Kuyt: Liczę na grę od początku

Dirk Kuyt ma nadzieję, że jego postawa w finale Carling Cup zapewni mu miejsce w podstawowym składzie Liverpoolu na dzisiejsze ligowe spotkanie z Arsenalem.

Holender wszedł z ławki rezerwowych w pojedynku z Cardiff, strzelił gola w dogrywce i umieścił piłkę w siatce uderzeniem z 11 metrów w serii rzutów karnych.

W środowy wieczór Kuyt po raz drugi zwyciężył na Wembley, tym razem jako gracz reprezentacji Holadnii w meczu z Anglią.

To był gorączkowy tydzień dla Dirka, jednak on sam utrzymuje, że jest gotowy, by stawić czoła Kanonierom w ligowym pojedynku na Anfield i dążyć do zdobycia miejsca dającego szansę gry w Lidze Mistrzów.

- Czuję się dobrze i jestem świetnie przygotowany na sobotę – powiedział Kuyt.

- Nie zagrałem pełnego spotkania w finale Carlig Cup, co było dla mnie rozczarowujące. Jestem typem piłkarza, który potrzebuje czasu spędzonego na boisku, by pokazać pełnie swoich możliwości.

- Rozegranie 90 minut w reprezentacji przeciwko Anglii był dla mnie wspaniałe. Czuję się silny, jestem w formie i mam nadzieję, że menadżer wystawi mnie w pierwszym składzie przeciwko Arsenalowi – stwierdził Holender.

Steven Gerrard prawdopodobnie nie wystąpi w dzisiejszym meczu z powodu drobnej kontuzji ścięgna udowego odniesionej w meczu reprezentacji Anglii, co otwiera drogę Jay’owi Spearingowi do zajęcia miejsca w środku pola Liverpoolu.

Jamie Carragher założy opaskę kapitana Liverpoolu zastępując w podstawowej jedenastce Daniela Aggera, którego z gry na kilka tygodni wykluczyła kontuzja żeber. Klubowy sztab medyczny do ostatniej chwili będzie zwlekał z podjęciem decyzji w sprawie Glena Johnsona przedwcześnie odesłanego ze zgrupowania reprezentacji Anglii po odniesieniu przez niego drobnego urazu na treningu drużyny narodowej.

Podopieczni Kenny’ego Dalglisha zostaną zapewne przywitani wielką owacją po tym, jak zakończyli trwający 6 lat okres oczekiwania klubu na wygranie jakiegokolwiek trofeum. Puchar Ligi Angielskiej zostanie dziś przed meczem zaprezentowany kibicom zgromadzonym na Anfield.