W niedzielny wieczór podopieczni Jürgena Kloppa ulegli Crystal Palace na Anfield 1:2. Była to pierwsze porażka The Reds pod wodzą niemieckiego szkoleniowca.

Po błędzie obrony Liverpoolu w pierwszej połowie potężnym strzałem piłkę do siatki strzeżonej przez Mignoleta skierował Yannick Bolasie. Natomiast tuż przed przerwą po składnej akcji do wyrównania doprowadził Philippe Coutinho.

The Reds stworzyli sobie wiele dogodnych okazji do strzelenia bramki, jednakże zabrakło skuteczności. Niewykorzystane sytuacje zemściły się pod koniec spotkania, kiedy to piłkę do siatki Czerwonych skierował Scott Dan, zapewniając Orłom 3 punkty.

Przed pojedynkiem z Crystal Palace Klopp zdecydował się na wprowadzenie Coutinho i Lallany z przodu. Opaskę kapitana przejął Lucas, natomiast w środku defensywy zagrał słowacko-francuski duet.

Z powodu pogarszających się warunków pogodowych przez pierwszy kwadrans obie drużyny grały ostrożnie i starały się odzyskać rytm.

Gra nabrała szybszego tempa dopiero po tym jak w 20 minucie Bolasie strzelił bramkę otwierającą wynik spotkania.

Wilfried Zaha wbiegł prawą flanką i dośrodkował po ziemi w pole karne, gdzie źle wybijał Emre Can. Futbolówka trafiła pod nogi pomocnika Orłów, a ten silnym strzałem pokonał Simona Mignoleta.

Szansę na wyrównanie dwukrotnie miał Christian Benteke, lecz najpierw jego strzał głową wybronił bramkarz gości, a następnie po składnej akcji Belg nie trafił czysto w piłkę.

Kilka minut później po nie najlepszym lądowaniu z murawy nie podnosił się Sakho. Gotowy do wejścia był Dejan Lovren, lecz ku uciesze kibiców Francuz wstał i kontynuował grę. Zmiana nastąpiła natomiast kilka minut później.

Tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Coutinho. Brazylijczyk był dobrze ustawiony w polu karnym, a piłka jak po sznurku zawędrowała do niego, aby pewnym strzałem umieścił ją w siatce.

Szalę zwycięstwa na korzyść Liverpoolu mógł przechylić Dejan Lovren, lecz jego uderzenie głową zostało zatrzymane.

Po przerwie dominacja Liverpoolu była widoczna, a Benteke po raz kolejny zmarnował dobrą okazję, strzelając nad poprzeczką.

The Reds atakowali i tworzyli sobie dogodne sytuacje, jednakże za każdym razem brakowało wykończenia.

Pod polem karnym Liverpoolu również był groźnie. Zaha na pełnej prędkości minął dwóch zawodników Liverpoolu i podał na wolne pole do Sako, który trafił w boczną siatkę.

Kilka minut później Emre Cana zastąpił Roberto Firmino. Wejście Brazylijczyka ożywiło grę, a żadna z drużyn nie zamierzała dzielić się punktami.

Mocny strzał z dystansu Puncheona został wybroniony przez Simona Mignoleta.

Po rzucie rożnym w 82. minucie spotkania podopieczni Alana Pardew strzelili bramkę zapewniającą im 3 punkty. Piłkę w siatce na raty umieścił głową Dann, którego strzał najpierw został obroniony przez Mignoleta, a następnie celną dobitką ustalił wynik spotkania na 1:2.