ATA
Atalanta
Europa League
18.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1480
Stoke City
STK
Premier League
16.01.2010 13:45
1:1
Liverpool
LIV

Bramki

Kyrgiakos 57'

Huth 90'

Składy

Stoke City

Sorensen, Huth, Shawcross, Faye, Higginbotham, Delap, Diao, Whitehead, Etherington, Tuncay, Sidibe
Simonsen, Whelan, Lawrence, Pugh, Collins, Fuller, Wilkinson

Liverpool

Reina, Carragher, Kyrgiakos, Skrtel, Insua, Kuyt, Degen, Lucas, Mascherano, Aurelio, Ngog
Cavalieri, Aquilani, Riera, Rodriguez, Spearing, Darby, Pacheco

Opis

Gol Roberta Hutha w doliczonym czasie gry rozwiał nadzieje Liverpoolu na wywiezienie cennych trzech punktów z Britannia Stadium w Stoke. Sekundy przed końcowym gwizdkiem zwycięską bramkę dla the Reds mógł strzelić Dirk Kuyt, ale po efektownym szczupaku trafił w słupek. Swojego pierwszego gola dla LFC zanotował Sotirios Kyrgiakos.

Kontuzje zmusiły Rafę Beniteza do dokonania sześciu zmian w porównaniu z pucharowym meczem przeciwko Reading. Z zawodników, którzy z tyłu koszulki mają numery między 1 a 11, nie pojawił się w Liverpoolu nikt.

W pełni zdrowia był przynajmniej Pepe Reina, który w tym sezonie wyrasta na czołową postać drużyny. To głównie na nim skupili się kibice the Reds, którzy na chwilę przed pierwszym gwizdkiem sędziego odśpiewali poruszające You'll Never Walk Alone.

Liverpool miał szansę, by zanotować świetny start. W 4 minucie Fabio Aurelio powinien odgrywać do Mascherano, ale zamiast tego, posłał nieszkodliwą piłkę prosto na połowę przeciwników.

Cztery minuty później Martin Skrtel sprokurował groźny rzut z autu dla Stoke. Rory Delap popisał się swoim firmowym zagraniem, wrzucając piłkę w pole karne, a ta omal nie znalazła się w siatce, po niepewnej interwencji Pepe Reiny.

Na szczęście dla gości, niedługo potem Delap musiał opuścić placy gry z powodu kontuzji.

W 19 minucie na bramkę Stoke strzelał Lucas, ale po rykoszecie piłka znalazła się w rękach Thomasa Sorensena.

Pięć minut później wydawało się, że brazylijski rozgrywający wywalczył rzut karny, po spóźnionym wślizgu Danny'ego Higginbothama. Sędzia Lee Mason, pomimo protestów Philippa Degena oraz Jamiego Carraghera, nie wskazał na jedenasty metr, dodatkowo karając Lucasa żółtą kartką za symulowanie.

Tymczasem gospodarze zmuszeni byli dokonać drugiej szybkiej zmiany, gdy kontuzji doznał, grający z kapitańską opaską, Abdoulaye Faye.

Liverpool przeważał w środku pola, jednak nie wynikało z tego wielkie zagrożenie dla bramki Stoke. Jeszcze w pierwszej połowie podkręconą piłkę w pole karne gospodarzy posłał Fabio Aurelio, ale nie skończyło się to bramką dla the Reds.

Drugą odsłonę lepiej zaczęli piłkarze Stoke. Tuż sprzed linii pola karnego strzelał rezerwowy Liam Lawrence, ale piłka przeleciała obok słupka.

Później pułapkę ofsajdową przechytrzył Tuncay, ale Reina nie dał się pokonać.

Wydawało się, że sprawy zaczynają przybierać zły dla Liverpoolu obrót, a to właśnie przyjezdni wyszli na prowadzenie. Miało to miejsce w 57 minucie, za sprawą Sotiriosa Kyrgiakosa. Rzut wolny wywalczył, notujący dobry występ, Philipp Degen. Piłkę w pole karne zagrał Fabio Aurelio, niezbyt udaną interwencją popisał się Sorensen, a Kyrgiakos znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie i strzelił swojego pierwszego gola dla Liverpoolu.

Gracze Stoke mieli okazję na natychmiastowe wyrównanie. Z autu piłkę wrzucał Salif Diao, ta trafiła do Ryana Shawcrossa, który zagrał do Tuncaya, ale po jego główce futbolówka przeleciała nad bramką.

15 minut przed końcem bramkarski kunszt pokazał Reina, broniąc strzał Ricardo Fullera. Chwilę później na murawie pojawił się Maxi Rodriguez, dla którego był to debiut w barwach Liverpoolu.

Wydawało się, że to goście zgarną całą pulę, pomimo całej serii rzutów rożnych dla Stoke. Ale po jednym z nich, wykonywanym przez Matthew Etheringtona, piłkę do bramki wepchnął Robert Huth.

Na sekundy przed końcem piłka po strzale Dirka Kuyta zatrzymała się na spojeniu słupka z poprzeczką i może to stanowić podsumowanie niemocy Liverpoolu w dzisiejszym meczu.

Sędzia: Lee Mason
Frekwencja: 27 247