Liverpoolczycy odnieśli pewne zwycięstwo 2:0 nad Huddersfield Town i w dobrych nastrojach wyruszyli na wakacyjne trournée do USA. Na listę strzelców wpisali się Marko Grujić oraz Alberto Moreno.

Już od pierwszych minut the Terries chcieli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, lecz oba oddane przez nich strzały z dystansu nie były w stanie zaskoczyć golkipera the Reds.

Chwilę później bliscy wyjścia na prowadzenie byli liverpoolczycy. Piłka powędrowała od Coutinho do Grujicia, a następnie trafiła do Mané, którzy z prawego skrzydła zszedł do środka i oddał strzał po ziemi tuż obok bramki.

W 18. minucie Senegalczyk ponownie mógł zostać bohaterem swojego zespołu. Mané wykorzystał błąd w defensywie rywala i wślizgiem wpakował piłkę do siatki, lecz po jego zagraniu sędzia odgwizdał przewinienie.

Następnie po dobrym strzale Lolleya świetną interwencją popisał się Loris Karius, a tuż po tym na prowadzenie wysunęli się liverpoolczycy.

Po szybkim kontrataku Mané zagrał na wolne pole do Firmino, ten zgrał do środka, a następnie dobrze przyjął piłkę i wykończył akcję strzałem z półwoleja Marko Grujić.

Zaledwie 2 minuty później Liverpool stanął przed szansą podwojenia wyniku, lecz po faulu na Mané jedenastki nie wykorzystał Philippe Coutinho.

Jürgen Klopp zdecydował, że po przerwie wprowadzi sześciu nowych zawodników, wśród których znaleźli się m. in. Danny Ings, Lazar Marković oraz Ben Woodburn. Murawę na wskutek kontuzji opuścił także Lucas Leiva.

W trakcie drugiej odsłony spotkania żadna z ekip nie stworzyła sobie stuprocentowej okazji, a bramka dla Liverpoolu padła dopiero w 90. minucie, po tym jak jedenastkę na gola zamienił Alberto Moreno.

The Reds po raz czwarty z rzędu zachowali czyste konto i odnieśli pewne zwycięstwo.