EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1116
Fulham
FUL
Premier League
31.10.2009 16:00
3:1
Liverpool
LIV

Bramki

Zamora 24'

Torres 42'

Nevland 73'

Dempsey 87'

Składy

Fulham

Schwarzer, Konchesky, Hangeland, Hughes (C), Pantsil, Dempsey, Baird, Greening, Duff, Zamora, Kamara
Zuberbuhler, Kelly, Nevland, Gera, Riise, Etuhu, Smalling

Liverpool

Reina, Insua, Carragher (C), Kyrgiakos, Degen, Benayoun, Mascherano, Leiva, Kuyt, Voronin, Torres
Gulacsi, Babel, Spearing, Plessis, Dossena, Eccleston, Sanchez Ayala

Opis

Następna ligowa porażka Liverpoolu - The Reds rozbici na Craven Cottage

Kończący mecz w 9 Liverpool uległ drużynie Fulham dzisiejszego popołudnia na Craven Cottage. W spotkaniu nie brakowało emocji, jednak gospodarze bezlitośnie wykorzystali błędy the Reds i zgarnęli 3 punkty, wygrywając 3-1.

Bobby Zamora wyprowadził ekipę gospodarzy na niezasłużone prowadzenie po 24 minutach gry, jednak Fernando Torres kapitalnym strzałem z woleja na 3 minuty przed zakończeniem pierwszej połowy doprowadził do remisu.

Jednakże wprowadzony z ławki Erik Nevland strzelając bramkę w drugiej połowie odzyskał prowadzenie dla Fulham, a w końcówce meczu the Reds grali w dziewiątkę, kiedy Philipp Degen i Jamie Carragher zostali wyrzuceni z boiska przez sędziego Lee Masona w odstępie trzech minut.

Clint Dempsey ustalił wynik spotkania kilka chwil później i przesądził o kolejnej porażce Rafy i jego zespołu.

Po bardzo udanym występie na Emirates w środę Degen otrzymał szansę gry w pierwszym składzie Liverpoolu, bo Glen Johnson jest kontuzjowany.

W składzie the Reds brakowało również Daniela Aggera i Martina Skrtela, więc u boku Jamiego Carraghera na pozycji środkowego obrońcy zagrał Sotirios Kyrgiakos.

Kiedy rozpoczęło się spotkanie Liverpool był zdeterminowany, by skorzystać na zwycięstwie z United tydzień temu i zacząć zwycięską passę w Premier League. Już w trzeciej minucie Woronin znalazł się w sytuacji do oddania strzału, ale nie zdołał dobrze trafić piłki i bramkarz złapał ją bez problemu.

Początkowa faza meczu nie należała do najszybszych, a obie drużyny nie stworzyły okazji bramkowych. Stopniowo jednak Liverpool przejmował kontrolę i dominował w posiadaniu piłki, prezentując miły dla oka futbol na idealnie przygotowanej murawie na Craven Cottage.

Bliski stanięcia przed szansą na zdobycie bramki był Fernando Torres po wymianie kilku podań między Degenem i Kuytem na prawym skrzydle. Szwajcar groźnie dośrodkował w kierunku bramki, ale Hiszpan nie zdołał dojść do piłki.

W 22 minucie goście byli jeszcze bliżej wyjścia na prowadzenie, kiedy dośrodkowanie Degena z prawej strony przyjął Yossi Benayoun, po czym uderzył z woleja na bramkę Marka Schwarzera, trafiając w poprzeczkę.

Jednakże to the Cottagers otworzyli wynik spotkania, kiedy do płaskiego podania z lewej strony pola karnego Liverpoolu doszedł Bobby Zamora i pokonał Reinę z bliskiej odległości.

To był gol, który wpadł absolutnie na przekór przebiegowi spotkania i który sprawił, że podnióśł się poziom decybeli na cichych dotąd sektorach kibiców gospodarzy.

Uciszył ich jednak na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Torres, który strzelając gola dał w pełni zasłużone wyrówanie gościom. The Reds próbowali jeszcze wyjść na prowadzenie przed przerwą, jednak nie stworzyli dogodnych okazji.

Długa piłka z linii defensywy od Carraghera w kierunku pola karnego gospodarzy trafiła do Woronina, który główkując trafił w Aarona Hughesa, po czym futbolówka poleciała w kierunku naszego numeru 9 na krawędzi pola karnego. Torres uderzył bez chwili zastanowienia i trafił idealnie w dolny róg bramki.

The Reds kontynuwali napór na bramkę rywala od wznowienia gry, jednak po około godzinie gry w sytuacji do oddania strzału znalazł się wprowadzony z ławki Zoltan Gera, ale jego strzałowi brakowało siły i bez problemu złapał futbolówkę Reina.

Gra stawała się coraz ciekawsza, a kilka chwil później fani gospodarzy domagali się jedenastki, kiedy Zamora przewrócił się w polu karnym pod naporem Carraghera, jednak Lee Mason nakazał grać dalej.

Niedługo potem Benitez wycofał z placu gry Fernando Torresa, który niedawno wrócił do gry po kontuzji i wpuścił na jego miejsce Ryana Babela.

Fulham odzyskało prowadzenie w 73 minucie, dzięki akcji dwóch wprowadzonych z ławki graczy. Dirk Kuyt do końca walczył o piłkę, która miała wyjść za linię boczną boiska, jednak tym razem waleczność Holendra nie przyniosła the Reds pożytku. Kuyt utrzymał piłkę w polu gry, ale przejął ją Paul Konchesky i dośrodkował w kierunku dalszego słupka do Zoltana Gery, który podał głową do Erika Nevlanda. Ten ostatni piętą skierował piłkę do siatki obok Pepe Reiny.

Gospodarze złapali wiatr w żagle, a Zamora uderzył tuż nad poprzeczką niedługo potem.

Nadzieje Liverpoolu na wywiezienie choćby punktu z Craven Cottage zanikły, kiedy Degen otrzymał czerwoną kartkę za spóźniony faul na Clincie Dempseyu. Mniej niż trzy minuty później z boiska wyleciał również Jamie Carragher, kiedy kapitan the Reds faulował wychodzącego na czystą pozycję Zamorę na krawędzi pola karnego.

Clint Dempsey pogrążył Liverpool w jeszcze większej marności strzelając trzecią bramkę, a the Reds będą musieli szybko się pozbierać, bo już w środę czeka ich starcie z Lyonem we Francji w ramach rozgrywek Champions League.

Sędzia: Lee Mason
Frekwencja: 25 700