Osób online 1338

Ngog: Byłem zadowolony


David Ngog przyznał, że nie wahał się ani chwili, kiedy przyszło mu wykonać kluczowy rzut karny przed the Kop podczas wygranego 4-1 spotkania ze Steauą Bukareszt.

Pod nieobecność regularnego wykonawcy rzutów karnych, Stevena Gerrarda, nasz numer 24 spokojnie wpakował piłkę do siatki z 11 metrów zmieniając wynik meczu na 2-1 i strzelając swoją pierwszą bramkę z rzutu karnego w czerwonej koszulce.

- Cieszyłem się z wykonywania karnego i byłem szczęśliwy mogąc wziąć na siebie odpowiedzialność – powiedział Ngog.

- Wykonywałem już jedenastki w przeszłości i miłym uczuciem było strzelenie swojej pierwszej dla Liverpoolu.

- Przed meczem menedżer zapytał, kto chciałby wykonywać karnego na wypadek, gdybyśmy go dostali i powiedziałem, że podjąłbym się strzelenia jednego.

Strzelając dwie bramki Francuz powiększył swoje konto do 5 goli w Lidze Europy i sześciu we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie.

- Dla napastnika strzelenie bramki jest zawsze miłym uczuciem i byłem szczęśliwy zdobywając dwa gole i pomagając dziś drużynie – dodał.

- To był dobry występ i jesteśmy zadowoleni z dobrego rozpoczęcia zmagań w grupie.

The Reds czeka teraz niedzielne starcie z Manchesterem United na Old Trafford. Ngog twierdzi, że nie ma powodów, dla których ludzie Hodgsona nie mieliby osiągnąć pozytywnego rezultatu.

- Wiemy, że będzie to ciężki mecz, ale wyjdziemy na niego z pewnością siebie.

- Są mocni na własnym boisku, ale możemy osiągnąć dobry rezultat. Joe Cole wraca z zawieszenia i może stanowić dla nas ogromną różnicę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (6)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore