Niepokonani dotychczas w kampanii 2015/16 the Reds podczas sobotniego pojedynku 4. kolejki Barcalys Premier League, rozgrywanego na Anfield ulegli Młotom, zaliczając sensacyjną porażkę 0:3.

Pierwszą bramkę dla gości w mgnieniu oka strzelił Lanzini, a w 29. minucie Noble podwoił wynik.

Szanse Liverpoolu na odwrócenie losów spotkania znacząco zmalały po otrzymaniu czerwonej kartki przez Philippe Coutinho w 52. minucie.

Natomiast w doliczonym czasie gry trzecią bramkę dla Młotów strzelił Diafra Sakho, ustalając wynik spotkania na 0:3.

Na spotkanie 4 kolejki BPL Brendan Rodgers powołał identyczny skład, który mierzył się z Arsenalem na Emirates.

Przed meczem statystyki przemawiały na korzyść Liverpoolu, który nie przegrał z West Hamem na Anfield od września 1963.

The Reds w tym sezonie byli niepokonani przez ponad 270 minut, jednakże 3 bramki stracone u siebie przerwały dobrą passę i uciszyły the Kop.

Już w 3 minucie spotkania po niedokładnym wybiciu piłki głową przez Škrtela, ta powędrowała pod nogi Cresswella, który precyzyjnie dograł do nieupilnowanego Lanciniego, który umieścił piłkę w siatce.

Przez pierwszy kwadrans spotkania drużyna Młotów grała bardzo podobnie jak w wygranym pojedynku na Emirates.

Bliski wyrównania był Roberto Firmino, który w 9. minucie popisał się swoimi umiejętnościami i strzałem zza pola karnego trafił w słupek.

Następnie groźna szarża Lanziniego zakończyła się strzałem, który o kilka metrów minął bramkę strzeżoną przez Mignoleta.

Po niespełna 30 minutach od rozpoczęcia spotkania Młoty podniosły poprzeczkę.

Lanzini wyłuskał piłkę od Lovrena i zagrał w pole karne. Futbolówka odbiła się od obrońców the Reds i powędrowała do Noble’a, który precyzyjnym strzałem obok słupka nie dał żadnych szans bramkarzowi Liverpool

W drugiej połowie Rodgers chcąc odwrócić losy spotkania zdecydował się na wprowadzienie na boisko Alberto Moreno w miejsce Emre Cana.

Niedługo potem Hiszpan popisał się dobrym wślizgiem, przerywając bardzo groźną akcję gości.

Na Anfield zawrzało, po tym jak w 52. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za brzydki faul obejrzał Coutinho.

Niedługo potem swoją szansę otrzymał Danny Ings, który zastąpił Roberto Firmino. Anglik dobrym podaniem obsłużył Jamesa Milnera, jednakże piłka po jego strzale minęła bramkę West Hamu.

Bliski podwyższenia wyniku był Crosswell, który po serii zwodów przedarł się w pole karne Liverpoolu i oddał groźny strzał. Dobrą interwencją popisał się Simon Mignolet, który wybił piłkę.

W 79. minucie za faul na Ingsie czerwoną kartkę obejrzał kapitan West Hamu. Szanse na boisku wyrównały się.

Arbiter doliczył aż 7 minut do regulaminowego czasu gry, jednakże podopieczni Rodgersa nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gości. Natomiast trzecia stracona bramka była gwoździem do trumny the Reds. Po błędzie Moreno piłka trafiła do Diafra Sakho, który w wyniku bierności defensywy Liverpoolu umieszcza piłkę w siatce.

Spotkanie na Anfield pomiędzy the Reds, a Młotami zakończyło się wynikiem 0:3.