EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1231
Liverpool
LIV
Europa League
04.11.2010 21:05
3:1
SSC Napoli
NAP

Bramki

Lavezzi 26

Gerrard 75

Gerrard 88 (k)

Gerrard 89

Składy

Liverpool

Reina, Johnson, Carragher, Kyrgiakos, Konchesky, Poulsen, Spearing, Shelvey, Meireles, Jovanovic, Ngog
Hansen, Gerrard, Lucas, Wilson, Kelly, Skrtel, Eccleston

SSC Napoli

De Sanctis, Campagnaro, Cannavaro, Aronica, Maggio, Pazienza, Gargano, Dossena, Hamsik, Lavezzi, Cavani
Gianello, Grava, Dumitru, Santacroce, Zuniga, Yebda, Sosa

Opis

Hat-trick Stevena Gerrarda w drugiej połowie zapewnił Liverpoolowi wygraną 3:1 w meczu Ligi Europy przeciwko SSC Napoli. Kapitan pojawił się na boisku w drugiej połowie meczu. Pierwszego gola zdobył w 75. minucie, a kolejne dwa w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry. Dla Napoli na listę strzelców wpisał się Ezequiel Lavezzi.

Dzięki zwycięstwu Liverpool pozostaje liderem grupy K z dorobkiem ośmiu punktów i nad drugą Steauą Bukareszt ma trzy punkty przewagi. Roy Hodgson dokonał sześciu zmian w porównaniu do jedenastki desygnowanej na mecz z Boltonem Wanderers, dzięki czemu kilku piłkarzy mogło odpocząć przed arcyważnym meczem z Chelsea FC.

Glen Johnson wyszedł do gry w pierwszym składzie po raz pierwszy od 3. października, a dzięki dobrym występom w Neapolu, miejsce w składzie zachowali Jay Spearing i Jonjo Shelvey.

Ostatnie wyniki sprawiły, że Liverpool podchodził do tego spotkania z większą pewnością siebie, ale to gospodarze od początku narzucili swój styl. Prawą stroną w pole karne przedarł się Lavezzi. Argentyńczyk posłał mocną piłkę w stronę bramki, ale Paul Konchesky zdołał wybić ją na rzut rożny.

Drużyna z Serie A stwarzała duże zagrożenie w ataku. Edison Cacani stanął przed szansą zdobycia gole, jednak jego strzał z ostrego kąta powędrował w trybuny. Dobrze grający goście ukoronowali swój wysiłek w pierwszej połowie zdobyciem bramki w 27. minucie. Christian Poulsen będąc na własnej połowie zagrał niespodziewanie głową w strone własnej bramki. Piłkę przejął Cavani, który głową uruchomił Lavezziego, a ten w pojedynku jeden na jednego nie dał szans Pepie Reinie.

Liverpool potrzebował odpowiedzi i udałoby się to trzy minuty później, jednak David Ngog nie popisał się celnym uderzeniem. Świetną piłką w uliczkę zagrał Shelvey, jednak Francuz pod presją obrońcy oddał daleki od ideału strzał.

Johnson pokazał swoje walory ofensywne, kiedy jednym zwodem znalazł się w dobrej pozycji do strzału. Anglik uderzył lewą nogą sprzed pola karnego, czym sprawił dużo problemów De Sanctisowi.

Gra gospodarzy w pierwszej połowie z pewnością nie robiła wrażenia na właścicielu, Johnie W. Henry’m, a także nowym dyrektorem strategii piłkarskiej, Damienie Comollim. Wobec tego, Hodgson zdecydował, że po przerwie plac gry opuścił Milan Jovanović, a jego miejsce zajął Gerrard.

Zmiana w mgnieniu oka natchnęła całą drużynę, ponieważ już w 51. minucie wynik mógł ulec wyrównaniu. Strzał kapitana nie znalazł drogi do bramki. Wcześniej świetną interwencją popisał się bramkarz Napoli, który obronił strzał z bliskiej odległości Ngoga.

Liverpool szedł za ciosem i stwarzał kolejne szanse. Ngog dośrodkował piłkę z prawej strony boiska, ale główka Shelvey’a w żadnym stopniu nie mogła zagrozić bramce gości. Przed fantastyczną okazją stanął kilka minut później Raul Meireles. Portugalczyk sprytnie uderzył z dziesięciu jardów lewą noga, jednak piłka minęła słupek. W tej akcji swoją rolę odegrał Shelvey, który wprowadził trochę zamętu w szeregi obronne Napoli.

Nie było wątpliwości, która drużyna przeważała w drugiej połowie i bliski udokumentowania tego był Gerrard, który minimalnie chybił z rzutu wolnego. Aktywny Shelvey napędził akcję, po której Gerrard po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców. Młody Anglik stracił w końcu piłkę. Obrońca rywali wycofał ją do bramkarza, a tam jak spod ziemi wyrósł Gerrard i ofiarnym wślizgiem wpakował piłkę do bramki.

Zegar odmierzający czas odliczał kolejne minuty bardzo szybko i w 88. minucie kibice cieszyli się z prowadzenia. Johnson padł w polu karnym i sędzia odgwizdał rzut karny. Bez problemu zamienił go na bramkę numer 8. Chwilę później wprowadzony w drugiej połowie Lucas Leiva wyłuskał piłkę i podał do wbiegającego w pole karne Gerrarda. Anglik podciął futbolówkę nad bramkarzem i pięknym golem przypieczętował hat-tricka.

Frekwencja: 42 241