Osób online 1114

Agger słusznie skrytykował kolegów


Daniel Agger był brutalnie szczery po remisie ze Swansea. Użył znacznie donośniejszych określeń niż Dalglish, porównując grę the Reds do "bezgłowych kurczaków".

Cieszę się z tego, że nie tylko fani, ale także piłkarze Liverpoolu byli sfrustrowani po tym słabym spotkaniu.

Daniel ma rację mówiąc, że tracąc punkty u siebie nie mamy szans na top 4.

Tottenham już nam odskakuje, Arsenal dopiero się rozpędza. Już straciliśmy 8 punktów u siebie - te 4 remisy powinny zakończyć się naszymi zwycięstwami.

Oczywiście, mieliśmy trochę pecha w kilku spotkaniach, ale słaba skuteczność z przodu słono kosztuje. Od początku sezonu podkreślam, że jest to nasz najpoważniejszy problem, ale jak na razie nie wiele się zmieniło.

Szkoda, że Carroll zmarnował swoją sytuację na początku meczu - na pewno znacznie ułatwiłoby to nam grę.

Jest to bardzo frustrujące, ponieważ Andy prezentował się ostatnio nieźle i wszyscy oczekują, ze zacznie regularnie trafiać do siatki.

Nikt nie jest zadowolony z punktu, ale nie można zapomnieć o tym, że Swansea miało kilka dobrych okazji, po których mecz mógłby skończyć się tragicznie.

Najgorsze dla mnie było to, że oni bardzo często mieli przewagę w środku pola, spokojnie kontrolując piłkę. Nasz pressing był zbyt słaby, za rzadko odbieraliśmy im futbolówkę, przez co mogli łatwiej podawać do przodu.

Swansea nie miało nic do stracenia - Rodgers wysłał ich na boisko, że by cieszyli się grą, a oni odwdzięczyli mu się świetnym występem.

Posiadanie piłki było minimalnie korzystne dla the Reds, gdy wszyscy spodziewali się 60-65% przewagi. To oznaczało, że Liverpool nie mógł rozwinąć skrzydeł i stłamsić rywala.

Nasz występ trochę ratuje postawa Jose Enrique, który dobrze podłączał się do akcji ofensywnych. Mimo dobrych dośrodkowań i strzałów na bramkę Swansea, nie zdołał odmienić losów spotkania.

Ponad to, piłkarze Liverpoolu często dokonywali złych decyzji. Zamiast strzelać - podawali, zbyt rzadko wspierali jednego lub dwóch kolegów rozpoczynających akcję.

Jordan Henderson został ściągnięty z myślą o grze w przyszłości, na pewno ma talent, ale on na prawdę nie jest skrzydłowym.

Ciężko jest go porównać do Downinga czy Enrique po drugiej stronie boiska. Jordan nie ma takich umiejętności, dlatego lepiej byłoby go wymienić na Bellamy'ego lub Kuyta.

Wszyscy sobie zdajemy sprawę z tego, że raczej nie damy rady wygrać ligi, lecz pierwsza czwórka jest całkiem realistyczna. Mamy długą drogę do pokonania, w trakcie której nie mogą nam się przydarzać takie wpadki jak z Norwich czy Swansea.

Przed nami trzy niezwykle trudne mecze po przerwie na reprezentacje - z Chelsea, Manchesterem City i Fulham.

To będzie kilka ważnych tygodni w kontekście naszej pozycji w lidze. Dużo pracy czeka chłopaków w Melwood.

John Aldridge

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Życie toczy się dalej  (0)
19.05.2024 21:53, Fsobczynski, thisisanfield.com
Arne Slot pożegnany w Rotterdamie  (0)
19.05.2024 21:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Galeria zdjęć z pożegnania Jürgena Kloppa  (0)
19.05.2024 21:46, Bartolino, liverpoolfc.com
Klopp: Teraz jestem jednym z was  (8)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore