Osób online 1136

Hicks: Teraz będzie stabilniej


Tom Hicks, współwłaściciel Liverpoolu, dołączył do wielu, którzy piszą peany z powodu nowej umowy sponsorskiej i obiecał zmniejszyć zadłużenie klubu na Anfield oraz przyrzekł, że teraz nastąpi era stabilności.

Biznesmen z Texasu zaszedł nawet dalej, porównując sytuacje finansową Liverpoolu do Manchesteru City, dowodząc, że ten drugi model biznesowy jest 'nie do utrzymania'.

Hicks, który przyznał, że Carlsberg będzie dalej wspólpracował z klubem, pomimo otrzymania wartej 80 mln funtów czteroletniej umowy z bankiem Standard Chartered, co dowodzi, że klub jest w bardzo dobrej kondycji finansowej, jak już zdążyli o tym opowiadać George Gillet Jr, drugi współwłaściciel, oraz Christian Purslow, dyrektor wykonawczy.

- Trzeba patrzyć na obroty, a nie na stan konta, a Liverpool jest w takiej sytuacji, że przepływ gotówki jest dlań bardzo pozytywny, więc mamy środki by móc rywalizować na boisku - to nasz obowiązek - przyznał Hicks. - Poziom naszego zadłużenia jest komfortowy i będziemy go sukcesywnie zmniejszać. Naszym celem być najmniej zadłużonym klubem z czołówki.

- Tym razem widzimy prawdziwą siłę marki i potęgę dobrze zarządzanego klubu. Wszystkie aspekty jego pracy są zadowalające. Wszystkie umowy sponsorskie powinny przynosić około 25-26 mln funtów rocznie - to duży skok jak na ten klub.

- Mamy jeszcze do końca sezonu kontrakt z Carlsbergiem. Aż do końca tego sezonu podpiszemy z Carslebergiem nowe umowy dotyczące innych rodzajów sponsoringu. Wciąż będą jednym z naszych najważniejszych partnerów, tyle że nie na koszulkach.

Rafael Benitez, manager Liverpoolu, ma nadzieję na wykorzystanie części z tych środków na poszerzenie składu, być może nawet już w styczniowym okienku transferowym, a Hicks jest tego świadomy:

- Znając Beniteza można się spodziewać, że będzie miał na to oko - powiedział Hicks. - Dzięki zwiększeniu obrotów możemy być bardziej konkurencyjni na boisku. Wszystko jest bardzo stabilne. Myślę, że sytuacja z zarządzaniem klubem bardzo się poprawiła. W tym upatruję naszego powodu do optymizmu.

W czasie, gdy Liverpool przygotowuje się do potyczki z Debreczynem w Lidze Mistrzów, właściciel skomentował poczynania na rynku transferowym, które ze strony Liverpoolu były bardzo skromne, kończąc na saldzie dodatnim, a ze strony Manchesteru City wręcz odwrotnie, wydając 120 mln funtów na zbudowanie prawie całej pierwszej XI, co zdaniem Hicksa jest nierealistyczne ekonomicznie:

- Sytuacja w City będzie bardzo niestabilna, nie będą w stanie dalej tak inwestować jeśli nie zapewnią sobie stabilizacji finansowej - powiedział. - Lecz jeśli dokonają poprawy w sposobie zarządzania finansami, być może uda im się wyjść na prostą w dłuższym okresie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore