WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1211
Wolverhampton Wanderers
WOL
Premier League
26.01.2010 20:45
0:0
Liverpool
LIV

Składy

Wolverhampton Wanderers

Hahnemann, Craddock, Ward, Berra, Zubar, Mancienne, Foley, Henry, Jarvis, Milijas, Doyle
Hennessey, Stearman, Jones, Vokes, Iwelumo, Mujangi, Guedioura

Liverpool

Reina, Carragher, Skrtel, Kyrgiakos, Insua, Mascherano, Lucas, Riera, Gerrard, Maxi, Kuyt
Cavalieri, Aquilani, Babel, Ngog, Degen, Darby, Pacheco

Opis

Liverpool wskoczył na piątą pozycję w Premier League po zremisowanym wczorajszym meczu z Wolves. The Reds chcieli wygrać to spotkanie i wskoczyć do pierwszej czwórki jednak nie mieli żadnych okazji do strzelenia bramki i to gospodarze mogli zgarnąć trzy punkty.

Przed meczem do składu powrócił kapitan Steven Gerrard, który zajął miejsce Aquilaniego w podstawowym składzie. Maxi również wystąpił w pierwszym składzie i zaliczył swój debiut od pierwszych minut w Premier League. To były dwie zmiany, jakich dokonał Benitez w porównaniu do meczu z Tottenhamem.

Liverpool miał nadzieję na wygraną na Molineux co byłoby pierwszym zwycięstwem od 1979 roku, gdy Alan Hansen strzelił zwycięskiego gola dla The Reds.

Liverpool szybko zaczął i po 60 sekundach mógł już prowadzić ale główka Riery przeleciała nad bramką.

Maxi dobrze dograł piłkę do Kuyta, ten oddał strzał z podobnej odległości jak w meczu ze Spurs, jednak został dobrze zablokowany przez Jody Craddocka.

To mogły być oznaki dobrego meczu i ciężkich chwil dla drużyny Wolves. Jednak The Reds zmienili styl gry i gra toczyła się w środkowej części boiska.

30 minut gry minęło, bez żadnych zagrożeń bramki z obu stron.

Gospodarze byli blisko strzelenia bramki w 32 minucie. Piękną akcję na skrzydle przeprowadził Matt Jarvis, dośrodkował a tam dobrze był ustawiony Doyle, jednak piłka po jego strzale przeleciała obok bramki.

To była jedna z najlepszych okazji do zdobycia bramki w pierwszych 45 minutach i kibice The Reds oczekiwali więcej okazji do strzelenia bramki w drugiej połowie.

Ponownie, to goście lepiej zaczęli drugą połowę. Marcus Hahnemann z trudem obronił strzał z pół woleja Alberta Riery. To był pierwszy raz, gdy bramkarz gospodarzy musiał interweniować.

Wolves lepiej wyglądali w ofensywie, szczególnie po lewej stronie boiska gdzie szalał Jarvis. Dograł dobrze w pole karne, jednak tam Karl Henry został zablokowany.

To wyraźnie dało więcej energii gospodarzom. Doyle doszedł do piłki, oszukał Carraghera i oddał strzał z 25 metrów, jednak piłka przeleciała obok bramki.

Dirk Kuyt miał okazję do zdobycia swojej 3 bramki w 2 meczu, jednak jego piłka po jego strzale powędrowała obok bramki.

Mimo tego, że w drugiej połowie było więcej okazji do strzelenia bramki niż w pierwszej to zawodnicy wyglądali jakby nie zbyt bardzo im zależało na zdobyciu gola, nie przykładając się do ostatnich zagrań.

Gry mecz zbliżał się do końca, jasne było, że 1 bramka rozstrzygnie losy tego meczu, jednak w tym meczu nie wyłoniono zwycięzcy i drużyny podzieliły się punktami.

Sędzia: Peter Walton
Frekwencja: 28 763