LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1132
Arsenal
ARS
Premier League
04.04.2015 13:45
4:1
Liverpool
LIV

Bramki

1:0 Bellerin 37'

2:0 Ozil 40'

3:0 Alexis 45'

3:1 Henderson 76' (karny)

4:1 Giroud 90'

Składy

Arsenal

Ospina - Bellerin, Koscielny (49' Gabriel), Mertesacker, Monreal - Alexis, Ramsey (62' Flamini), Couqelin, Ozil (73' Welbeck), Cazorla - Giroud

Liverpool

Mignolet - Toure, Sakho, Can - Henderson, Allen, Lucas, Moreno - Coutinho, Marković (46' Sturridge), Sterling

Opis

Nadzieje Liverpoolu na zbliżenie się do czołowej czwórki w tabeli mocno ostudzili Kanonierzy, którzy w sobotę na Emiratem rozgromili the Reds aż 4-1.

Gospodarze pod koniec pierwszej połowy strzelili trzy bramki w zaledwie osiem minut. Już w przerwie wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty.

Na prowadzenie Arsenal wyprowadził Hector Bellerin, a chwilę później z rzutu wolnego podwyższył Mesut Ozil. Tuż przed przerwą gości przepięknym strzałem zza pola karnego dobił Alexis Sanchez.

Liverpool próbował heroicznej pogoni wyniku, ale stać ich było tylko na honorowego gola Jordana Hendersona z rzutu karnego na piętnaście minut przed końcem spotkania.

W końcówce meczu za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Emre Can. Osłabionych liverpoolczyków ukąsił jeszcze Oliver Giroud, pieczętując okazałe zwycięstwo.

Piłkarze Arsenalu pierwsi stworzyli sobie dogodną sytuację – już w czwartej minucie Simon Mignolet musiał interweniować po strzale Santiego Cazorli. Chwilę później belgijski bramkarz po raz drugi uratował Liverpool od straty gola, gdy naprzeciw niego stanał Aaron Ramsey. Do dobitki ruszył Cazorla, ale w ostatniej chwili piłkę wybił Kolo Toure.

W 19 minucie przed wyborną szansą stanęli goście. Philippe Coutinho wypuścił Markovicia, który chciał wyłożyć piłkę Sterlingowi. Niestety, podanie okazało się niedokładne, a szkoda, bo Raheem miałby przed sobą pustą bramkę.

Wtedy nastąpiło przełamanie w grze. To the Reds zaczęli dominować, czego dowodem były kolejne okazje Cou, Sterlinga i Markovicia.

Na nieszczęście, w 37 minucie to Arsenal wyszedł na prowadzenie. Bellerin odważnie wszedł w nasze pola karne, prostym zwodem oszukał Moreno i uderzył w kierunku dalszego słupka.

To była pierwsza stracona bramka Liverpoolu na wyjeździe od czasu meczu z Manchesterem United, 14 grudnia. Jak się okazało, wkrótce padły kolejne.

W 40 minucie Ozil świetnym uderzeniem minął mur i nie dał szans Mignoletowi.

Zanim goście otrząsnęli się z dwubramkowego prowadzenia, swojego gola dołożył Alexis. Chilijczyk spokojnie poradził sobie z interweniującym Toure i huknął tuż pod poprzeczkę.

Po przerwie na boisku zameldował się Daniel Sturridge, który miał zniwelować straty. Szansę na 4-0 miał z kolei Giroud, ale na szczęście dobrze interweniował Mignolet.

Gdy do końca zostało już 15 minut, Bellerin sfaulował Sterlinga w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił Henderson.

Druga żółta kartka dla Cana ostatecznie zgasiła zapał the Reds. Wykorzystał to Giroud, dopełniając dzieła zniszczenia. Porażka 1-4 oddaliła nas od czołówki.

Sędzia: Anthony Taylor

Linki

Bellerin 1:0
Ozil 2:0
Alexis 3:0
Henderson 3:1
Giroud 4:1
Skrót