LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1039
Brøndby
BRØ
Towarzyski
16.07.2014 18:00
2:1
Liverpool
LIV

Bramki

22 Nørgaard
47 Peterson
91 Hasani

Składy

Brøndby

Hradecky, Albrechtsen, Semb Berge, Holst, Durmisi, Kahlenberg, Ørnskov, Nørgaard, Szymanowski, Elmander, Makienok
Dumic, Núñez, Thygesen, Hasani, Phiri, Almebäck, Da Silva, Falkesgaard, Crone

Liverpool

Brad Jones, Kelly, Agger, Ilori, Smith, Lucas, Rossiter, Coutinho, Suso, Borini, Teixeira
Ward, Allen, Ibe, Coady, Škrtel, Flanagan, Adorján, Phillips, Wisdom, Lloyd Jones, Peterson, Stewart

Opis

Liverpool FC rozpoczął swoje przygotowania do sezonu 2014/2015 od przegranej 2:1 z Brøndby w Kopenhadze, a na boisku pojawili się wszyscy zawodnicy, którzy polecieli do Danii.

Najpierw w połowie pierwszej odsłony meczu Christian Nørgaard dał głośnym kibicom gospodarzy powód do zadowolenia, strzelając świetnego gola precyzyjnym, podkręconym strzałem w górny róg bramki, ale dwóch zmienników Liverpoolu stworzyło okazję do wyrównania i gola zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy zdobył Kristoffer Peterson.

Jednak to do Ferhana Hasaniego należało ostatnie słowo. Zawodnik minął kilku zawodników usiłujących odebrać piłkę, a następnie wbił piłkę pod poprzeczkę zaledwie dwie minuty przed końcem spotkania, przez co goście doświadczyli pierwszej porażki w tym sezonie.

Brendan Rodgers wybrał 23-osobowy zespół, który wyruszył do Skandynawii, a zawodnikami z wyjściowej jedenastki, którzy najbardziej mogli zwrócili uwagę byli Tiago Ilori oraz Jordan Rossiter. Obydwaj dostali szansę na pokazanie się w zespole, który był mieszanką młodości i doświadczenia.

Na początku meczu, dzięki typowemu dla Philippe Coutinho dryblingowi, Brazylijczyk zdołał podać do Fabia Boriniego, jednak w kluczowym momencie otoczyło go wielu przeciwników i szansa dla the Reds przepadła.

Po drugiej stronie boiska równie sprytnie zagrał Nørgaard, który wyminął Lucasa Leivę i wywalczył rzut wolny, z którym później poradził sobie Brad Jones. W odpowiedzi z kontrą bramkę przeciwników atakował Coutinho, ale jego strzał by niecelny.

W piętnastej minucie Suso wziął sprawy w swoje ręce. Najpierw wszedł w posiadanie piłki po prawej stronie boiska, następnie ściął do środka, ruszył w stronę bramki, a następnie uderzył piłkę lewą nogą i bramkarz Brøndby Lukas Hradecky musiał końcówkami palców wypchnąć piłkę na aut bramkowy.

Rodgers musiał szybko dokonać zmiany i w 21. minucie z boiska z kontuzją zszedł Ilori, a niedawno przyjęty do akademii zawodnik Kevin Stewart wszedł na boisko. Martin Kelly zaś przesunął się do środka, aby pomóc Danielowi Aggerowi w obronie.

Kolejny moment rozczarowania nastąpił chwilę później. Piłka po akcji gości trafiła na skraj pola karnego, a próba wybicia piłki przez Suso, skończyła się przejęciem przez Nørgaarda, który natychmiast posłał piłkę z dystansu i ta wpadła do bramki interweniującego Jonesa.

The Reds mogli zremisować chwilę później, gdy strzał Boriniego zewnętrzną częścią stopy został zablokowany przez Martina Albrechtsena, następnie Hradecky powstrzymał uderzenie wspierającego w tej akcji Brada Smitha i zdążył wstać by wypiąstkować piłkę po strzale Coutinho, dzięki czemu drużyna gospodarzy utrzymała prowadzenie.

Blisko końca pierwszej połowy Smith ponownie pobiegł mocno do przodu, dostał się w pole karne i otrzymał podanie po czym oddał strzał, ale przeciwnik go zablokował. Następnie Fredrik Semb stanął na drodze niskiego dośrodkowania australijskiego bocznego obrońcy.

Hradecky ponownie okazał się koszmarem dla gości w końcowych sekundach pierwszej odsłony spotkania, gdy Lucas uderzał z blisko 20 metrów, a później zablokował uderzenie Boriniego po odbitce. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 1:0.

Menedżer dokonał dziesięciu zmian w przerwie i jego decyzja natychmiast się opłaciła. Jordon Ibe pobiegł lewą flanką w pole karne, a następnie doskonale podał do Petersona, który spokojnie umieścił piłkę w siatce.

Dzięki temu, że Brøndby było na bardziej zaawansowanym etapie przygotowań przedsezonowych, zespół okazał się nieugięty i Thomas Kahleberg mógł powiedzieć, że miał pecha, kiedy jego strzał z rzutu wolnego minął minimalnie prawy słupek bramki Jonesa, którzy się w swoją lewą stronę.

Gdy zbliżał się ostatni kwadrans spotkania Ibe sam postanowił wykończyć akcję, wyminął kilku przeciwników chcących odebrać mu piłkę, ale posłał piłkę zbyt blisko Hradeckiego. Chwilę później ponownie sprawił problemy Durmisi, który uderzył z rzutu wolnego wprost w poprzeczkę.

Jon Flanagan odbył długi bieg lewą stronę boiska zakończony podaniem od Ibe’a, a następnie postanowił podać do Petersona podobnie jak przy bramce, która dała wyrównanie, ale tym razem piłka nie dotarła do napastnika.

Żaden zespół nie chciał, by mecz zakończył się remisem. Najpierw bramkarz Brøndby zablokował strzał Ibe’a, gdzie wydawało się, że 18-latek na pewno strzeli bramkę, następnie Ferhan Hasani uderzał z rzutu wolnego i tak jak jego kolega Durmisi, uderzył w poprzeczkę.

Numer 22 duńskiego zespołu jednak okazał się nie do zatrzymania podczas swojego dryblingu, dzięki któremu dostał się w pole karne Liverpoolu i nie pomylił się strzelając w górną siatkę bramki the Reds, dzięki czemu zapewnił zwycięstwo zespołowi.

Sędzia: Kenn Hansen