EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1473
Singapur
SIN
Towarzyski
26.07.2009 13:00
0:5
Liverpool
LIV

Bramki

Woronin 45'
Riera 54'
Nemeth 73'
Torres 80'
Nemeth 83'

Składy

Singapur

Sunny, Khaizan, Jantan, Rahman, Bennett, Fahrudin, Jiayi, Ishak, Harun, Noh Alam Shah (captain), Duric
Nawaz, Muhamed, Halim, Esah, Sha'ban, Li, Sulaiman, Lewis, Casmir, Sahdan Daud, Emuejeraye

Liverpool

Cavalieri, San Jose Dominguez, Carragher (captain), Agger, Degen, Babel, Mascherano, Leiva, Benayoun, Voronin, Ngog
Alonso, Dossena, Johnson, Riera, Pacheco, Plessis, Kuyt, Spearing, Torres, Arbeloa, Nemeth

Opis

Pierwsze sparingowe zwycięstwo w wielkim stylu

Liverpool zanotował swoje pierwsze zwycięstwo w przedsezonowych sparingach, pokonując w niedzielne popołudnie reprezentację Singapuru 5-0.

Andrij Woronin strzałem z dystansu tuż przed przerwą wyprowadził Czerwonych na prowadzenie. Niedługo po wznowieniu gry Albert Riera podwyższył rezultat strzałem z woleja z niedużej odległości. Następnie Krisztian Nemeth zanotował dwa trafienia, a w międzyczasie gola strzelił także Fernando Torres.

Odśpiewane przed meczem na trybunach Narodowego Stadionu Singapuru „You'll Never Walk Alone” było akompaniamentem dla debiutu nowych wyjazdowych kompletów Liverpoolu.

Rafa Benitez ustawił młodego Mikela San Jose na środku obrony obok Jamiego Carraghera, a Daniel Agger został oddelegowany do gry na lewej stronie.

Po niepewnym początku Ryan Babel miał pierwszą w tym meczu okazję, jednak po dośrodkowaniu Davida Ngoga jego uderzenie główką spokojnie wyłapał Hassan Sunny.

Noh Alam Shah jako jeden z nielicznych zagroził bramce the Reds, jednak jego uderzenie zablokował Diego Cavalieri. Z drugiej strony boiska Ngog był bliski otwarcia wyniku meczu, jednak po dośrodkowaniu Andrija Woronina jego strzał głową minimalnie minął zewnętrzną część słupka.

Młody Francuz wyglądał na głodnego gry. Po upływie 30 minut gry znów mógł strzelić gola, jednak po jego strzale piłka odbiła się od Baihakki'ego Khaizana i przeleciała nad poprzeczką. Świetną pracę w tej akcji wykonał Yossi Benayoun.

Liverpool był przy piłce przez ogromną większość czasu, jednak nie potrafił przełamać nieustępliwej obrony Lwów.

Goście w końcu jednak dopięli swego. Po strzale Woronina tuż nad ziemią z 25 metrów piłka odbiła się od Daniela Bennetta i wpadła do bramki obok interweniującego Sunny'ego.

Benitez dokonał w przerwie trzech zmian. Peter Gulacsi, Emiliano Insua i Albert Riera pojawili się w miejsce Cavalieriego, San Jose i Babela.

The Reds zaczęli drugą połowę z wysokiego C. Zanim Riera podwoił prowadzenie swojego zespołu, Benayoun strzelał z pola karnego, jednak piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Dośrodkowanie Mascherano z prawej strony wyprowadziło Rierę na czystą pozycję. Hiszpański skrzydłowy przyjął piłkę na klatkę piersiową i w 54 wpakował ją do bramki obok bezradnego Sunny'ego.

Po godzinie gry nastąpiła seria zmian. Na boisku pojawił się między innymi Torres, co zachwyciło lokalnych fanów, którzy z entuzjazmem witali każdy jego kontakt z piłką.

Nie minęło wiele czasu zanim Liverpool powiększył swoje prowadzenie. Rezerwowy Dirk Kuyt przejął piłkę po niedokładnym zagraniu głową jednego z rywali, po czym dograł do Nemetha, który z 11 metrów strzelił tuż przy dalszym słupku.

Na piętnaście minut przed końcem na boisku po raz pierwszy w tegorocznych przygotowaniach przedsezonowych pojawił się Xabi Alonso. Kontuzja kostki wyeliminowała go ze starcie z Tajlandią.

Kilka chwil później goście strzelili kolejnego gola. Trybuny oszalały, ponieważ do bramki rywali trafił nie kto inny jak Torres. Kuyt, który zaliczył kolejną asystę, wpadł w pole karne z prawej strony, po czym wysunął hiszpańskiemu napastnikowi piłkę przed pustą bramkę.

Holenderska gwiazda skompletowała hat-tricka asyst w 83 minucie. Daniel Pacheco przejął piłkę tuż przed polem karnym, zagrał w szesnastkę na Kuyta, a ten dośrodkował wprost na głowę Nemetha, który dopełnił formalności i ustalił wynik meczu.

Sędzia: Abbdul Malik Bashir