Osób online 1079

Czas na podjęcie kroków


Jedną z rzeczy, którą kibice Liverpoolu polubili u nowych włodarzy, kiedy klub przeszedł w ręce nowych właścicieli w październiku, było uczciwe podejście do sprawy. John W. Henry otwarcie przyznał, że nie ma pojęciu o piłce nożnej i potrzebuje czasu, by się nauczyć wielu rzeczy.

Czego dowiedział się przez trzy miesiące? Między innymi tego, że Anfield wcale nie jest okazyjnym zakupem, jak mogło się wydawać na początku. Nowy właściciel przekonał się również, że zastał w klubie menedżera, który najwyraźniej jest zielony w temacie, jak każdy, prostoduszny Amerykanin.

W środę Liverpool napotkał kolejny cios. Zaczęło się od tego, że pewien "dyrektor klubu" przypisał niezadowolenie z menedżera stowarzyszeniu Spirit of Shankly i tym samym je potępił. Potajemny informator, który w pogardliwy sposób wypowiada sie o grupie jednych z najbardziej zagorzałych kibiców daje pewien ogląd na sytuację Liverpoolu. Przede wszystkim zaś pokazuje niewłaściwą naturę klubu, który kupiła Fenway Sports Group (FSG).

Wieczorem natomiast mogliśmy być świadkami do jakiego stopnia posunęło się to kłamstwo, kiedy zakończyliśmy dzień z kolejnym upokorzeniem. Kibice Blackburn śpiewali: "You’re getting sacked in the morning." Część ludzi chciałaby, żeby świat się przekonał o tym, że stało za tym stowarzyszenie wojujących kibiców. Jednak tak nie było.

Prawie wszyscy kibice Liverpoolu stracili wiarę w menedżera. To poniżające dla ludzi, którzy byli dumni z tradycji ślepej wiary w klub przez pół wieku.

Hodgson stracił kompletnie pojęcie w swojej pracy. Przyszło mu pracować w bałaganie, który byłby trudny do uporządkowania nawet przez bardziej dynamicznego i pomysłowego menedżera.

63-letni trener zdołał jednak pokazać kibicom, że jest kompletnie zielony w temacie. Wśród fanów na the Kop wydawało się, że Liverpool sięgnął dna w poprzednim roku. Hodgson udowodnił, że ten poziom można jeszcze obniżyć.

W drużynie gra Fernando Torres, Steven Gerrard i Jole Cole. Trójka utalentowanych zawodników i bramkarz najwyższej klasy, którym jest Pepe Reina. Bill Shankly powiedział, że drużyna jest jak fortepian: "Trzech do gry i ośmiu do noszenia."

Jest wielu menedżerów na świecie, którzy walczyliby do ostatniego człowieka o tych trzech piłkarzy. Z pewnością pragnęliby również szansy, żeby zrobić mocny trzon z takich zawodników jak Dirk Kuyt, Glen Johnson, Daniel Agger i Raul Meireles.

Liverpool potrzebuje lidera. Hodgson tego nie zapewnia. Czas, żeby FSG obrało jakiś kierunek. Pęknięcie, jakie się pojawiło między kibicami, a klubem nie może być większe. Liverpool nie może zatopić się jeszcze bardziej.

Tony Evans

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Klopp: To był niesamowity czas  (0)
20.05.2024 07:41, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Anfield żegna Matipa i Thiago - zdjęcia  (1)
20.05.2024 00:56, AirCanada, liverpoolfc.com
Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore