Osób online 899

Rafa zmartwiony formą na Anfield


Mimo że Rafael Benitez stara się znaleźć pozytywy z wczorajszego meczu z Evertonem, to przyznał również, że wzrastająca liczba traconych na własnym stadionie punktów zaczyna go niepokoić.

Liverpool po raz piąty w tym sezonie został zatrzymany na Anfield. Strata już 10 punktów powoduje u hiszpańskiego managera rosnącą frustrację:

- Jesteśmy rozczarowani i sfrustrowani ilością punktów, które straciliśmy na własnym obiekcie - powiedział Benitez.

- Ogólnie rzecz biorąc, w tym sezonie zdobywamy więcej punktów niż w poprzednim, szczególnie na wyjazdach. Jednak również grając jako gospodarze rozgrywamy ważne spotkania. Spotkania, które w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się decydujące.

- Staram się być pozytywny w stosunku do zawodników. Cofając się w czasie, powiedziałem im w sierpniu, że ważne będzie, w jakim miejscu będziemy się znajdować w styczniu. Obecnie, wspólnie z Manchesterem United, jesteśmy na szczycie tabeli.

- Musimy patrzeć pozytywnie. To dobra pozycja. Jesteśmy jednak rozczarowani, że straciliśmy trochę punktów w meczach, które mogliśmy wygrać. Ale w Anglii mówi się, że butelka jest albo w połowie pusta, albo w połowie pełna. W naszym odczuciu jest w połowie pełna.

W niedzielę Liverpool ponownie podejmie Everton na własnym stadionie - tym razem w meczu IV rundy FA Cup. Mając świadomość, że rywale the Reds będą zamierzali zepsuć im sezon, Benitez oczekuje, że tym razem jego drużyna rozstrzygnie pojedynek na swoją korzyść. Z Alvaro Arbeloą, Javierem Mascherano i Danielem Aggerem w składzie.

- Być może nastąpią pewne zmiany w składzie w porównaniu z meczem ligowym, ponieważ później rozgrywamy dwa ważne spotkania - z Wigan na wyjeździe i z Chelsea u siebie - powiedział Benitez.

- Niektórzy zawodnicy wracają po kontuzjach. Myślę, że szansa wystąpienia w takim meczu, jak najbliższe starcie pucharowe, jest dla nich niezwykle istotna.

- Spodziewamy się, że Everton będzie grał w podobny sposób jak wczoraj. Zagrali dobrze i odnieśli sukces. Jednak tacy zawodnicy jak Arbeloa, Skrtel, czy Torres niedawno wyleczyli kontuzje i z każdym dniem ich forma będzie lepsza.

Benitez broni swojej decyzji o ściągnięciu z placu gry Torresa i Keane'a, gdy strzelenie drugiej bramki wydawało się kluczowe:

- Torres był zmęczony po długiej przerwie w grze - powiedział Benitez.

- Jaka byłaby korzyść z jego obecności na boisku, kiedy broniliśmy się przed tym rzutem wolnym w ostatnich minutach?

- Byliśmy lepsi w drugiej połowie. Częściej mieliśmy piłkę i stwarzaliśmy więcej szans bramkowych. Martwi jednak fakt, że po raz kolejny straciliśmy dwa punkty u siebie.

- Everton również grał dobrze. Po strzeleniu przez nas bramki, zaczęli grać bardziej bezpośrednie piłki do napastników.

- Momentami broniliśmy się głęboko na własnej połowie, ale taki jest sposób na przeciwnika, grającego długie piłki.

- Pozytywną rzeczą jest, że ciągle walczymy o zwycięstwo na trzech frontach.

- Torres miał świetną okazję w pierwszej połowie. Takie szanse powinno się wykorzystywać. Jeśli się tego nie robi, mecze stają się bardzo zacięte.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Anfield pożegnało Matipa i Thiago - zdjęcia  (0)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore