Osób online 843

ZAPOWIEDŹ MECZU


Już jutro wieczorem, Liverpool po raz pierwszy od 2004 roku i meczów z Olimpique Marseille rozegra spotkanie w drugim z europejskich pucharów. The Reds spotykają się w 1/16 finału rozgrywek Ligi Europy z rumuńską Unireą Urziceni.

Zarówno klub z miasta Beatlesów jak i jego rywale trafili do LE po tym, jak odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. Rumini w grupie G ustąpili Sevilli i VfB Stuttgart, a wyprzedzili Glasgow Rangers, dzięki czemu grają dalej w Europie po tym, jak w sezonie 2008/09 zdobyli pierwsze w historii klubu mistrzostwo kraju. Poprowadził ich do tego sukcesu dobry znajomy kibiców krakowskiej Wisły Dan Petrescu, jednak były szkoleniowiec Białej Gwiazdy jest już byłym szkoleniowcem Unirei, po tym, gdy w klubie podziękowano mu za współpracę i zastąpiono Ronnym Levym.

Mecz faworyzowanego Liverpoolu z Unireą będzie niewątpliwie cieszyło się szerokim echem wśród bukmacherów. Zobaczcie jak typują fachowcy i wejdźcie na zakłady sportowe.

Unirea w fazie grupowej pokonała Rangersów 4-1 oraz w ostatniej kolecje Seville 1-0, zatem nie docenianie tego zespołu nie jest najlepszym pomysłem. O pełnej koncentracji i o trudnej potyczce mówią praktycznie wszyscy zawodnicy Liverpoolu. Ciężko jednak przewidzieć, jaką postawę zaprezentują zawodnicy Beniteza. Z jednej strony Liga Europy to ostatnie rozgrywki w tym sezonie, w których walczą, jednak nie da się ukryć, że są to rozgrywki mało prestiżowe, a w najbliższej perspektywie mają mecz z jednym z głównych rywali w walce o 4. miejsce w lidze Manchesterem City.

Liverpool na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Torresa i Johnsona, najprawdopodobniej nie zagra również Benayoun, który dopiero co wrócił do treningów po kontuzji żeber, której doznał w meczu Pucharu Anglii z Reading. Hiszpański manager zapowiedział, że nie będzie ryzykować zbyt wczesnym wystawieniem Izraelczyka do gry, co oznacza szansę dla takich zawodników jak Riera czy pierwszego tweetującego Merseyside Ryana Babela. Do składu wraca również Sotirios Kyrgiakos, który w Anglii póki co odbywa karę zawieszenia za czerwoną kartkę w meczu z Evertonem.

Liverpool tradycyjnie rozkręca się w drugiej połowie sezonu. Choć ostatni mecz to przegrana w ważnym meczu z Arsenalem, jednak była to dopiero pierwsza przegrana w ostatnich 6 meczach. Miejmy nadzieję, że po rozczarowująco krótkiej przygodzie z Ligą Mistrzów, The Reds zaistnieją jeszcze w Europie w tym sezonie. Pierwszy krok w drodze do Hamburga już jutro!

Początek meczu na Anfield Road o godzinie 21:05 czasu polskiego.

POSTAW NA TEN MECZ I OTRZYMAJ 100 PLN GRATIS

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Klopp o problemach Origiego poza The Reds  (0)
29.05.2024 23:41, B9K, thisisanfield.com
Trio z Liverpoolu w kadrze Oranje  (0)
29.05.2024 21:28, AirCanada, liverpoolfc.com
Kelleher: Następny krok to bycie numerem 1  (7)
29.05.2024 18:37, Bajer_LFC98, The Athletic
Koumas powołany do kadry Walii  (0)
29.05.2024 17:26, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Klopp: Inni właściciele by mnie zwolnili  (16)
29.05.2024 14:47, Margro1399, thisisanfield.com
39. rocznica tragedii na Heysel  (0)
29.05.2024 10:53, Loku64, Liverpoolfc.com
Klopp pożegnał się z kibicami - zdjęcia  (0)
29.05.2024 09:04, Ad9am_, liverpoolfc.com