Pierwszy pojedynek Liverpoolu w 2016 roku zakończył się rozczarowującą porażką. Podopieczni Jürgena Kloppa ulegli na wyjeździe ekipie West Hamu United 2:0.

Wynik spotkania otworzył już w 10. minucie Michail Antonio, który precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce.

Następnie bliski podwyższenia był Manuel Lanzini, jednakże futbolówka po jego strzale uderzyła w słupek.

Pod koniec pierwszej połowy wyrównać mógł Emre Can. Niemiec technicznym uderzeniem trafił w poprzeczkę.

Natomiast po przerwie drugą bramkę dla gospodarzy strzelił Andy Carroll, ustalając wynik spotkania na 2:0.

Przed spotkaniem z Młotami Klopp zdecydował się na wprowadzenie dwóch zmian w podstawowej jedenastce. W miejsce kontuzjowanego Jordana Hendersona pojawił się Lucas Leiva, podczas gdy na prawym skrzydle zamiast Adama Lallany spotkanie rozpoczął Jordon Ibe.

To właśnie gracz Liverpoolu z numerem 33 jako pierwszy zagroził bramce rywali, a jego strzał o centymetry minął długi słupek.

Po upływie zaledwie 10 minut Młoty objęły prowadzenie. Valencia dośrodkował z prawej strony, a nabiegający Antonio mocnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce, nie dając żadnych szans Simonowi Mignoletowi.

Chwilę później groźny strzał oddał Lanzini, a bramkarz Liverpoolu jedynie odprowadził wzrokiem futbolówkę, która trafiła w słupek.

Następnie po błyskawicznej kontrze West Hamu w polu karnym the Reds znalazł się Valencia, a dobrą interwencją popisał się Alberto Moreno.

W 26. minucie szansę na wyrównanie miał Christian Benteke, jednakże James Tomkins wślizgiem wybił mu piłkę.

Chwilę później strzał głową Belga został zablokowany ciałem przez jednego z obrońców West Hamu.

Pod koniec pierwszej odsłony spotkania podopieczni Kloppa odzyskali meczowy rytm, a w doliczonym czasie techniczny strzał Emre Cana wylądował na poprzeczce.

Goście dobrze rozpoczęli drugą połowę, a po zagraniu Moreno daleko od bramki uderzał Benteke.

W 55. minucie szanse na 3 punkty dla the Reds gwałtownie stopniały, a na dwubramkowe prowadzenie wysunęła się ekipa Młotów.

Na listę strzelców wpisał się Andy Carroll, który perfekcyjnie wykorzystał dośrodkowanie Noble'a, trafiając głową do siatki Liverpoolu.

Po stracie bramki Klopp zareagował wprowadzając podwójną zmianę. Na murawie pojawili się Adam Lallana i Brad Smith, zmieniając odpowiednio Roberto Firmino i Alberto Moreno.

Chwilę później Simon Mignolet uratował swój zespół przed utratą trzeciej bramki, wybijając strzał głową z bliskiej odległości Carrolla.

Bliski strzelenia kontaktowego gola był Coutinho. Brazylijczyk wykonał samotny rajd i przedarł się przez obronę Młotów, jednakże w kluczowym momencie piłka za mocno mu odskoczyła.

W końcowych minutach meczu dobry strzał głową Lucasa został zablokowany przez stojącego na linii bramkowej Noble’a.

Bez wątpienia dzisiejsze popołudnie należało do West Hamu, a pojedynek na Upton Park zakończył się wynikiem 2:0.