Osób online 1511

Andy potrzebuje gry


Rzadko się zdarza, że drużyna tak dominuje w wyjazdowym spotkaniu, jak to zrobił Liverpool przeciwko West Brom. The Baggies byli bardzo słabi i widzieliśmy już kiedyś taki styl gry prezentowany przez zespół Roya Hodgsona.

Bronili się większa ilością zawodników i nie dawali Liverpoolowi dostępu do bramki. Robiąc tak dali nam jasny sygnał.

Na długo przed zdobyciem drugiej bramki było po meczu.

Dobrze było zobaczyć Andy’ego Carrolla zdobywającego gola i miejmy nadzieję, że teraz będzie częściej występował w meczach.

Kiedy już się tak stanie, będziemy mogli go lepiej ocenić.

Myślę, że wciąż szuka w Liverpoolu miejsca, gdzie najlepiej by się odnalazł.

Gra na Andy’ego, jak to było w Newcastle, nie pasuje do naszej koncepcji.

Widać czasami jaki jest sfrustrowany i często ustawia się w miejscach, gdzie nie powinien się znajdować.

Carroll musi pogodzić się z faktem, iż piłka będzie do niego docierała trochę później.

Liverpool potrzebuje Carrolla w najwyższej formie, gdyż walka o miejsca w top four staje się zaciekła.

Newcastle zaliczyło dobry start i wszystkich zaskoczyło, ale prędzej czy później gdzieś się potkną. Nie twierdzę, że spadną na 14. czy 15. miejsce, ale nie widzę ich jako kandydatów do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce.

O trzecie i czwarte miejsce będą walczyć Arsenal, Tottenham, Chelsea i Liverpool. Wydawało się, że Chelsea będzie walczyć o mistrzostwo, ale tylko przez pewien okres.

Menedżer wciąż stara się zmienić sposób w jaki grają i zbyt często marnują swoje okazje.

Arsenal i Tottenham są w świetnej formie i nie możemy sobie pozwolić na wpadkę w meczu ze Swansea.

Jan Molby

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Klopp: Teraz jestem jednym z was  (2)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com