Osób online 1447

Coates dziękuje Luisowi za wsparcie


Sebastian Coates podziękował dzisiaj „starszemu bratu” Luisowi Suarezowi i innym gwiazdom klubu pochodzącym z Ameryki Południowej za pomoc w zaaklimatyzowaniu się w Anglii.

Obrońca przeniósł się ze swojego rodzinnego Urugwaju tego lata, kończąc zaledwie 21 lat w zeszłym miesiącu, zmiana miejsca zawsze będzie trudna.

Jednak po tym, jak zaprzyjaźnił się z piłkarzami takimi jak Suarez, Lucas Leiva i Maxi Rodriguez, Coates cieszy się teraz swoim nowym życiem.

Nie jest tak, że Suarez przęjął teraz ojcowską rolę- jak to napastnik zasugerował w żartach wcześniej w tym sezonie.

- On jest jak starszy brat, a nie jak ojciec. Bardzo doceniam jego pomoc, którą daje mi odkąd tu jestem - powiedział.

- Nie jestem pewien, czy to on namówił mnie na przejście – na pewno mnie zachęcał. Opowiedział mi o życiu w Liverpoolu, o klubie. Powiedział mi także o tym, jak wspaniałym klubem jest Liverpool w Europie i w Anglii, ale to już wiedziałem.

- Przystosowanie się idzie mi bardzo dobrze. Przyzwyczajam się do miasta, ludzi i angielskiej piłki. Otrzymałem wsparcie od Lucasa oraz Luisa i Maxiego. To bardzo mi pomaga.

- Jest to trudne, ale kiedy rozpoczynałem karierę ostrzegano mnie, że być może będę musiał się przenieść, żeby grać w piłkę w innym kraju. Musisz się przystosować i wykorzystać taką sytuację jak najlepiej.

- Dla mnie i dla mojej rodziny najtrudniejszą rzeczą jest język. Staramy się uczyć angielskiego tak szybko jak to możliwe, żebyśmy mogli poprawiać jakość życia w tym kraju. Inną sprawą jest pogoda - ale jestem tu z powodu piłki nożnej, a nie pogody.

Coates rozegrał jak dotąd tylko 243 minuty dla Liverpoolu, większość w Pucharze Ligi Angielskiej.

Większość swojej dotychczasowej pracy wykonuje na treningach, gdzie nabywa umiejętności od swoich kolegów ze środka obrony Jamiego Carraghera, Martina Skrtela i Daniela Aggera.

- Myślę, że jak na razie radzę sobie nieźle. Wygraliśmy te mecze, w których wystąpiłem, ale mam jeszcze dużo czasu na naukę, więc uczę się, krok po kroku – powiedział Urugwajczyk, który tego lata wygrał nagrodę dla najlepszego młodego zawodnika w Copa America.

- Inni środkowi obrońcy traktowali mnie dobrze i bardzo mi pomagali. Jest między nami trochę zdrowej rywalizacji, ponieważ to naturalne, że zawodnik zawsze chce grać w piłkę, ale dostałem od nich wiele wskazówek. Mam możliwość wiele się od nich nauczyć.

- Mam nadzieję, że rozegram wiele spotkań dla Liverpoolu i zrobię dużo dobrego dla klubu. Chciałbym zostać tu przez długi czas i znacznie przyczynić się do jego sukcesów.

Fani Liverpoolu będą mieli okazję przyjrzeć się Coatesowi dzisiejszego wieczoru, kiedy drużyna zmierzy się z Chelsea w ćwierćfinale Carling Cup.

Jak więc Urugwajczyk czuje się myśląc o perspektywie ewentualnego zagrania przeciw Fernando Torresowi?

- Potraktowałbym go tak samo jak każdego innego napastnika. Mógłby być to Drogba lub ktokolwiek inny. Jestem świadomy tego, że Torres przeżył wiele dobrych chwil w Liverpoolu, ale pomimo to będę starał się kryć go najlepiej, jak potrafię.

- Wiele by to dla mnie znaczyło, wygrać ten mecz w moim pierwszym sezonie. To dla mnie bardzo ważne, przyjechać i postarać się tworzyć historię – dodał.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

patrykynwa 29.11.2011 22:57 #
Dziś zagrał dobry mecz

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com