Podczas czwartkowego wieczoru The Reds pokonali 2:1 drużynę Żyrondystów na Anfield, zapewniając sobie awans do kolejnego etapu rozgrywek Ligi Europy.

Po otwierającej wynik spotkania bramce Savieta Liverpool szybko wyrównał, a następnie wysunął się na prowadzenie. Najpierw Milner wykorzystał rzut karny, a kilka minut później na listę strzelców wpisał się Christian Benteke.

W drugim meczu grupy B FC Sion uległ Rubinowi Kazań, dzięki czemu The Reds zajmują teraz pierwsze miejsce w grupie.

Jürgen Klopp zdecydował się na wprowadzenie 4 zmian w podstawowej jedenastce z wysuniętym Christnanem Benteke.

Goście zaatakowali bardzo odważnie od pierwszej minuty, wywierając presję na Dejanie Lovrenie i Simonie Mignolecie.

Liverpoolczycy natomiast szybko wymieniali podania i w ciągu pierwszych 10 minut stworzyli sobie dwie dobre okazje.

Niestety Firmino nie wykończył obu akcji. Najpierw po dobrym podaniu Lucasa, a następnie po wybiciu Mignoleta i błędzie w obronie rywali.

W 29. minucie The Reds przez moment cieszyli się ze strzelonej bramki, jednakże po podaniu Ibe’a z pozycji spalonej strzelał Benteke.

Następnie inicjatywę w dość dziwnych okolicznościach przejęli goście.

Po zbyt długim przetrzymywaniu piłki przez Simona Mignoleta sędzia przerwał grę i przyznał pośredni rzut wolny drużynie Willy’ego Sagnola.

Po wystawieniu piłki przez Jaroslava Plašila mocnym i precyzyjnym strzałem piłkę w siatce umieścił Henry Saivet.

Liverpoolowi udało się szybko powrócić do gry. Będący w polu karnym rywali Benteke został przytrzymywany przez Sane’a. Sędzia podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił James Milner.

W doliczonym czasie pierwszej połowy gospodarze wysunęli się na prowadzenie. Po centrze Nathaniela Clyne’a piłkę opanował Christian Benteke i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Rosły Belg miał dobrą okazję do ponownego wpisania się na listę strzelców, na początku drugiej odsłony spotkania, jednakże futbolówka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Kilka minut później Benteke umieścił piłkę w siatce, lecz bramka nie została uznana. Zdaniem arbitra napastnik The Reds dopuścił się przewinienia na obrońcy rywali.

Po 60 minutach pojedynek stracił na atrakcyjności. Żyrondyści zaczęli naciskać, jednakże nie potrafili przełamać obrony rywali. Natomiast Liverpoolczycy często wychodzili z kontrą, lecz za każdym razem brakowało wykończenia.

W doliczonym czasie gry strzał z bezpośredniego rzutu wolnego wybronił Mignolet.

Pojedynek zakończył się rezultatem 2:1, a komplet punktów pozostał na Anfield.