.
Asaba uderzył nad bramką przy pierwszej dobrej okazji w 11 minucie, ale najlepsza okazję dla Liverpoolu miał Neil Mellor, który powinien otworzyć wynik meczu wcześniej po akcji Smicera i Dioufa, który wypatrzył młodzika na 6 metrze. Niestety napastnik strzeliłobok bramki.
Zdenerwowany tym strzałem 20 letni gracz akademii wciąż próbował zdobyć bramkę i udało mu się to w 34 minucie, kiedy zdobył swoją, miejmy nadzieję, pierwszą z wielu bramek dla the Reds.
Po rzucie wolnym Danny’ego Murphy’ego z prawej strony boiska, Diouf minął się z piłką i Mellor był na czystej pozycji, strzelając bramkę z bliskiej odległości. Fani Liverpoolu wpadli w szał radości.
Niestety było to za mało, by wygrać mecz i wielki talent Sheffield United – Michael Tonge, który jest obserwowany przez wielkie kluby, w tym Liverpool, wyrównał wynik.
Weteran w pomocy Stuart McCall otworzył drogę do bramki Tonge’owi pięknym podaniem w pole karne the Reds i Kirkland nie miał szans.
Pięć minut później Tonge strzelił drugą bramkę Liverpoolowi. Rzut rożny z prawej strony nie był dobrze wykonany, ale wspaniały strzał Tonge’a ze skraju pola karnego wleciał do bramki pomiędzy nogami zawodników.
Publiczność na Bramall Lane oszalała. Gospodarze odnieśli wspaniałe zwycięstwo, a radość Neila Mellora ze swojej pierwszej bramki została zagaszona przez gracza, który staje się wielką gwiazdą.
Sheffield: McFadzean; Quinn, Akinbyi (Montgomery 50), Gerrard, Kilgallon; Hurst, Fathi, Webber, Tonge; Forte, Kabba
Liverpool: Kirkland; Traore, Henchoz, Hyypia, Carragher; Murphy, Diao, Gerrard, Smicer (Heskey 56); Diouf, Mellor (Owen 70)