18.01.2005 20:45
Opis
Liverpool odpadł z tegorocznego FA Cup po dziwnej, samobójczej bramce Traore, która dała im zasłużoną porażkę 1-0 z Burnley na Turf Moor.
Burnley z furią zaczęło to spotkanie, oferując Dudkowi szansę na odbudowanie wiary w siebie po ostatniej wpadce z Manchesterem.
Już w 4 minucie Chaplow miał dwie dogodne sytuacje do tego, by jego zespół mógł objąć prowadzenie.
Gra pressingiem Burnley pozostawiła piętno na całej pierwszej połowie, uniemożliwiając The Reds wyjście na prowadzenie. I mogą mówić o szczęściu kiedy Frank Sinclair źle przymierzył i jego strzał głową nie trafił do siatki.
Na pierwszą akcję Liverpoolu trzeba było czekać do 27 min, kiedy Biscan, który powinien zachować się lepiej, również po strzale głową z czystej pozycji nie trafił do siatki. Tuż przed końcem pierwszej połowy, Pongolle zmarnował wyśmienitą okazję i nie dał Czerwonym zasłużonego prowadzenia.
W drugiej połowie dośrodkowanie Chaplowa nie wyglądało na groźne, piłka trafiła pod nogi Traore, ale chyba ten obrońca ma je za długie, gdyż odtańczył coś na podobieństwo twista i piłka wtoczyła się do naszej bramki. Teraz wszyscy czekali na wejście Barosa.
Nie musieli jednak długo czekać. Benitez zareagował prawie natychmiast, jednak to nic nie dało. W 73 min fantastyczna interwencja Dudka uchroniła The Reds przed jeszcze wyższą porażką.
Liverpool: Dudek, Traore, Hyypia, Whitbread, Raven, Warnock, Biscan, Welsh, Nunez, Potter, Sinama Pongolle.
Rezerwa - Baros, Harrison, Mellor, Otsemobor, Smyth
Sędzia: M Clattenberg