Osób online 864

LS: Nie czuję się tak, jak powinienem


Mimo zapewnień, że w meczu z Włochami znów da z siebie wszystko, napastnik Urugwaju przyznał, że jego zapewnienia o idealnym stanie zdrowia nie były do końca prawdziwe.

Wrócił on do gry z praktycznie świeżo zoperowanym kolanem, po trwającej zaledwie dwadzieścia sześć dni rekonwalescencji. Nie przeszkodziło mu to w strzeleniu Anglikom dwóch bramek.

Niezłomny do tej pory Luis przyznał w końcu, że nie czuł się wtedy idealnie zdrowy, ale ból nie jest dla niego przeszkodą w walce o awans reprezentacji do najlepszej szesnastki mundialu.

– Teoretycznie nie byłem w stu procentach sprawny, tak bywa. Czułem wtedy, że to granice moich fizycznych możliwości, tak samo, jak w ostatnim meczu Liverpoolu podczas niedawno zakończonego sezonu.

– W ubiegłym tygodniu non stop męczyły mnie skurcze i czułem się zmęczony, ale moje doświadczenie pozwala mi szybko się zregenerować, co właśnie teraz robię. Muszę zebrać się w sobie i wyjść na Włochów.

– Z kolanem wszystko jest w porządku. Może nie ma jeszcze dawnego kształtu, ale to normalne po operacji. To nie w tym problem, przecież grając prawie cały mecz z Anglikami i skupiając na sobie kilku piłkarzy nie mógłbym ryzykować. Gdyby coś działo się z moim kolanem, od razu powiedziałbym trenerowi.

– Wiemy, jaka jest stawka i że musimy ją zgarnąć. Zapowiada się fenomenalny mecz, widowisko jakich mało. Jak zagramy z Włochami? Tak, jak gramy, kiedy chcemy wygrać.

Na koniec jeden z najlepszych napastników globu stwierdził, że jego dwie bramki były niejako zemstą za deprecjonowanie jego umiejętności w mediach:

– Chodzi o to, co pisano w gazetach, o całą tę nagonkę i robienie ze mnie żartów. Faktem jest, że w grudniu 2013 roku zostałem wybrany najlepszym graczem w Anglii. Dziennikarze też głosowali, więc to trochę śmieszne, ale taką mają pracę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Steven84 24.06.2014 19:48 #
81'

Suarez podszedł z tyłu do Chielliniego, po czym niespodziewanie go... ugryzł. Nie jest to pierwsza taka sytuacja w jego karierze...

no napewno coś mu się zrobiło z głową przed meczem :)
AndyLFC 24.06.2014 19:53 #
Znów gryzie... teraz to już bankowo go sprzedać

Pozostałe aktualności

FSG coraz bliżej przejęcia zespołu w NBA  (0)
30.05.2024 19:14, Bartolino, thisisanfield.com
PSG przygląda się sytuacji Konaté  (0)
30.05.2024 16:54, AirCanada, L’Equipe
Quansah: Spełniam kolejne marzenie  (0)
30.05.2024 16:45, AirCanada, liverpoolfc.com
Southgate ocenia Jonesa i Quansaha  (0)
30.05.2024 15:12, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Sezon Liverpoolu w statystykach  (1)
30.05.2024 12:30, Mdk66, liverpoolfc.com
Klopp o problemach Origiego poza The Reds  (3)
29.05.2024 23:41, B9K, thisisanfield.com