Osób online 1403

Gerrard z nadziejami na przyszłość


Kapitan the Reds wierzy, że drużyna wzmocniona w lecie kilkoma zawodnikami będzie groźna dla rywali szczególnie w drugiej części sezonu i bez problemów zakończy sezon powrotem do pierwszej czwórki.

Kontuzjowany pomocnik, który niedzielne zwycięstwo 1-0 nad QPR oglądał z trybun, zwrócił uwagę na wzrost formy drużyny od stycznia bieżącego roku, co napawa go optymizmem.

Po przegranej z Manchesterem United 13 stycznia, Liverpool zdobył 30 punktów w 16 meczach, wygrywając osiem z nich i przegrywając jedynie dwukrotnie.

The Reds strzelili w tym czasie 36 goli, co w ostatecznym rozrachunku daje im bilans bramkowy +28 – dużo korzystniejszy od tego z ubiegłego sezonu.

– Widać, że od stycznia gramy bardziej poukładany futbol – stwierdził 32-latek, który musiał opuścić dwa ostatnie mecze sezonu z powodu operacji barku.

– Prezentujemy formę godną uczestnika Ligi Mistrzów, co napawa dużym optymizmem i nadziejami na kolejny sezon.

– Naszym celem na tegoroczne rozgrywki było zajęcie czwartego miejsca. Nie udało się i musimy ponieść za to odpowiedzialność.

– Zakończyliśmy sezon na siódmym miejscu, więc jasne jest, że mamy nad czym popracować. Już rozpoczęliśmy przygotowania do kolejnego sezonu.

– Wszyscy rywale z pewnością dokonają wzmocnień, nie możemy zatem zostać w tyle. Jestem pewny, że trener wie już, kogo zakontraktować, aby w końcu wrócić do czołowej czwórki.

Liverpool zdobył łącznie 61 punktów, w czym pomogła dobra gra zespołu szczególnie w dziewięciu ostatnich meczach. Wynik z pewnością byłby lepszy, gdyby nie cztery remisy (z czego trzy bezbramkowe) w pięciu meczach.

Fakty są jednak takie, że w meczach z zespołami wyżej usytuowanymi w tabeli the Reds zanotowali tylko jedno zwycięstwo (na Anfield z Tottenhamem) na dwanaście spotkań.

– Myślę, że przyczyną tego był brak koncentracji. Często prezentowaliśmy ładny futbol, rozgrywaliśmy świetne mecze zarówno u siebie, jak i na wyjazdach, ale zawsze brakowało kropki nad „i”. Musimy teraz skupić się na treningach, aby kontynuować dobrą passę.

Gerrard przewiduje, że wróci do treningów już na początku czerwca.

– Operacja przebiegła pomyślnie, a pacjent jest bardzo zadowolony – dodał.

Kolejnym czynnikiem, który pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość jest dobrze zapowiadająca się grupa wychowanków Akademii Liverpoolu.

W niedzielę swój debiut zaliczył skrzydłowy Jordon Ibe, który zaliczył asystę przy golu Philippe Coutinho. Był to trzeci gol Brazylijczyka w 13 meczu w barwach the Reds.

– Zagrałem chyba udane spotkanie, szczególnie, że asystowałem przy bramce Cou – podsumował swój debiut siedemnastolatek.

– Trener pochwalił mój występ. Teraz muszę pracować nad utrzymaniem formy. Czuję się pewnie, bo zyskuję doświadczenie, wiem co oznacza gra dla takiego klubu. Mam nadzieję, że będę jeszcze lepszy i udanie rozpocznę kolejny sezon.

Bramkarz José Reina, którego dalsza gra w Liverpoolu stoi pod znakiem zapytania ze względu na zainteresowanie ze strony Barcelony, również wydaje się być spokojny, myśląc o przyszłych rozgrywkach.

– Jesteśmy coraz silniejsi. Poprawiliśmy grę, szczególnie w drugiej części sezonu – powiedział reprezentant Hiszpanii.

– Wydaje mi się, że nie jesteśmy daleko od pierwszej czwórki. Mam nadzieję, że w następnym sezonie będziemy jeszcze lepsi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

GUNS 22.05.2013 10:57 #
Jeszcze się sezon dobrze nie skończył a oni już mówią że będą w 4 kolejnego sezonu. Ok fajnie że mają ambicje ale niech udowodnią to na boisku a nie że skończy się na gadaniu jak za każdym razem.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com